Bazyl rano puścił pawia, właśnie wracam od tego weta u nas i jestem umówiona na gastro jutro w okolicach 12. Póżno, a do tego już od teraz kot ma zakaz jedzenia. Nie wiem jak ja z nim wytrzymam tyle na głodzie
Tosia wykupkała wzorową kupkę (rzadszą, no ale nagle przeszła na mięcho), więc dziś już jest z powrotem na Hypo (kupiliśmy nowe opakowanie). Ciekawe jak dzisiaj będzie w kuwecie...
Do tego zawaliło mi gardło, bolało całą noc, cały dzień, ledwo żyję, pełno mam roboty na weekend do pracy i jeszcze to wszystko teraz... eeeeeeeeeeeeech
