Uwielbiam tę kotkę, ona jest coraz bliżej mnie, daje się drapać po zadku, po pyszczku, ociera się o mnie jak jest przy misce. Kiedy wstaję, ona mnie do miski prowadzi. Idzie, miauczy i ogląda się za mną, czy na pewno idę. Kochane są te moje pyszczki 
Moderator: Estraven
Uwielbiam tę kotkę, ona jest coraz bliżej mnie, daje się drapać po zadku, po pyszczku, ociera się o mnie jak jest przy misce. Kiedy wstaję, ona mnie do miski prowadzi. Idzie, miauczy i ogląda się za mną, czy na pewno idę. Kochane są te moje pyszczki 
Tylko czas jest potrzebny, nic więcej. Wszystko inne jej/im zapewniasz.
bb0702 pisze:Niesamowite uczucie doświadczać tego jak kot się otwiera, zmienia, coraz bardziej ufa.

kotelsonciorny pisze: Annusz dostała pseudonim Krążownik, bo kiedy Pafnucka nie ma w pobliżu ona sobie miejsca nie może znaleźć, krąży i cichutko miauczy.


Tak milczę, ale mam same problemy. Od śmierci Babci same paskudne rzeczy się wokół mnie dzieją, dobrze że przynajmniej w domu jest cisza i spokój, słychać tylko deszcz stukający o szyby i kocie gruchanie. Były brzydkie dni, koty drzemały na parapetach albo przyglądały się kroplom na szybach. Na balkon wychodziły na moment, bo zimno. Teraz jest ładnie a poty rozrabiają. W planach zakup nowego drapaka, znalazłam taki ładny, solidny. Kupię.ewar pisze:Wow ! I bardziej swojsko ło jezu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości