
floxanno, bardzo współczuję straty koteczka

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
psiama pisze:Lubie tu przyłazić, rozmowy szczere bez zadufania![]()
(...)
psiama pisze:(...)
floxanno, bardzo współczuję straty koteczka
AYO pisze:- wychodzę kocie, choc giligilikota zrobimy [to taki rytuał - należy dać hasło, kotek ociagając się, podchodzi, daje sie pogilgotać pod bródką, a następnie chlasta - niegroźnie i w powietrzu bardziej - paszczą]
Dziś jednakowoż kot chyba przez okno sobie przedtem popaczał, albo może usłyszał szmer wody, bo łypnął na mnie z szafki pod lustrem z takim politowaniem, ze mi w trampki poszło, ziewnął serdecznie i przegrupował się na szaliczkach rufą w moją stronę. W wolnym tłumaczeniu - powaliło cię? tu jest szafeczka, rura grzewcza i święty spokój ...
AYO pisze: i jeszcze kot mnie ignoruje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości