» Wto sie 20, 2013 5:33
Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.
Duża przyszła, dziesięć kotów było na śniadaniu. Deszcz pada i biedne są.Jak duża wracała, spotkała ulubioną panią z pieskiem. Pani miała cztery udary, chore serce i mówi, że już by nie chodziła, gdyby nie pies.
Tak sobie porozmawiały, że nam są ludzie potrzebni, ale tego, jak bardzo my pomagamy ludziom, to ludzie nawet nie wiedzą.
Fasolka
Jak duża wróciła, od razu stanęłam koło drzwi, bo chcę odwiedzić kolonistów. Ale duża powiedziała, że dopiero po tabletkach. Już swoją dostałam do pysia, Frania też, ale jeszcze Florka i Fasolka nie dostały.
Pralcia