MILI i AMY - wariatki ze wsi ;) cz.4

Och, jak cudnie Amy wygląda! Jaka spokojna!

kalair pisze:Och, jak cudnie Amy wygląda! Jaka spokojna!

Bo się troche bała. Doopka sie trzęsła na początku

Wiosenne wietrzenie futer :mrgreen:

Cześć Moniś :1luvu:

Slicznie dziewczynki wyglądają i jakie gustowne smyczki! :ok:

agusialublin pisze:Wiosenne wietrzenie futer

Cześć Moniś

Witaj Aguś.
Czytałam że do dermatologa idziesz. Mi tez by sie przydało. Od sierpnia 2012 ciągle cos mi sie na ręku robi. A zaczęło sie od malej krostki którą zdrapałam. Zrobił mi się okropny stan zapalny. Dostałam antybiotyk. Trochę pomogło ale cały czas nowe krostki sie robią. Teraz smaruje kitem pszczelim. Ale jest średnio. A nie mam kiedy isc do lekarza po skierowanie. Ale lato idzie, krotki rękaw będzie się nosić wiec chyba to mnie zmobilizuje żeby iść :roll:

Ewa L. pisze:Slicznie dziewczynki wyglądają i jakie gustowne smyczki!

Ta smyczka Mili to już troche za mała. I juz stara bo to od pierwszego kota. Ale juz miesiąc idę jej kupić nowa i dojść nie mogę

Wiesz co ja mam koszmarny trądzik różowaty. Już chyba z 5 lat mi się ciągnie. Dermatologów z kilku odwiedziłam, mam tyle kremów ze sama mogę aptekę otworzyć. A jak mam kiepską cerę tak mam dalej. Może ten coś wymyśli :roll:

A swoją drogą ciekawe co to za ustrojstwo masz na ręce :roll:

w ogóle się nie goi?

maść cynkowa? rumianek? Jest rewelacyjny. Ja mam alergię na słńce. Jak tylko zacznie przygrzewać, dostaję wysypki, i to swędzącej jak nie wiem co. Muszę unikać słońca. Rumianek pomaga bardzo. I wapno.

agusialublin pisze:A swoją drogą ciekawe co to za ustrojstwo masz na ręce w ogóle się nie goi?

Trochę się zagoilo. Miałam ogromy czerwony, zaogniony plac na środku reki zakończony drobnymi krostkami z wodą. Ten plac prawie zniknął. Ale nadal robia sie swędzące krostki z wodą. Ostatnio to dziadostwo przeniosło się na dalszą część ręki. Zrobiłam fotkę Wam to zaraz wrzuce. to żółte wokoło to kit pszczeli więc sie nie przestraszcie

Może powinnaś zrobić testy uczuleniowe :wink:

MonikaMroz pisze:
agusialublin pisze:A swoją drogą ciekawe co to za ustrojstwo masz na ręce w ogóle się nie goi?

Trochę się zagoilo. Miałam ogromy czerwony, zaogniony plac na środku reki zakończony drobnymi krostkami z wodą. Ten plac prawie zniknął. Ale nadal robia sie swędzące krostki z wodą. Ostatnio to dziadostwo przeniosło się na dalszą część ręki. Zrobiłam fotkę Wam to zaraz wrzuce. to żółte wokoło to kit pszczeli więc sie nie przestraszcie

A swędzi? Może to też jakaś alergiczna wysypka!

MILI i AMY - wariatki ze wsi ;) cz.4

Kto przegląda forum