Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 28, 2013 12:26 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

Łobiecane fotki :wink:

Grubaśnik w pozycji "śpiąc na głowie", w jego ukochanej szafce pod tv
Obrazek

Grubaśnik w pozycji bojowej (TŻ twierdzi, że kot wygląda jakby z nim razem na siłowni pakował :lol: ) Sugeruję zwrócić uwagę na zaskakujący fakt :wink: - kot ma wreszcie szersze bary niż brzuch :lol:
Obrazek

Kosmitka podczas kolacji ;)
Obrazek

Obrazek
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 07, 2013 17:37 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

Dziś będzie nieco więcej słowa pisanego… :>

Wiedźma.
Dym, niosący zapach palonych liści snuł się przy ziemi. ”Jesień, ewidentnie zbliża się jesień” – mruknęła szkieletowata osobniczka w charakterystycznym, spiczastym kapeluszu, pocierając zziębnięte dłonie. Posłała nieprzychylne spojrzenie cieniom, zbierającym się nad horyzontem, po czym ponownie pochyliła się nad kotłem, z którego wydobywał się smakowity aromat zupy dyniowej.
Niewielki amfiteatr powoli zapełniał się gośćmi, zasiadającymi gdzie tylko komu do głowy przyszło. Praktycznie wszystkim przybywającym towarzyszyły koty….dużo kotów, łypiących żółtymi oczkami. Na środku stały dwa trony, przy których czaiły się dwa kociska – duży, pasiasty i mały, czarny jak noc.
Kucharka od zupy wytarła ręce w suknię, po czym klapnęła na jednym z wytwornych siedzisk. Mały, czarny kot wdrapał się natychmiast na jej ramię i wepchnął wąsy w ucho.
Wtem otworzyły się wrota, prowadzące do głębin piekielnych czeluści….

Diabeł.
Coraz większe poruszenie, coraz większy, wszechobecny chaos. Posiadłość nie była przygotowana na tak wielką ilość gości. Kolejne orszaki przybywały na miejsce. Od zwykłych, dość ubogich powozów po wytworne, iście królewskie karety. Do tego służba i straż przyboczna. Wszystkim trzeba się zająć. Zgrzytnął zębami na myśl o kolejnych złotych monetach wydanych na wynajęcie całych zastępów własnej służby: kucharek, pokojówek, lokajów, stajennych, itp.. Na szczęście straż była stałym elementem, pozostałością po dawnych czasach, innego życia…
Tak, wrota poczęły się otwierać. Już czas. Wziął głębszy oddech i powoli, dość dostojnym krokiem przeszedł przez nie i stanął po środku tego całego, zwariowanego zjazdu. Przy dwóch tronach, przy swej Ukochanej. W samym centrum zainteresowania. Szepty ucichły. Czarownice patrzyły z ciekawością, oto ten, który usidlił jedną z nich. I… koty. Tak, te potworne stworzenia łypały na niego z każdej strony. Nie przywykł jeszcze do ich specyficznego towarzystwa. W Piekle ich nie było. W ogóle w Piekle było prościej. Zwłaszcza w jego siódmym kręgu, w którym władał niegdyś silną ręką. Po prostu zbroja, tarcza, miecz i horda demonów za plecami, prowadzona na kolejnego samozwańczego demona-władcę. I tak w nieskończoność. A teraz? Zbroja leżała w piwnicach, zakurzona i zapomniana. Zamiast tego nosił te wytworne ciuchy, jedwabną koszulę, spodnie z dziwnego materiału i skórzane buty – wszystko oczywiście w kolorze czerni. Z pleców wyrastała mu para skrzydeł z – o Matko Noc, cóż za zaskoczenie – czarnych piór. Lekko szorowały po zakurzonej podłodze. Westchnął, przypominając sobie słowa dawnego kompana niezliczonych kampanii wojennych: „Skrzydła, których majestat przerażał onegdaj, dziś tylko groteskowo powiewają na wietrze”. No dobrze, miejmy to już za sobą.
- Jam jest Darth nó Delaunay! Arcydiabeł, Władca Szarych Rubieży, Pan Namiętności, Lord Krypt Śmierci, Istota z Krwi i Kości!
Przeczekał chwilę, aż pomruk który przebiegł przez wszystkich zebranych zniknął tak gwałtownie, jak powstał. Przejechał spojrzeniem po twarzach wiedźm, na niektórych zatrzymując je na dłużej. Spojrzał na Czarownice siedzącą tuż przy nim. Uśmiechnął się lekko, zginając się w pół jednocześnie uniósł nieznacznie jej dłoń i musnął ją ustami, tuż przy czarnym pierścieniu. Po czym wyprostował się i dodał, zmierzając do drugiego siedziska.
- To jest teraz Nasz dom, jam jest Panem Dworu N…
Zawahał się, zdając sobie sprawę, iż… jego miejsce zajęte przez pasiastego Grubasa, który właśnie prostował swoje nóżki w pół-szpagacie, by mieć lepszy dostęp do czyszczenia tylnych części ciała. Mężczyzna zamknął oczy, zgrzytnął zębami i udając, że nie słyszy chichotów, dokończył
- … Dworu Nocy. Witajcie!




Po tym krótkim wstępie, chcielibyśmy pochwalić się rezultatami kociej (i nie tylko) dietetyki.

* Piekielne pomioty (nie wliczając Arcydiabła)

Maj 2013

Grubas: 7-8kg żywej, choć głównie leżącej wagi.
Kostuch: ≤2 kg kości obciągniętych skórą. Niejadek psujący nerwy wszystkim wokół.

Stosunek wagi 3,5-4:1

6 września 2013

„Grubas”: 5,1 kg wagi znacznie żywszej niż wcześniej. Tendencja chudnięcia powoli, acz skutecznie wyhamowywana. Dodatkowe umiejętności: skradanie się, skoki bez minutowego przygotowania zachowania równowagi, bezszelestne spacery po blatach za plecami żyjących w słodkiej niewiedzy ludzi.
Kostuch: 2,7 kg. Wiecznie nienażarte i krzyczące o jedzenie stworzenie – nerwy nadal psuje. Tendencja coraz szybszego nabierania ciała.

Stosunek wagi ok. 2:1

Jak widać przez 3, 4 miesiące koty zmieniły znacznie swoje proporcje (błąd w pomiarach może wynosić +-0,1 kg) – jeden stracił 27-36% masy ciała, drugi natomiast zyskał 35%. Grubas prezentuje obecnie obwisły worek na brzuchu, zamiast wyglądu turlającego się do miski z żarciem arbuza, a Kostucha powoli przestaje straszyć wystającymi gnatami. Dodatkowym utrudnieniem było odchudzanie jednego i tuczenie drugiego w tym samym czasie i miejscu. Mimo to cel został osiągnięty bez specjalistycznych (czyt. drogich i przereklamowanych) karm. Ich pożywieniem jest mokra karma i mięsa, bez żadnych suchych chrupek. Jako porządne koty piją wodę, choć Grubego czasem można przydybać z kieliszkiem mleka w łapie.
Ostatnio jednak dodaliśmy im dwa suplementy: witaminy na sierść i pastę odkłaczającą – jesteśmy zadowoleni z rezultatów obydwu (poza faktem wpychania na siłę pasty do Grubasowej paszczy).

Cel na Gwiazdkę: Grubas utrzymuje wagę 5-5,5 kg, a Kostuch tyje do 3-3,5 kg (więcej jej chude łapki nie uniosą – i tak wygląda już jak maszyna krocząca AT-AT z Gwiezdnych Wojen). A na prezent, zapewne nieco szybszy niż na Wigilię dostaną nowy drapak, bo stary wygląda jak relikt z Wojny Secesyjnej (choć pojawiają się również opinie, że używany był przez koty budowniczych Zamku Krzyżackiego w Malborku, a nawet przez młode Tyranozaurów). A także nowa, większa druga kuweta – obecna została ciężko ranna w wyniku starcia ze zbuntowanym stołkiem (ta mniejsza, Grubasa, który korzystając z niej musiał i tak wystawiać twarz na zewnątrz, bo większa wiadomo, zajęta przez obdarzonego większym ego niż ciałkiem Kostucha).


Też się pochwalę, a co :wink: Przez trzy miesiące schudłam 4,5-5,5kg i to bez żadnych strasznych wyrzeczeń czy tabletek z tasiemcem. Klasyczna dieta MŻ, czyli porcja nie jak dla chłopa z budowy (ani dwa obiadki, jednak nie oznacza to, że wyrzekłam się makaronów, lazanii, spaghetti, zapiekanek, pizz a nawet wizyt w McDonaldzie) i trochę ruchu (mniej niż chciałam, ale leń jestem).

Oto jak dobrze posiadać przy boku speca od odchudzania ;]
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 07, 2013 21:09 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

Czy wstęp to Twoja twóczość ? Jesli tak to wow :D

Bez dwóch zdań, efekty odchudzania Buły sa spe-kta-ku-lar-ne :ok:
Trunieczka pewnie juz będzie miała taka swoja normę trzy kilo i ciut :wink:

Zakupiłam witaminy, najpierw wszystkie same żarły ale bardzo szybko przestały.
Zachęcasz jakoś ? jakies sposoby na podawanie ?
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob wrz 07, 2013 21:32 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

Ania SAME SUKCESY! Brawo! !!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie wrz 08, 2013 8:28 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

psiama pisze:Czy wstęp to Twoja twóczość ? Jesli tak to wow :D

Bez dwóch zdań, efekty odchudzania Buły sa spe-kta-ku-lar-ne :ok:
Trunieczka pewnie juz będzie miała taka swoja normę trzy kilo i ciut :wink:

Zakupiłam witaminy, najpierw wszystkie same żarły ale bardzo szybko przestały.
Zachęcasz jakoś ? jakies sposoby na podawanie ?


Twórczość nie tylko moja, a nawet mojej to tam jest niewiele :mrgreen: Wiedźmę pisałam ja, resztę - TŻ :>

Co do witamin...u nas nadal same żrą, bez zachęcania. Może spróbuj wrzucać je do mokrego/mięsa i najlepiej rozbij dawkę na kilka, bo może naraz to za dużo.

Dziękujemy za uznanie, muszę przyznać, że w odchudzaniu/tuczeniu kotów najbardziej przeszkadza ich marudzenie i własne odruchy litości :wink:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 09, 2013 13:17 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

No normalnie we wstrząsie jestem 8O 8O 8O

Służy Ci kochana to narzeczeństwo pod każdym względem - twórczym, żywieniowym oraz kocim :mrgreen: :piwa:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon wrz 09, 2013 13:37 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

AYO pisze:No normalnie we wstrząsie jestem 8O 8O 8O

Służy Ci kochana to narzeczeństwo pod każdym względem - twórczym, żywieniowym oraz kocim :mrgreen: :piwa:


:lol:

To ja dopowiem tylko, że plany okołokocie mamy - min.drapak, który kupi się, albo..zrobi ;)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 13, 2013 12:08 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

W przypływie emocji i nierozpartej energii pochodzącej z kupna własnych narzędzi wszelakich :D deklaruję publicznie, że żaden drapak nie będzie kupowany, ale zrobiony przez Nas osobiście. :P Także oto jest pozwolenie na wszelakie "kopniaki" motywacyjne, gdyby rezultatów nie było widać zbyt długo, gdyby zapał przeszedł. W zasadzie plan już jest, nieco bardziej w głowie niż na kartce, ale mogę śmiało powiedzieć, że to będą dwa drapaki (jeden z budą, gniazdem, drugi z hamakiem, drabinką) połączone ze sobą... mostem wiszącym na łańcuchach. 8) Mamy narzędzia, mamy materiał na obicia, w poniedziałek będą w większości pocięte deski. Zaznaczam jednakowoż, że z różnych przyczyn skończenie drapaka, może zostać przesunięte w czasie znacznie - chodzi o nóżki - jednakowoż wszystko poza nimi powinno być wykonane szybko: nieskręcone, acz obite podstawy i półki, buda, most czy drabinka - powiedzmy przyszły weekend. ;]


P.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 13, 2013 12:20 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

Ambitnie! Czekam na foty całości!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt wrz 13, 2013 12:30 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

No Pani :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 13, 2013 12:37 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

no no :ok:
Własnoręczny najepszy ! chce zobaczyc ten most łączący :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon wrz 16, 2013 7:33 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

psiama pisze:no no :ok:
Własnoręczny najepszy ! chce zobaczyc ten most łączący :D


Zdradzę jedynie, że most powstał z...drewnianej rolety, ale jeszcze nie jest kompletny, więc nie pokażemy :P

Btw. zapraszam na moją wyprzedaż na allegro, może coś przyciągnie czyjąś uwagę ;)
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=5628791
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 20, 2013 7:44 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - po prostu.

Oki, pokażę zdjęcie pierwszego zmontowanego elementu, czyli budy. Gabaryty z lekka mogą przerazić - 50x60x40cm, zrobiona z płyty o grubości ok.2cm, obita wykładziną. Wymiary wskazują, że zmieści się tam kilka kotów :lol:

Obrazek - poglądowe, z puszkami coli do porównania

Obrazek - a to z obciążeniem :lol:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 21, 2013 15:12 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - spleśniejemy w tym deszcz

Dalszy ciąg budowy:

Stoi na prowizorce, normalnie będzie na stabilnych elementach most też nie zwisa tak dziwnie, ogólnie jest modyfikowalny).
Obrazek
Obrazek

Inspektor budowy zwiedza obiekt:
Obrazek
Obrazek

Tak, jak zapowiadaliśmy wcześniej, w tydzień zostały obite wszystkie płyty, sklejone, wycięte i poskręcane to, co się dało. Budowa zostaje wstrzymana do czasu dostarczenia brakujących nóżek (czas mocno nieokreślony) - podpisał Inspektor Grubaśnik ;]
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 25, 2013 8:37 Re: Część II na Dzikim Wschodzie - budujemy drapak ;]

Jakim cudem mnie tu jeszcze nie było? 8O

Mogę tu zostać , proszę proszę?
Jesteśmy z tego samego miasta :1luvu:

Wasz drapak powala na kolana!
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, MB&Ofelia, Wojtek i 1031 gości