Popsi i Jej TŻ zdecydowali ostatecznie, że BlueBerry zostaje u nich, będziemy podpisywać umowę


Walczymy z grzybem - Uzi mial zmiany na łapce, ale już ladnie zarósł, Tolek wylysiał i złuszczył się na grzbiecie, ale tez ok, jeszcze tylko Tadzio ma małą plamkę za uchem, wylazla mu na samym końcu. U Uziego zmiany byly w takim miejscu, że moglam smarować maścią (Clotrimazolem) i pomoglo bardzo szybko.
A, no poza nimi to i ja się załapałam, mam plamkę na udzie. Tylko że mi się maść skończyła, na koty wypaprałam ;] ALe trochę smarowałam i już prawie zeszło.
Koty wcinają teraz Sanabelle, niby taka lepsza karma jest bardziej sycąca, więc mniej zjadają..
Guzik prawda! Może i jest sycąca, ale na pewno jest też smaczna..za smaczna. One by nic, tylko żarły. Za to jak im humorki dopisują - latają po ścianach, non stop się tłuką, grają w berka, polują na wszystko. Nawet Troja czasem machnie lapą za piórkiem czy myszką ;]
Z wieści innych wielce dobrych - pamiętacie, że Tadzik miał przepuklinę? Otóż - jednak mu się (odpukać) wciągnęła. Kilka razy dziennie macam mu brzuchol i jest ladnie. Niedługo będę odkłądać kasę na kastrację, przy okazji zabiegu niech wet jeszcze oceni...ale jak dla mnie - jest super. Ale jak pierdołą byl, tak jest nadal...pierdoła do potęgi, ale jest tak słodki, że niech sobie misiem będzie ;]
A teraz idę spać, bo jakoś tak późno..yy,a właściwie - wcześnie się zrobiło ;]