wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 10, 2011 21:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

No Ślepciu po prostu bossski. :1luvu: Uwielbiam gadające koty, a Miśka to nawet miauczec porządnie nie umie 8O
Ale w oczkach widać cierpienie i chorobę, biedny słodziaczek :(

Dieta trzustkowa u ludzi jest jedną ze straszniejszych, u kota to chyba będzie dramat.
Faktycznie , pomysł z pompką do zdobienia tortów moze zdać egzamin, to przecież też działa jak strzykawka

Może, jak wydobrzeje po operacji, możliwe będzie podawanie jakiegoś chudego mięska, królik, wołowinka extra / właśnie ligawa i polędwica/ , choc w malutkich ilościach, byle nadać zapachu i smaczku tym wszystkim świństwom, które powinien jeść. I za to wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16631
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 11, 2011 7:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Wypróbuję to do tortów :ok: na razie z braku przyrządu wepchnęłam w Ślepcia kilka kawałków z saszetki na zasadzie podawania pastylki. Się mi chłopak na nerwy wykończy :(

Jak się podgoi w środku, to biorąc enzymy będzie mógł zjeśc czasem kawałek mięska. Ale do karmy i tak będzie się musiał przyzwyczaic.
Na razie wszystkie decyzje lekowo-jedzeniowe zapadają z dnia na dzień, na podstawie Ślepciowego dochodzenia do siebie. Póki co, wszystko wygląda dobrze :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob cze 11, 2011 7:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Niechby się przekonał do nowej diety.
Takie karmienie na siłę, to żadna przyjemność dla niego i dla Ciebie.
Super, że ma dobre samopoczucie. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 11, 2011 9:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze:Wypróbuję to do tortów :ok: na razie z braku przyrządu wepchnęłam w Ślepcia kilka kawałków z saszetki na zasadzie podawania pastylki.
Się mi chłopak na nerwy wykończy :(



:ryk: :ryk: :ryk:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Sob cze 11, 2011 9:50 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Jesteśmy po porannej kontroli, dostałam dla Ślepcia leki na wynos do wtorku. Na wrazie czego mam na jutro telefon do lekarza. Obiecałam nie dzwonić w środku nocy :mrgreen: no chyba, że... :oops:

Dzisiaj byłam już odespana, więc zasypałam doktora gradem pytań o enzymy, cukry, insulinę, tłuszcze, białka, śledzionę, odporność, ilości, jakości i inne miary.

Ogólnie rzecz biorąc - mam się odczepić od kota i dać mu spokojnie wrócić do życia :roll:
Jak się zagoi w środku, to będzie miał na bieżąco robione badania i dobierane leki, enzymy i co tam będzie potrzeba. Doktor myślał, że będzie znacznie gorzej, więc jest dobrze (to była cytata).

No to odwiozłam kota do domu, zostawiłam pod przerażonym okiem wujaszka (pewnie będzie dzwonił co 5 minut) i udałam się do pracy :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob cze 11, 2011 10:06 Re: forum

Oj dopiero doczytalam :( Kochany Ślepciu ogromniaste :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za ciebie trzymamy :1luvu: Dlaczego nie moze byc spokojniej :x
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob cze 11, 2011 10:13 Re: forum

Dorota Wojciechowska pisze: Dlaczego nie moze byc spokojniej :x


No właśnie :roll:

Już bardziej optymistyczny news z rana.
Ponieważ Ślepciu nie może się teraz zająć maluchami, więc rolę niańki przejął Rudy :1luvu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob cze 11, 2011 10:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Kciuki za Ślepcia mocno zaciśnięte :ok: Będzie dobrze, nie ma innej opcji :1luvu:

No a Rudy mnie powalił :D jak on trzyma łapeczkami małego Jaśka (chyba?), jak pięknie go myje i zapewne coś do uszka szepcze :1luvu: :kotek:

Nie dość,że śliczne te Twoje koty kamari to jeszcze bardzo, bardzo mądre :1luvu:

Buziak w Ślepciowy nosek :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob cze 11, 2011 13:45 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Przyłączam się do buziaczków w nosek Ślepcia i trzymam ogromne :ok:
Kamari, kusisz na Twoim bazarku przeokrutnie. Muszę podliczyć się z finansami - Twoje obrazy są piękne. Nie mogę się zdecydować, który najbardziej mi się podoba
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 11, 2011 15:49 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Coś się Ślepciu chyba gorzej czuje. Doktor uprzedzał, że gdzieś po trzech dniach, kiedy miną efekty znieczulenia a w środku zacznie się goic, to wtedy będzie go mocno bolało. Wydaje mi się, że te bóle się właśnie zaczęły :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob cze 11, 2011 16:26 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Ślepuniu, trzymaj się, to minie :ok: :ok: :ok: :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 11, 2011 17:07 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze:Coś się Ślepciu chyba gorzej czuje. Doktor uprzedzał, że gdzieś po trzech dniach, kiedy miną efekty znieczulenia a w środku zacznie się goic, to wtedy będzie go mocno bolało. Wydaje mi się, że te bóle się właśnie zaczęły :(



:cry: a czy nie można mu podać środka przeciwbólowego ? :cry:

Ślepciu srebrzysty, niech nic nie boli .... :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob cze 11, 2011 18:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Ślepuniu znowu smutniej jak gorzej się czujesz :(
Ogromne :ok: :ok: :ok: żeby nie bolało i oby nocka upłynęła spokojnie :ok: :ok: :ok:
Może rzeczywiście można mu podać coś przeciwbólowego :?:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 11, 2011 20:29 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Ślepciu niestety musi przejśc proces gojenia bez środków przeciwbólowych, nie można narażac pozostałej nerki :(
Puniek jest bardzo dzielny, doktor uprzedzał, że może nawet płakac z bólu, a ten leży cichutko na boczku i tylko po oczkach widac, że coś jest nie tak.
Parę godzin było gorzej, ale teraz znowu zachowuje się normalnie. Pewnie przez kilka dni będzie go tak falami nachodziło.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob cze 11, 2011 20:56 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Pogłaskaj go od nas, pomiziaj najdelikatniej , ucałuj w czółko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości