Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Jana pisze:Wcale nie wiadomo, bo dwa razy widziałam takie skrzynki na Allegro. O naszą nikt się nie bił

Jeśli to akurat ta to możliwe, że się nie bił, bo przegapił zakończenie aukcji w obserwowanych - ciapcia! :roll:

Dorota pisze:Alez mnie zachwycil ten mebel na focie!

Jeśli mowa o tej skrzynce, to nie jest to mebel :lol:

To tylko przedwojenna skrzynka po białym serze

Kaja rano dostała pyrantelum i nie możemy się kupy doczekać

Jana pisze:
Dorota pisze:Alez mnie zachwycil ten mebel na focie!

Jeśli mowa o tej skrzynce, to nie jest to mebel To tylko przedwojenna skrzynka po białym serze

Tak, o to mi chodzilo :oops:

Super!

To jest moja skrzynia na towary kolonialne! Trzymam w niej różne pestki (słonecznikowe i z dyni), które skubię podczas czytania. Właściwie jestem uzależniony od pestek - bez nich trudno mi się już skupić na książce.

I przyjemnie się czyta, zerkając na taką skrzynię - uruchamia wyobraźnię. I wspaniale się komponuje z globusem, który dostałem od Jany!

Kaja jest także mądra

Kiedy jest głodna, włazi do klatki, siada przy (pustej) misce i czeka na posiłek :lol:

Jana pisze:Kaja jest także mądra

Kiedy jest głodna, włazi do klatki, siada przy (pustej) misce i czeka na posiłek

Miłe złego początki :wink:

Potem sama zacznie organizować, jak każdy inteligentny kot.

Czy Wasze koty mają swoje indiańskie imiona?

U nas miewają. Zaczęło się od kociaków z Pelcowizny, czyli indiańców łazienkowych (była Mała Wyrywna, Sikająca Księżniczka i takie tam). Dziś postanowiłam nadać Muchomorkowi indiańskie imię, bo już przegiął :evil:

Ogłaszam, że Muchomor ma na indiańskie imię Gubiący Kupy (ew. GG, czyli Gubiący G...a) :evil:

hehe

u mnie podblokowa uparta trikolorka nosi imie Grupa Dupa, a jej dzieci, zanim ją w końcu ciachnęłam były w każdej lecznicy nazywane zbiorczo "Grubodupiątka"

GG współczuję, u mnie chłopcy powinni mieć "Przyklejające Kupy" (na portkach)