KUNDZIA I FRYCUŚ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2004 10:32

Slodziaki :D
Frycek jest strasznie duzy 8O . Co ty gadasz Pio - wiecej zdjec poprosimy :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 17, 2004 10:37

Słodkie kotki i tak zawsze razem, urocze :D
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro mar 17, 2004 10:58

:D :D :D
lekko szokujace zdjecia :lol: (to jest Frycek?? 8O ) Jestem zachwycona :1luvu:
Widac ze obojgu bardzo u Ciebie dobrze :D
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Śro mar 17, 2004 11:09

Śliczne kotuchy :1luvu: .Frycek strasznie urósł 8O .I ma piękną kobitkę.Cętki :1luvu: Świetna z nich para.
I oczywiście prosimy więcej zdjęć.Dużo więcej. :D

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 17, 2004 11:13

Ależ fajna para :love: Frycuś, słoneczko, rzeczywiście dużym kotem jest :D A Kundzia wygląda jak siostra mojej Rysi :D
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Śro mar 17, 2004 12:05

Tak. :lol: Należy do potężniejszych egzemplarzy. Wielkościa dorównuje niketórym dorosłym kotom, choć ma dopiero ok. 6-ciu/ 7-miu miesięcy.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 17, 2004 13:10

Piękne zdjęcia :D Frycucha niedawno widziałam, na żywo jest jeszcze cudniejszy, Kundzinka tez :D
A najlepsza była sąsiadka pio, która na widok Frycka zapytała: ile on ma lat? :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro mar 17, 2004 14:06

Ależ to Fryc normalnie a nie Frycek, kawał chłopa się z niego zrobił 8)
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt mar 19, 2004 12:17

z wieści:
Jakis tydzień temu temu z oczka zaczęła lecieć Fryckowi ropa, więc zapisałem się na wizytę do lekarza. Wprawdzie rutnoscorbin i witaminy pomogły, ale zdecydowałem sie już nie odwoływać wizty.
No więc wczoraj pojechalismy na Sadybę. Frycek był bardzo grzeczny, nie szarpał sie, nie wyrywał, nie robił scen. Najbardziej denerwowała go jazda samochodem. Warkot silnika, skręty, hamowanie- nie nastrajały go dobrze.
Dr. Garncarz obejrzał oczy, stwierdzil, że sytuacja jest w miarę w porządku. Na wszelki wypadek przepisał Floxal.
Operację zaplanowaliśmy na pierwsze dni kwietnia. Boję sie, że mogę nie dostac 2-ch dni urlopu. Chcę więc tak zaplanowac zabieg, aby rekonwalescencja zbiegła się ze Świętami Wielkiej Nocy.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt mar 19, 2004 12:23

uffff to dobrze, że nia ma jakiegoś stanu zapalnego :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro mar 24, 2004 12:00

Z najnowszych wieści:
- musiałem zdjąć bukiet suszonych kwaitów ze ściany, bo Kundzia stwierdziła "o, tego jeszcze nie dotykałam" i zabrała sie za próby wspięcia sie do kwiatków po kablu modemu
- kupiłem piłke z pastyklami dla kotów. Na opakowaniu było napisane, że zawierają biotyne, że koty bardzo lubia zapch kulek, a dolączona do opakowanie piłka z otworkami zapewni im zabawe na długie godziny. Pastylki kupiłem dla Frycka. Zainteresowała sie nimi Kundzia...na 2 minuty :roll: 26 wyrzucone w błoto.
- zdaje się, że nie starczy mi suchej karmy do końca miesiąca (musze oszczędzac na operację). Mieszam więc Hills kitten z Hillsem adult (wszystko z kurczakiem). Czy uważacie, że popełniam zbrodnię żywieniową? w koncu koty mają po 7 miesięcy.
- wczoraj pokłóciłem sie z Fryckiem przez sen. Była piata rano, a on postanowił poprzesuwac miseczki na podlodze. Narobił takiego hałasu, że chyba pobudził wszystkie pająki w piwnicy.
- dzis kolejna scysja z Fryckiem. Kiedy tylko słyszy dzwięk odsuwanej szyflady, w której trzymam ktople, natychmiast ucieka. Dziś 5 minut scigalem go po całym pokoju, potem dalem spokój. I tak byłem juz spóxniony na tramwaj. Kiedy wychodziłem z domu, Frycek siedział wcisnięty w kąt pod lózkiem. Nawet nie miałem czasu go ugłaskac. Ech, przez te krople obaj nabawimy sie urazu. Z jednej strony nie moge doczekac sie operacji, z drugiej, ogarnia mnie dreszcz na sama mysl przez co ten biedny kociak będzie musiał przejść.
Poza tym sytuacja bez zmian.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 24, 2004 12:19

Zbrodni żywieniowych nie popełniasz. Ja moim też juz od jakiegoś mieszam kittena z adultem :)

Pobudziła pająki? 8O brrrrrr :lol:

No wiem, że koty nie lubią kropelek :? . Okres pooperacyjny będzie ciężki, ale później na pewno będzie lepiej. :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro mar 24, 2004 12:34

Szczerze mówiąc to mam lekki dołek. Pościg taki jak dziś na pewno nie nastraja go do mnie najlepiej. Ale przecież kuracja Floxalem nie powinna byc przerywana, bo to środek antybakteryjny.
Jedynym efektem jest to, że każdego ranka i wieczora Frycek czuje sie niepewnie. Kiedy mówie do niego "Frycuś, chodź", to mam murowane, że będzie chciał uciec.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 24, 2004 12:47

pio będzie dobrze
czekają Was jeszcze długie lata wspólnego życia, miziania, wiele radości :)
jak jest źle to później będziecie się bardziej cieszyć ze spokojnego życia :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro mar 24, 2004 13:04

pio9 pisze:Szczerze mówiąc to mam lekki dołek. Pościg taki jak dziś na pewno nie nastraja go do mnie najlepiej. Ale przecież kuracja Floxalem nie powinna byc przerywana, bo to środek antybakteryjny.
Jedynym efektem jest to, że każdego ranka i wieczora Frycek czuje sie niepewnie. Kiedy mówie do niego "Frycuś, chodź", to mam murowane, że będzie chciał uciec.


Pio - rozumiem Cie doskonale - ja nie musialam nic mowic - Malentas zwiewal na sam moj widok, chowal sie w najdalszym kacie od lozkiem i caly sie trzasl... Zamykalam sie z nia w lazience - bo tam nie bylo zadnych zakatkow zeby mogla sie skryc - i tak ja meczylam 3 razy co 10 minut... Serce mi sie krajalo tym bardziej ze ona i tak niepewnie sie czula ale trudno trzeba bylo... Przedwczoraj dostala ostatnia porcje kropelek no i wybieram sie do dr Garnacarza zeby ocenil co dalej... Mam nadzieje ze chwilo z kropelkami bedzie spokoj...

A co do karmy to Melka juz dawno odmowila wspolpracy z karma dla dzieciakow i obydwie sa na RC Sensible + Indoor i mysle ze im sluzy...

Trzymaj sie!
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 29 gości