zrobię mu fotki

i pokażę

jednak mam problem.. ja go nie kocham ;( nie mogę. Porównuję go, patrzę na niego i myślę, jak by zachował się Gugu ;( może Iwo nawet to wyczuwa... nie mogę dać mu swojego serca ;(
czy to minie? strasznie źle się z tym czuję...
Iwo jest śliczny, mądry, pasibrzuch, skory do zabawy, gania Fifi, zjada serek z kanapki, wczoraj chciał rzodkiewkę zjeść, ale jak otrzymał kawałek, stwierdził, że to nie do jedzenia

i zaczął się nią bawić jak malutki kocionek... dlaczego nie mogę otworzyć dla niego serca? Może za mało czasu z nim spędzam (mam straszny za.... w pracy)