bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

sunshine pisze:A w nocy nie mniej przyjemnie- mąż ukocha, kicie przytulą. Lubię swój dom. Lubię swoje życie.

wiesz co, to jest bardzo cenne i bardzo ważne :ok:

Tylko jak o tym pisać na forum, gdy wokół same nieszczęścia :?:

Ale mam poczucie, ze trafiłam w swoim życiu na właściwych, ciepłych ludzi. A reszte albo sama staram się ułożyć, albo samo się układa jakoś dla mnie dobrze. Nawet wtedy, gdy HSB stracił pracę, nie dostał ostatniej wypłaty; w portfelu 3zł i cały miesiąc przed nami. Wtedy zmobilizowali się wokół nas dobrzy ludzie. Teraz to tylko dalekie wspomnienie.

a dlaczego nie pisać takich dobrych informacji na tym forum? Tu przede wszystkim jest sporo kociego nieszczęścia, niestety. A czasem fajnie poczytać, że ktoś jest szczęśliwy, po prostu :ok:

Dzięki Magdo :1luvu:

Czytam ciągle, powoli, ale konsekwentnie twój wątek. Zdjęcia maluszków cudne, ciepłe filmiki. Widać, że u was też miłość i wzajemny szacunek.

sunshine pisze:A ja się jeszcze nie chwaliłam, że dzisiaj dostałam od pacjentki chleb własnego wypieku. Na śniadanko niezwykły chlebek, prawdziwne masełko, miód z zaufanej pasieki, kawka z mlekiem... Hmmm... Się rozmarzyłam...

A u nas własnie pachnie szarlotką własnego wypieku

Zaraz będziemy szamać taką na ciepło...z lodami...o takiej późnej porze...no rozpusta! Ale co tam, będę gruba ale szczęśliwa :twisted:

Elu, nie lubię cię :!:

Czy ty wiesz jak ja lubię szarlotkę :?:

Jak ja jesienią muszę nad sobą panować, by nie jeść wszystkiego, co stanie mi na drodze? Ty myślisz, ze ten chlebek czeka do rana, bo chce :?:

sunshine pisze:Dzięki Magdo
Czytam ciągle, powoli, ale konsekwentnie twój wątek. Zdjęcia maluszków cudne, ciepłe filmiki. Widać, że u was też miłość i wzajemny szacunek.

a dzięki, moim skarbem największym jest rodzina. Mój TŻ, dzieciaczki, kotki i świnki

bez nich nie miałabym siły napędowej.

elu szarlotka....mmmmmmmmmm.....jakie pyszne! jakie tuczące! :twisted:

Dokładnie Magdo, rodzina to skarb. Ale trzeba o nią dbać. Jak ostatnio czytałam, wszystko, co się dzieje w związku "siłą rozpędu", działa na związek destruktywnie. Na trwałość związku, szacunek trzeba zapracować.
No tak, widzę, ze tu więcej amatorów szarlotki... Nic nie zostawią biednemu człowiekowi. Jeszcze brakuje, by Elu wstawiła fotki tego cuda :roll:

A ja znowu mam zaległości w czytaniu, więc tylko do szarlotki na razie się odniosę: Elu, wiesz, że ja też miałam dzisiaj piec? Kupiłam wszystko, tylko coś mi wypadło wieczorem. Ja robię prostą szarlotkę, nie sądzę, że to bardzo tuczące ciasto.... Ale ja ze wszystkich słodyczy najbardziej lubie pizzę

, więc i do szarlotki cukru daję mało.

No to nie wstawię fotki, żeby już Wam smaka nie robić

Aaaale Berka i Migotka się nam cisną do talerzyków... :roll:

Weihaiwej pisze:A ja znowu mam zaległości w czytaniu, więc tylko do szarlotki na razie się odniosę: Elu, wiesz, że ja też miałam dzisiaj piec? Kupiłam wszystko, tylko coś mi wypadło wieczorem. Ja robię prostą szarlotkę, nie sądzę, że to bardzo tuczące ciasto.... Ale ja ze wszystkich słodyczy najbardziej lubie pizzę , więc i do szarlotki cukru daję mało.

Też zrobiłam prostą, nawet ciasta zagniatać nie trzeba, tzw. sypana

I też mało cukru daje, bo my lubimy kwaskową szarlotkę

Ośliniłam się przez Was

fajnie piszecie o szczęśliwym życiu i związku... ja jeszcze tak nie mam, jestem gdzieś przed tym, nie doszłam jeszcze, no i nie wiem czy ten związek ma szanse na takie prawdziwe szczęście...

shalom pisze:Ośliniłam się przez Was fajnie piszecie o szczęśliwym życiu i związku... ja jeszcze tak nie mam, jestem gdzieś przed tym, nie doszłam jeszcze, no i nie wiem czy ten związek ma szanse na takie prawdziwe szczęście...

Ja też.

Też głównie kwestia związku? ja nie jestem kurą domową, mam swoje ambicje i marzenia, nie chcę rodzić dzieci co roku i codzień stac przy garach, ale taki zwykły ciepły dom, z miłością, szacunkiem mi się marzy. Taka trochę sielanka. Z zapachem szarlotki, mężem troszczacym się o jakiegoś brzdąca, wspólnymi sprawami i wsparciem. Fajnie by było. Zresztą w takim domu się wychowałam

Oj, chyba się rozmarzyłam.....

bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

Kto przegląda forum