Krecikowo.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 28, 2012 22:29 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Czekamy na wynik.

Dziękujemy za kciuki :1luvu:
Bardzo się ciesze, że Cytrysia już tylko siusiu robi do kuwety :1luvu:
Poza tym, dobrze, że już po operacji, zdążyłyśmy przed mrozami.
Tylko teraz dłuży mi się czekanie na wynik.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sty 29, 2012 8:59 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Czekamy na wynik.

Obrazek
:ok: za dobre wyniki trzymamy
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie sty 29, 2012 10:59 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Czekamy na wynik.

my też :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze


Post » Pon sty 30, 2012 12:40 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Jest wynik.

Witamy i dziękujemy, że jesteści z nami :D
Oto wynik badania Cytrysi, dostałam dziś na e-maila
jak ustąpią mrozy pojedziemy z kotem do lecznicy.

Rozpoznanie histopatologiczne z dnia: 19.01.2012

1.) Rozcięty guz o średnicy 4cm z przestrzenią torbielowatą
( bez zawartości ) grubość guza do 1cm.
W ścianie guza torbielowate przestrzenie wypełnione surowiczym płynem.
W obrazie mikroskopowym thecoma.


diagnosta dr Elżbieta Bogacka-Zatorska
Ostatnio edytowano Pon sty 30, 2012 12:48 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 30, 2012 12:47 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Jest wynik.

Pocieszam się, że może żle nie będzie, że nic drugi raz nie urośnie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Guzy_jajni ... nie_czynne
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 30, 2012 13:06 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Jest wynik.

Nie urośnie!!! :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 30, 2012 13:11 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Jest wynik.

za Cytrysię :ok: , niech szybko zdrowieje :ok: , a rosnąć jej może tylko apetyt, tudzież ochota na inksze przyjemności :D :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 30, 2012 13:13 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Jest wynik.

Musze się dopytać weta, czy ten guz był przyczyną
wywołania rujek u kotki mimo 6lat temu sterylki, czy odwrotnie , czy rujki spowodowane wizytą na tymczasie małej kotki mojej córki spowodowały rozrost guza.
Jeszcze jedno przyszło mi do głowy, jak się pojawił 1,5 roku temu w domu malutki i bardzo chory Krecik,
to Cytrysia zaczęła mu matkować. Pozwalała mu ssać cycuszki zajmowałą się nim jak wlasnym narodzonym kociakiem i wtedy nastąpiła burza hormonów i ten guzek zacząl sią pomału rozwijać.
Może ktoś z forumowiczów spotkał się z podobną sprawą.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 30, 2012 14:12 Re: Cytrysia chora. Już po operacji. Jest wynik.

meggi 2 pisze:Pocieszam się, że może żle nie będzie, że nic drugi raz nie urośnie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Guzy_jajni ... nie_czynne

Aniu, wiki wyjaśnia, że łagodny :ok:
Mam nadzieję, że szczegóły wyjaśni Ci wet i nic nie będzie odrastać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 31, 2012 10:49 Re: Cytrysia chora. Już po operacji.Jest wynik, musi być dobrze.

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pt lut 03, 2012 18:08 Re: Cytrysia chora. Już po operacji.Jest wynik, musi być dobrze.

A ja upolowałam dwa koty meggi 2 :D

Mruczuś:
Obrazek Obrazek

i Cytrysia:
Obrazek Obrazek

Krecika niestety nie upolowałam. Choć taki śliczny łobuz. Był bardzo zainteresowany moim płaszczem, albo frędzelkami przy poncho. A w ogóle meggi 2 robi mu zły PR, przy mnie Krecik był przez cały czas grzeczniutki! :mrgreen:

:ok: :ok: :ok: za Cytrysię!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 03, 2012 22:57 Re: Cytrysia chora. Już po operacji.Jest wynik, musi być dobrze.

Dziękujemy za wizyte i fotki :D , szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć okablowania mieszkania w rury plastkowe.
Ciociu Ado kotki bawią sie zabaweczkami, a szczególnie Cytrysia podskakuje z myszką. :D
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 03, 2012 22:57 Re: Cytrysia chora. Już po operacji.Jest wynik, musi być dobrze.

A Cytrysia jak słodka :1luvu:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 12:46 Re: Cytrysia chora. Już po operacji.Jest wynik. Wygodnicki kotek

Cytrysia już lepiej wygląda, boczki się zaokrągliły, apetyt ma dobry.
Oby tak dalej. :D

Czyż kocie życie nie jest bezstresowe i wygodnickie,
wiedziała malutka gdzie jest najcieplej :D

ObrazekObrazek

Uploaded with ImageShack.us

Niestety mam następny kłopot wczoraj przy końcówce prania w prale coś się oberwało i jest tarcie blachy o blache. Dziś przyjechał brat pralke rozebrał na ile można było, ale nic nie udało się dostrzec co może być. I jutro czeka wizyta specjalisty i następny niespodziewany wydatek finansowy. Ach te życie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 424 gości