Szaruś w domku.
Przezyliśmy - ja, TŻ, obie wetki

Szaruś oczywiście też
Jak dobrze że tego qpalka dałam na posiew. Coli się tak rozrosły że chyba chciały małego wykonczyć. Było jeszcze dodatkowe, porządne usg i w efekcie obyło się bez gastroskopii. Mamy leki, dietę, zalecenia. Ogólnie jest dobrze, nie znaleziono niczego strasznego w przewodzie pokarmowym.
Najgorsze było to 24-godzinne głodzenie małego. Mały nie spał w nocy, darł się, rano dał nam wszystkim nieźle popalić, pogonił i pogryzł rezydentów. Wszystko z głodu i ze złości.
Teraz bawi się swoimi zabawkami, nareszcie najedzony
Dziękujemy wszystkim za kciuki

bardzo sie przydały. Bardzo bałam się tego dzisiejszego dnia.
Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)
MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!