Erin zaraz napiszę na PW co i jak

Kleksio zdecydowanie lepiej. Grymasi trochę przy jedzeniu spiruliny ale radzimy sobie. Beta glukan zjada bez najmniejszych problemów
Z jedzeniem chyba ok, tzn zjada takie ilości jakie powinien. W porównaniu z początkiem tygodnia boczki znów są pełne. Do czwartku było widać wcięcie przy kręgosłupie, szczególnie kiedy nachylał się do miski.
Potem jak przestał wymiotować było już znacznie lepiej.
Chociaż ja i tak mam wrażenie, że je za mało (ale to już moja panika chyba)
Przed chwilą Kleksio dostał zastrzyk i kolejną porcję cykloferonu.
Musze pochwalić Kleksia bo jest tak grzecznym kotem jakich mało
Oczywiście zanim zrobimy zastrzyk Kleksio sprawdza strzykawkę a ja mu tłumacze po co to, dlaczego i opowiadam u wszystko co po kolei robię, kiedy zaboli, kiedy koniec.
On stoi, słucha i nawet nie drgnie dokąd nie skończę.
Tak samo z podawaniem dopyszcznym. Mam wrażenie, że on sam otwiera paszcze, żeby mu wpakować tabletkę. Zero przemocy, zero wyrywania się.
Można by powiedzieć szybko, łatwo, bezboleśnie i przyjemnie.
Wielu kotom robiłam zastrzyki,podawałam tabletki itp ale takiego kota jak Kleksio jeszcze nie było.
Ale on na pewno wie, że to dla jego dobra, że tak musi być i dzielnie poddaje się wszelkim zabiegom
Ogólnie Kleksio czuje się dobrze. Ma humorek, załatwia się regularnie, zjada. Co prawda miska stoi 2-3 godz zanim Kleksio zdziubdzia porcję ale jeśli tak jest dla niego lepiej to niech sobie je jak chce- nie będę się go czepiała, że je powoli
Za kilka godzin dotrze interferon i myślę,że od poniedziałku zaczniemy podawać.