dziekujemy wszystkim za gratulacje
powiem wam, ze prawdopodobnie ja sie bardziej denerwowalam niz ona, no coz, nasza jakby nie bylo 1 wystawa.
atenka zachowywala sie wspaniale. byla zdenerwowana, bo widzialam ze troszke sie trzesla, ale nie wyprawiala niewiadomo czego. polozyla sie w kuwecie i przdrzemala wiekszosc czasu.
naopowiadala chyba cos zefikowi bo jak przyjechalismy, to po jakims czasie zaczal sie miziac i ocierac o nogi i nastawiac grzbiecik do drapanka. albo chce pojechac, albo boi sie zeby wlasnie nie pojechac i calego dnia nie przesiedziec w klatce

i byc brany na rece przez jakichs obcych ludzi (stewardow). zobaczymy jak on sie bedzie zachowywal. mamy zamiar obydwa zabrac na wystawe samych ruskow w pazdzierniku, chociaz tam to zupelnie nie mamy na co liczyc przy takiej ilosci kotow jednej rasy
