Moje koty cz II. Wiosenne porządki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 04, 2009 14:05 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Kurduple, jak kurduple - ładne.
Czasem, kiedy patrzę na takie maluchy myślę, jak niewiele trzeba żeby popsuć takie szkraby, ale też jak niewiele trzeba, żeby zaczęły brykać i cieszyć się życiem.
W ogóle, jak niewiele kotu trzeba - w jedną lub drugą stronę...

Aguś, kciuki trzymam, bo wiem ile to `niewiele` kosztuje.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 04, 2009 18:29 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Ciężarna kotka z działki urodziła



Aga czy w takiej sytuacji wykorzystasz te moje miejsce na sterylke innej kotki
czy mam przesunac ta rezerwacje dla siebie na inny termin?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 04, 2009 18:39 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Jakie knypki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jakie biedniusie :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 04, 2009 19:33 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

meggi 2 pisze:
Ciężarna kotka z działki urodziła



Aga czy w takiej sytuacji wykorzystasz te moje miejsce na sterylke innej kotki
czy mam przesunac ta rezerwacje dla siebie na inny termin?


Nie wykorzystam :(. Inna kotka dzisiaj się nie pojawiła.

Cieszę się, że w domu grzeją bo na działce było paskudnie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw paź 08, 2009 6:38 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Buńka zwariowała.
Jakiś czas temu przyniosła do mieszkania czerwony polarowy koc z balkonu. Potem jeszcze jedno posłanko.
Wczoraj wniosła do domu kolejne, trzy następne podrzuciła pod balkonowe drzwi 8O
Przy noszeniu kocyków wydaje odgłosy takie, jakby nosiła dzieci.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 12, 2009 18:42 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Pobloguję sobie trochę :(.
Nie mogę zacząć szukać domów moim większym tymczasom. Szyla cały czas zaglucona. Nie leczy się.
Burej nie mam jak zrobić zdjęć. W mieszkaniu ciemno, cholera jest jak strzała.
Powinnam iść z nią do Garncarza, bo w jednym oku ma zaćmę :(. Niestety, finansowo jest fatalnie.

Maluchy żrą. Codziennie, prócz Babycata i zupy, idzie cała saszetka Conva.

Za karmę wiszę ponad 600 zł. Nie mam skąd pożyczać. Generalnie jestem podłamana :( .
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 12, 2009 18:54 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Agnieszko finansowo nie pomoge, nie mam jak, ale choć przytulę :wink: .
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon paź 12, 2009 20:23 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Aga, ja finansowo też niestety nie pomogę. Muszę mieć zaplecze na moje maluchy :( Powinnam była je uśpić, wiem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 16, 2009 12:10 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

genowefa pisze:Aga, ja finansowo też niestety nie pomogę. Muszę mieć zaplecze na moje maluchy :( Powinnam była je uśpić, wiem.

Nic Ci nie mówię na temat uśpienia. W zaszłym roku też nie potrafiłam uśpić dzieci Mamsi.

Na poniedziałek jesteśmy umówieni do dr. Garncarza. Nie zachwyca mnie dojście Bluszczańską, ale nie ma wyjścia. Muszę wreszcie pokazać zaćmę burołapej.

Małiszku spsuło się oko. Chlamydia. W środę Małi miał podwyższoną temperaturę. Na szczęście po drugiej dawce Unidoksu widzę znacząca poprawę.

Dzieciaki rozrabiają, ładnie jedzą i rosną. Chłopaka chyba też pokażę Garncarzowi.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 16, 2009 13:53 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Aga, pisałam o moich maluchach, które powinnam była uśpić, a nie wydawać teraz na nie pieniądze. Ale jakoś nie mogłam :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 16, 2009 14:10 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

genowefa pisze:Aga, pisałam o moich maluchach, które powinnam była uśpić, a nie wydawać teraz na nie pieniądze. Ale jakoś nie mogłam :(

Wiem, że o nich mówisz. Ja Ci się wcale nie dziwię.
A przy okazji jak najmniejsza drobina?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 16, 2009 19:24 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

ariel pisze:A przy okazji jak najmniejsza drobina?

Rano żył. Właśnie gotuję smoczek, kupiłam podbierak na rybki. Będę go próbować odłowić i nakarmić. Napisze w wątku jak poszło.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob paź 17, 2009 22:00 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

ariel pisze:
Na poniedziałek jesteśmy umówieni do dr. Garncarza. Nie zachwyca mnie dojście Bluszczańską, ale nie ma wyjścia. Muszę wreszcie pokazać zaćmę burołapej.
.


O ktorej masz wizyte u okulisty bo ja miedzy 13 a 15 bede na Mokotowie , moze
cos dopasujemy.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 18, 2009 7:25 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

meggi 2 pisze:
ariel pisze:
Na poniedziałek jesteśmy umówieni do dr. Garncarza. Nie zachwyca mnie dojście Bluszczańską, ale nie ma wyjścia. Muszę wreszcie pokazać zaćmę burołapej.
.


O ktorej masz wizyte u okulisty bo ja miedzy 13 a 15 bede na Mokotowie , moze
cos dopasujemy.

O 18.15. Chyba wezmę małą do pracy. Boję się korków.
Aniu, bardzo dziękuję :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie paź 18, 2009 10:31 Re: Moje koty cz II. Sieroty, zdjęcia s. 30

Aga juz skonczylam rehabilitacje i zaczelam
jezdzic samochodem tylko dzwigac nie moge juz do konca zycia.
Mnie tez pomogła Anielka i Kasia - Kaprys z dowiezieniem Krecika
do dr Garncarza.
Szkoda ,zeby kocina jechal autobusami w zimno
lub siedzial caly dzien w pracy.
Znam droge bez korków niech Kaprys powie jaka super
moge byc u Ciebie o 17, 15 . Moze tak byc. :)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Lifter, zuza i 53 gości