gigakot, mikrokot i mechakot. Koty piwniczne :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2009 18:34

:lol: :lol:
Do twarzy :wink: jej w tych kolorkach.

Głaski dla rekonwalescenta i starsiejszych domowników :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob lut 07, 2009 19:46

Biedny Mechaty, ale jaki dzielny! Brawo! Fajnie wygląda ta wasza gromadka, tak ich szybko przybywa, że sobie pomyślałam, że to są drożdże a nie koty :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob lut 07, 2009 19:52

a elvis nie musi być madry, bo jego uroda jest powalająca :D lubię na niego patrzeć. :D mechaty zuch chłopak jest, w końcu inka może być spokojna o swą cnotę :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lut 08, 2009 21:25

A ja tam myslę, że Elvis jest bardzo madry tylko się kamufluje :lol:
Mechaty jest słodziak. A kiedy oznajmisz, że zostaje u Was :twisted:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lut 08, 2009 21:36

a to nie jest oczywiste? :twisted: ja bym w życiu nie oddała kota, który tak się przytula :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lut 08, 2009 21:43

No ja tez bym nie oddala, za nic. Wcale nie podpuszczam :twisted:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lut 08, 2009 21:48

w sumie całkiem ładnie komponuje się z resztą futer... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto lut 10, 2009 14:39

Jak tak dalej pójdzie to zostanie bo widać bardzo lubi nasza wetkę :crying: :crying: :crying:
Cholera, właśnie sobie jajka rozkwasił o telewizor bo tak wariował z Inką, a tak ładnie się goiły :( Krew się leje, zrobił się krwiak i jajka ma sine. Bynajmniej mu to w demolowaniu mieszkania nie przeszkodziło więc wszędzie są czerwone kropki. Potem polazł do kuwety i zrobił sobie panierkę ze żwirku :? Zapakowałam go w stary kaftanik Inki. Golf ma z tyłu, żeby mu starannie nabiał zasłonił. Nawet nie zauważył i dalej wariuje jak głupi. Ja go chyba zamknę w klatce. TŻ poleciał po kołnierz, z którym Mechaty zaprzyjaźni się na najbliższy tydzień. Trzymajcie kciuki, żeby krwiak nie był duży bo w przeciwnym wypadku w piątek czeka nas jego usuwanie :crying:
Ja się przez niego wykończę nerwowo... i niedługo zbankrutujemy.
Wetka dostaje już napadu śmiechu i pyta "no co tym razem" jak do niej dzwonię :roll:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Wto lut 10, 2009 15:04

No to kciuki za biedne wydmuszki.
Gin też niestety wariował a my zawału dostawaliśmy, wszystko wylizał, nie dało sie go upilnować i też jakieś trzy dni miał fioletowo tam :? ale na szczęście bez krwi sie obyło. Nie zazdroszczę.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto lut 10, 2009 15:38

Feluś tak samo, po powrocie od veta najpierw sobie dokładnie zlizal to srebrne coś czym wydmuszki były posmarowane i w kółko sie lizał albo Guziczek mu pomagal i tez mial sine jajki.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro lut 11, 2009 13:20

Zastanawiam się teraz czy nie lepiej by było jakby on sobie te jajka wylizał porządnie, bo tak zebrała się w nich krew i są spuchnięte (na szczęście mniej niż wczoraj). Robię mu okłady z sody i zamknęłam w przedpokoju, żeby nie wariował, ale i tak ciągle słyszę łomot spadających rzeczy. Ten kot ma ADHD :? W kołnierzu wygląda skrzyżowanie krowy z jak lampką Pixara.

Czemu od 2 dni codziennie rano znajduję koło sedesu mandarynkę :conf:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro lut 11, 2009 14:42

15pietro pisze:Cholera, właśnie sobie jajka rozkwasił o telewizor bo tak wariował z Inką, a tak ładnie się goiły. Potem polazł do kuwety i zrobił sobie panierkę ze żwirku :? Zapakowałam go w stary kaftanik Inki. Golf ma z tyłu, żeby mu starannie nabiał zasłonił.

Ja przepraszam, wiem, że sytuacja jest poważna, ale...Obrazek udławiłam się...
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro lut 11, 2009 14:45

15pietro pisze:Zastanawiam się teraz czy nie lepiej by było jakby on sobie te jajka wylizał porządnie, bo tak zebrała się w nich krew i są spuchnięte (na szczęście mniej niż wczoraj). Robię mu okłady z sody i zamknęłam w przedpokoju, żeby nie wariował, ale i tak ciągle słyszę łomot spadających rzeczy. Ten kot ma ADHD :? W kołnierzu wygląda skrzyżowanie krowy z jak lampką Pixara.

Czemu od 2 dni codziennie rano znajduję koło sedesu mandarynkę :conf:

A słyszałaś o kurze znoszącej złote jajka? To może masz kota znoszącego mandarynki :roll: Mam nadzieję, że znosi je w okolice sedesu za pomocą pyska, a nie jak ta kura
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt lut 13, 2009 15:27

ponponmamo sugerujesz, że wetka jednak zostawiła mu jajka i teraz je gubi :strach: Na szczęście wszystko się pięknie goi a głupek mruczy jak mu robię okłady z sody na te potłuczone jajka :?

TŻ bawił się wczoraj aparatem i oto efekty tej sesji.
Elvis nie jest wniebowzięty z powodu obecności Mechatego, bo ten go leje! i wyżera mu z miski
spadaj mały
Obrazek
dalej nie przejdziesz (biedny Elvis już się na drapaku nie mieści )
Obrazek
Obrazek
Obrazek
eee, to chyba nie wymaga komentarza :wink:
Obrazek
ja tam Elvisa nie rozumiem, Mechaty jest taki słodki. Aniołeczek po prostu :twisted:
Obrazek
hipopotam fotelowy
Obrazek
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lut 13, 2009 15:33

:1luvu: :love: :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, puszatek i 14 gości