Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prosimy o zamknięcie wątku!

[Dorota]

Frodo na działce jest super. Tylko on pojechał tym razem?

No nie, szkalowanie jedynaków w wątku?! Ja protestuję .

Ja tez!

[MarciaMuuu]

Nie chcę przeszkadzać w ważnych sprawach , ale...

...mamy juz wtorek

[Dorota]

Nie chcę przeszkadzać w ważnych sprawach , ale...

...mamy juz wtorek

No wlasnie...

[JoasiaS]

Witam wszystkich, a szczególnie gorąco jedynaków , których tu bardzo lubimy (ten jeden z Poznania mi sie trafił taki niewydarzony jakiś )

W tą samą niedzielę, kiedy Frodo otworzył koci sezon na działce, Sznycek dał się wreszcie namówić na dłuższy pobyt na balkonie. Piszę „wreszcie”, bo od momentu, kiedy jesienią ubiegłego roku odkrył uroki domu, ani w głowie było mu wychodzenie z niego gdziekolwiek. Pozostała trójka dawała się namówić w zimie na krótkie wietrzenie futer na balkonie. Otwierałam im go zazwyczaj wtedy, gdy marudziły. Wypadały tam, szybko marzły i truchtem wracały do mieszkania, by po chwili kociej głupawki, zasiadać na ciepłych grzejnikach. Próbowałam zasugerować takie krótkie wyjścia również Sznyckowi, ale z miernym skutkiem . Sznyc zbliżał się do drzwi balkonowych, łapał w nozdrza mroźne powietrze i szybciutko wycofywał się na z góry upatrzoną pozycję, czyli sofę z ciepłym kocem . Nie nalegałam – wiedziałam, że nie raz w swoim życiu porządnie zmarzł i widać doskonale pamięta te przykre doświadczenia z czasów „wolności”.

W ubiegłą wiosennie słoneczną niedzielę postanowiłam bardziej zdecydowanie przekonać go, że zimę to my już w tym roku mamy raczej z głowy. Wzięłam delikwenta na ręce i wyniosłam na osiatkowany świat. Postawiony na ziemi Sznycek, znów wciągnął głęboko powietrze, ale tym razem nie uciekł do mieszkania . Dziarsko wlazł na stojącą na balkonie paletę i z pasją zaczął ostrzyć o nią pazury, zerkając na mnie co chwila, czy widzę i podziwiam . Przysiadłszy obok, chwaliłam go wniebogłosy . Po zakończeniu pokazu, mój kot wlazł mi na kolana i tak posiedzieliśmy sobie z godzinkę robiąc za niedzielnych, wsiowych gapiów obserwujących otoczenie z wysokości balkonu:



Ucieszyłam się, gdy wczoraj rano Sznyc z własnej inicjatywy ruszył na balkon. Kiedy wychodziłam do pracy, zerknęłam dyskretnie przez okno – mój kocur z lubością wyciągał pysk do słońca. Tak wiec, z całą pewnością, do nas wiosna już przyszła

Joasia

[Dorota]

Biedny, kochany Sznyc!

Ciesze sie, ze na powrot odkryl, ze jednak lubi sloneczko!

[MarciaMuuu]

Sznyc jest boski . Ma takie puchate pysio.

Mój Rudy też nie zachwyca się świerzym powietrzem.

[olaxiss]

A na mnie ten widok działa wyjątkowo pobudzająco:

Joasia

[cassidy]

Dobry
Dlaczego to zdjęcie ze Sznyckiem takie "ucięte" ?

[amyszka]

Rudy ogonek to ja też mam i kiedyś marzyłam że ten nowy kotek ,to będzie na smyczce zabierany "w pole".Ale teraz daje takie wyjące popisu pod drzwiami ,że boję się ,że jak zakosztuje jeszcze wielkich przestrzeni, to będzie przerąbane
W przeciwieństwie do mojego Karmelka właśnie ,moja mama ma takiego jak Ty udomowionego dziczka -ona chce go na dwór wypuścić ,a on ucieka pod stół ,albo za kanapę Docenił ciepełko domowe i w nosie ma wielki świat
Sznycelek wdzięczne,słodkie pysio

[JoasiaS]

Dlaczego to zdjęcie ze Sznyckiem takie "ucięte" ?

Bo wbrew temu, co wypisywała tu wczoraj pewna zaborcza jedynaczka:

Z Tobą się nie da grafików ustalać, bo Ty ciągle zapracowana jesteś bardzo-a to do fryzjera, a to pazury zrobić....

nie byłam u fryzjera i kazałam Michałowi robić fotę tak, żeby było widać bohatera wątku, a nie bałagan na mojej głowie

Joasia

[cassidy]

Dlaczego to zdjęcie ze Sznyckiem takie "ucięte" ?

Bo wbrew temu, co wypisywała tu wczoraj pewna zaborcza jedynaczka:

Z Tobą się nie da grafików ustalać, bo Ty ciągle zapracowana jesteś bardzo-a to do fryzjera, a to pazury zrobić....

nie byłam u fryzjera i kazałam Michałowi robić fotę tak, żeby było widać bohatera wątku, a nie bałagan na mojej głowie

Joasia

To kiedy do fryzjera idziesz ?

[JoasiaS]

Eee... no... tego... nie wiem
Przeszkadzają mi STRASZNE WAżNE SPRAWY

Joasia

[Dorota]

Dlaczego to zdjęcie ze Sznyckiem takie "ucięte" ?

Bo wbrew temu, co wypisywała tu wczoraj pewna zaborcza jedynaczka:

Z Tobą się nie da grafików ustalać, bo Ty ciągle zapracowana jesteś bardzo-a to do fryzjera, a to pazury zrobić....

nie byłam u fryzjera i kazałam Michałowi robić fotę tak, żeby było widać bohatera wątku, a nie bałagan na mojej głowie

Joasia

To nie balagan.
To nazywa sie artystyczny nielad

[JoasiaS]

Jak zwał, tak zwał, Dorota. Nie pokażę za skarby świata

Joasia

[MarciaMuuu]

Czuję się w obowiązku donieść na Joasię
Zobaczcie, co napisała i bądxcie czujni:

Tak sobie pomyślałam Amyszko, że jak skończą mi się fotki do mojego wątku, to wkleję np. to zdjęcie Filipa i Karmelka:

pisząc, że to Frodo i Milka

Zakładam się, że forumowe ciotki się nie zorientują, że to oszustwo

Joasia

Donosiciel