Lula i Spóła. Gospodarze oszaleli :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 08, 2008 20:53

No i proszę, źle pannicę wychowałam :oops:
A mówiłam, a tłumaczyłam, nie plątać się samej po 22, co ludzie powiedzą?
Nie latać po kominach, a tu sikanie po cudzych borówach...

Mówiłam, że buzia w ciup, łapki w małdrzyk (tak to chyba było? :roll: ) i spod rzęs firanek zerkać zalotnie, a ta się na męską bieliznę rzuca.

Wniosek?
Dzieci uczą się nie przez to, co do nich mówimy, ale przez obserwację :twisted:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto kwi 08, 2008 21:07

Sibia! :ryk:
No ja normalnie na miau wchodzić nie mogę :D

To ja sobie potrzymam kciuki za narkozę Kropuni i rzeknę tylko, że Mysz dobrze prawi - wielkiego diaboła gryzatego w domu macie, a takie słodkie aniolątko w podpisie :twisted:

Zdjęcia bomba, walka o majty, jaka z nich domyślnie wynika, musiała być ossstra 8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro kwi 09, 2008 14:45

Muszę tu zrehabilitować pannę Lulię: ona wróciła o 22. grzecznie i po miziankach poszła spać...
To tylko ja zawsze się denerwuję i wyobrażam sobie same okropieństwa :roll: ...

Dziś Lulla znowu awansowała na cud świata, bo słonko świeci i jest jasno.

Ale, ale ! Mamy na drzwiach założoną siatkę antyowadzią, a zewnętrzne drzwi juz otwieramy na oścież na cały dzień. Lulia się nie może do tego przyzwyczaić i cudownie to wygląda, jak ona w dzikim pędzie chce wyskoczyć do ogrodu i odbija się od tej siatki !!! :D

Sibia, kiedy przyjeżdżasz w odwiedziny do Koty ???
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob kwi 12, 2008 13:23

Witajcie wszyscy dobrzy ludzie!

Dzisiaj wieje dzikie wietrzysko, więc ja i Kropka śpimy na fotelach, tylko Duzi gonią po ogrodzie...

Duża poza tym przy komputerze siedzi i ciągle coś pisze... Jak jej zaglądałam przez ramię, to widziałam coś o jakimś Rudym... Czy ona chce mnie przefarbować??? Nie dam się :evil: !!! Tyle rudego co na mnie to wystarczy, jestem szylkret, a nie wiewióra!!!

A poza tym to ona mi powiedziała, że mam mięśnie jak prawdziwy ŻBIK :D !!! To chyba dlatego, że wczoraj skakałam po drzewach i w ogóle brykałam trochę, nawet jak już ciemno było !
Ale wracam grzecznie jak mnie wołają koło 22. , bo zauważyłam, że Duża się martwi jak mnie dłużej nie ma !!!
Podsłuchałam jak mówili, że jutro mają mi robić nowe foty w plenerze...hehe...gupki, myślą że im się uda mnie "złapać" w kadrze :twisted:

Pozdrawiamy !
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob kwi 12, 2008 15:07

No, no...

Lula chyba zacznie zarabiać jako modelka 8O !

Właśnie otrzymałam propozycję łapówki w postaci roslinek do ogródka...
A za co ta łapówka zapytacie ? A za możliwość pooglądania Panny Lulli !

Ale za takie widoki, jakie Lulia prezentuje to jakies rarytasy muszą być ! (No, rarytasem może się okazać pewien Rudas)

Bo do wyboru mamy między innymi:
a) Lulla na drzewie wisząca za przednie łapy, tylne majtają wraz z ogonem
b) Lulla przeskakująca w dzikim pędzie przez niczego nie spodziewającą się Kropkę, lub też wskakująca na Kropkę, kiedy źle obliczy odległość :roll:
c) Lulla w jałowcach, przyczajona jako tygrys
d) Lulla zwisająca z daszku ptasiej budki (chociaż wie, zarazka, że jej nie wolno!!!)
e) Lulla wystawiająca się pod wiatr
f) Lulla nastawiona miziankowo-mruczankowo (przypadek extra, na specjalne zamówienie w godzinach wieczornych)

Zapraszamy do składania ofert, kotę można podziwiać w weekendy od 6,30 do 22. Jak się komuś uda coś zobaczyć, w czasie gdy ona przemyka jako błyskawica :wink: Opłata z góry, po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się!
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Nie kwi 13, 2008 6:54

Dzień dobry !

Własnie wróciłysmy ze spacerku. Rosa jeszcze na polach, ale słonko przygrzewa, ptaszki spiewają, sarnę z warzywnika wypłoszyłyśmy...eh, życie jest piękne ! :D

Miałyśmy z Lulą na tym spacerze małą sprzeczkę :? , a właściwie wymianę poglądów.

Ona oczywiście za tą sarną z warzywnika pognała i zatrzymała się na skraju lasu. Dla mnie i dla Kropeczki sarenki to nie rarytas, popatrzyłysmy i owszem, ale bez większych emocji.
A Lula koniecznie chce do lasu i do lasu i paszczę drze w niebogłosy. A echo ci u nas w lesie solidne i nieeeeesie !!!
Ja jej mówię: "Luluś tam nie idziemy, wracamy do domu"
Lula: "Miaaaaaaauuuuuuuuu !!!"
"Lula, tam nie wolno, do domu !"
"Miaaaaaaaaaaauuuuuuuuu !!!"
Zaczęłyśmy z Kropeczką wracać, bo ona grzeczny kotecek i słucha co mówię.
Lula: "Miiiiiiaaaaaaauuuuuuu !!!!!!"
"Lulcia, do domu!"
"Miiiiiiiaaaaaaaaaaauuuuuuuu !!!"
Już byłyśmy z Kropcią przy ogrodzie, ale ciągle Lulę wołałam do domu i patrzyłam co zrobi. No i oczywiście wysłuchiwałam jej ciągłych "Miiiiiaaaaaaauuuuuów".
Tak się przegadywałyśmy z 10 minut, ale w końcu albo moja niewzruszona postawa ją złamała, albo zaschło jej w paszczy, bo przypędziła do nas i już razem weszłyśmy do ogrodu !

Okazałam się wychowawcą konsekwentnym (przynajmniej ten jeden raz! :wink: )
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Nie kwi 13, 2008 11:11

Uwielbiam do Was zaglądać :1luvu:

Ogrodniczko nie kuś możliwością podziwiania Luli na żywo - obawiam się że szybko tłumy fanów zadeptałyby wszystko na amen 8)

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 16, 2008 7:32

Oto zdjęcia Luli!

Lull i jej okienna toaleta
Obrazek

Buszująca w bzach
Obrazek

Zakazane praktyki- tarzanie się na drodze, zainaugurowane przez Kropkę (dzieci uczą się przez obserwację! ;) ). Późniejsze całowanie kota skutkuje pylicą płuc i pluciem ziemią przez najbliższe pół godziny... Obrazek

Kot w trawie (na trawie, po trawie, hippis nam rośnie) z błędnym spojrzeniem
Obrazek

Pantera na wolności
Obrazek

I bonusowo Kropka w charakterze krasnala ogrodowego
[url=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/83133]Obrazek[/url
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Śro kwi 16, 2008 10:17

Jesooo, jaka ona jest SZCZĘŚLIWA...

Jak ja się nieustająco cieszę :D

Czy nie ma gdzieś tam w Waszej okolicy jakiejś działeczki do kupienia? Z chatką na kurzej nóżce?
Ja chcę w plener! Mogę góralom pasać owce, ja nie chcę być w mieście. Buuu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro kwi 16, 2008 19:46

Luli bardzo smakuje cytrynowa babka piaskowa z lukrem i skórką poarańczową, zeżarła aże się oblizywała... :)
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Pt kwi 18, 2008 19:39

Na własne oczy widziałam dziś jak Lulia pożerała na polu własnołapnie upolowaną myszę...
Poza tym Młoda biega jak dzika, melduje się w domu co jakieś półtorej godziny, przekąsza deko, a potem znowu lata po polach. Definitywnie wraca okolo 22 i śpi grzecznie do rana.
Bardzo jej pasuje wiosna , ptaszki i myszki. Jest już bardzo ogrodowym kotkiem.
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Pt kwi 18, 2008 19:41

Zaczynam przychylać się do opinii, że uparte zasikiwanie moich donic na balkonie miało właśnie ten przekaz ;).

Że Lul chce być ogrodowym kotkiem. 8)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt kwi 18, 2008 20:21

Podczytuję sobie z ukrycia ten wąteczek :D Ostatnie opisy przyrody z Lulcią w roli głównej są zachwycające...Jakże ona jest szczęśliwa! Ja z moimi kotkami nigdy nie wyszłam na dwór, mieszkamy w bloku. Mam wyrzuty sumienia, że je kiszę, nawet balkonu nie mam. Ja chcę na wieeeeeeeeśśśśśśśś!!!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob kwi 19, 2008 13:50

Wróciłyśmy z Kropeczką od wetki.
Kicia już nie ma zębisk z lewej strony paszczy :(
Teraz próbuje czołgać się po domu, Lula ją obwąchała i polizała. Mam nadzieję, że narkoza przestanie szybko działać i Kropek wróci do formy !
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob kwi 19, 2008 18:55

Oj, Kropcia scerbol :(.

Ale teraz już będzie codziennie lepiej i bez bólu.
A myszek Lulla Kropci nałapie.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 19 gości