Koty - moja pasja.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 25, 2010 21:57 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

za bidulę Paciunię mocne :ok: :ok: :ok:

kikkera

 
Posty: 271
Od: Sob kwi 18, 2009 10:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 0:22 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

Paciunia ma zapalenie pecherza
cienie widoczne na usg to skrzepy a nie kamienie
w moczu byla krew

morfologia nie zbyt dobra :( ma 24tys leukocytow

ale biochemia ok, watroba, trzustka, nerki w normie

dostala wszytskie niezbedne leki

dzisiaj jeszcze kropelkuje w kuwecie, mam nadzieje ze jutro juz bedzie poprawa

trzymajcie kciuki :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lut 26, 2010 13:07 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

:ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 26, 2010 23:28 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

trzymam z całych sił :ok:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Śro mar 03, 2010 11:13 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

Paciunia wymiotuje :(
zaraz jedziemy szukac pomocy

nie wiem co sie dzieje tym razem
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro mar 03, 2010 11:23 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

Oj :( , trzymam za Was mocno :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro mar 03, 2010 13:18 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

morze :ok: :ok: :ok: za Kotę !

kikkera

 
Posty: 271
Od: Sob kwi 18, 2009 10:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 03, 2010 14:42 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

wrocilismy od weta
jest podejrzenie ze Paciunia sie zatkala, ja od jej wyjscia z lecznicy nie widzialam by robila qpe
przy badaniu czuc bylo pelne jelia i Paciunia pomiaukiwala, wiec ma je tkliwe
wet robil jej lewatywe, po kilku minutach sie zalatwila, z nerwow rowniez zwymiotowala, dostala sporo lekow oraz kroplowke pod skornie
jutro mam sie zglosic do kontroli

tuz przed wyjsciem z lecznicy zorientowalam sie ze nie mam portfela 8O
okazalo sie ze przejechalam pol warszawy do tej lecznicy bez dokumentow, kart, pieniedzy czegokolwiek
mam wiec dlug, ktory jutro jak pojedziemy do kontroli, to ureguluje

trzymajcie kciuki za Paciunie
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro mar 03, 2010 15:29 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

trzymam :ok: :ok: :ok:

kikkera

 
Posty: 271
Od: Sob kwi 18, 2009 10:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 03, 2010 22:12 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

Paciunia coraz czesciej zaglada do miski, na razie glownie woda ja interesuje

dalam jej troche mleka, jest zainteresowana, wypila polowe z tego co jej dalam, poszla sie polozyc i po pol godzinie znowu poszla podpic

potem kuweta by te plyny wypite wyrzucic

nie wymiotowala od poludnia

ja mam nadzieje ze problemy mamy juz za soba

jutro jedziemy do kontroli

ona dzisiaj taka bidna byla, ze szok
normalnie rozczulala mnie jak po kolejnym zabiegu/zastrzyku/wlewie/lewatywie...
podchodzila do mnie i sie tulila, tak mocno, jakby sie chciala schowac :(
bidna byla strasznie

a o maly wlos a nie pojechalybysmy do tego weta
wiecie co ja zroblam? :oops:
normalnie jak dziecko, nie wiem czy dobrze to opisze..
w samochodzie, na parkingu podziemnym pod blokiem jeszcze, siedzac na siedzeniu kierowcy chcialam wyjac kabel spod siedzenia pasazera, nachylilam sie, wlozlam reke i.... i sie zaklinowalam 8O
normalnie nie moglam jej wyjac, proba wysuniecia to ocieranie o jakies metale, bolalo jak cholera, chcialam sie obrocic a wtedy w ramieniu bolalo
w koncu wykrecilam sie jakos spod tego siedzenia, ale normalnie juz zaczelam wpadac w panike, telefon w torbie na tylnim siedzeniu.. nawet nie umialabym wezwac pomocy

nauczka na przyszlosc, ruszyc dupe i obejsc auto

lekko spuchnieta reka w nadgarstku bedzie mi o tym przypominac przez najblizsze dni
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw mar 04, 2010 12:58 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

Jolu, nie szalej juz z wkrecaniem sie pod fotel :roll: .
Dobrze, że kicia juz dobrzeje :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw mar 04, 2010 14:18 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

bylysmy do kontroli
nie wkrecilam sie dzisiaj pod fotel, nie zapomnialam portfela ;)
uregulowalam wczorajszy rachunek....

dzisiaj jest lepiej
Paciunia rano sama zainteresowala sie jedzeniem i zjadla pare chrupek

do kuwety chodzi, sa siki i qpa bardzo rzadka, w kolorze normalnym ale plynna, moze to jeszcze skutek lewatywy, bo na typowa biegunke to nie wyglada
do tego MalaMi tez ma biegunke, bo one obie to mleko pily :roll: wiec mozna sie bylo spodziewac ze taki bedzie skutek

u weta dostala kroplowke, troche witamin pod skore
kontrola uszu

Paciunia ma lepszy humor i ja tez :)
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 05, 2010 17:32 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

myslalam ze juz sie uspokoilo ale dzisiaj rano obudzily mnie wymioty Paciuni

zwymiotowala wszystko co zjadla wczoraj lub noca, cale chrupki widac bylo

po kwadransie podeszla do miski i zjadla

ciagle ja obserwuje, nie wiem czy znowu to zwroci czy chociaz troche sie jej "wchlonie"

spi, ale to nie jest dziwne, ona zawsze duzo spi
mruczy jak ja glaszcze i sie przeciaga
powyciagala pazury na pudelku masakrujac je dokladnie

niby wiec wszystko jest ok, no ale te wymioty ciagle sa, rzadko bo rzadko ale sa


ide poplywac, musze odreagowac stres
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob mar 06, 2010 11:15 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

chyba lepiej
dzisiaj wymiotow nie bylo
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob mar 06, 2010 11:31 Re: Kocie opowiesci. Smutny czas... Duza Paciunia chora :(

MalaMi "stygnie" po galopkach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 372 gości