Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

Dżekuś znowu wczoraj miał dzień niejedzenia, wszystko było niedobre, jedynie wieczorem zjadł 2 małe kawałeczki kiełbasy :oops:

, mięsa, które mu zrobiłam (udko z kurczaka) nie ruszył, z czego Tofik był zadowolony. Jeszcze dzisiaj i juro ma kroplówki, powinien mieć jeszcze we wtorek rano, ale jedna porcja się wylała :placz:

, nie wiem jak to się stało, ale , źle zabezpieczyłam igłę i równe 200 ml wylało się na podłogę :placz:

Kroplówki chyba działają bo piesio ciągle sika. To chyba dobrze?

Dobrze, niech sika! :ok:

jolabuk5 pisze:Dobrze, niech sika!

a nawet leje :mrgreen:

często wynosimy go na trawę, bo na spacery nie chodzi, jest za słaby

ale już czasami potrafi zejść czy wejść po schodach do domu

Dostałam ostatnio fotki od swoich niektórych tymczasków

Kubuś i Nocuś w jednym zamieszkali domku.
Oni tu nie leżakują, tylko pilnują....domu przed muchami z braku myszy :mrgreen:

Podobno sa w tym świetni

Pusia i Łatka na wakacjach

one mają mieszkanie w mieście i domu na wsi

Pusia lubi przebywać na zewnątrz, ale pod nadzorem, a Łatka się boi

i jeszcze Elis

niedawno trafił w formie tatuażu na rękę swojej Dużej :wink:

to wzór, gotowe dzieło też widziałam

ewar pisze:
mir.ka pisze:omość - mlekopij zaczął jeść mokre. Nareszcie. Uff.

To dobrze A mój Wituś wciąż tylko surowe mięso i nabiał. Przetworzonej karmy nie je i już.

Robiłam sobie kotlety sojowe na obiad, które moczę do smażenia tylko w jajku i akurat to co wybiłam miało 2 żółtka , postanowiłam zaryzykować i dać do mniejsze Julce . I co się okazało Julci chyba posmakowało, bo już większość zjadła

Będę jej teraz różne pokarmy wprowadzać, niech poznaje nowe smaki, może i mięsko okaże się dobre.

Nie wiem co się stało Dżekusiowi

Jakiś czas temu przyniosłam go do domu z sikania na trawce, piesio położył się na podłodze obok kanapy i za jakoś czas zaczął popiskiwać i skamleć, doszliśmy , że boli go przednia łapka, ale nie wiadomo co i kiedy mógł sobie zrobić. Nie dał się ruszyć, powarkiwał, choć uspokajał się podczas głaskania. Miałam zamiar podać mu pyralginę, bo to jedyne tabletki przeciwbólowe, które mogą dostawać zwierzęta i tylko takie mam w domu, ale wyczytałam na ulotce, że nie można podawać przy niewydolności nerek i wolałam nie ryzykować. Na szczęście udało mi się owinąć go w kocyk i przenieść na jego posłanko, gdzie po jakimś czasie usnął. Mam nadzieję ,że sen mu pomoże .

Nie pokazałam Wam jeszcze jaki Daisy dostała od weta pojemnik na karmę

Pojemniczek fajny, podpisany

to karma w pojemniku też tylko dla Daisy?
Dżekusiu tutaj kazdy by Ci nieba uchylił, zeby Ci było lepiej, zeby nic nie bolało. Kciukamy i cieple mysli przesyłamy dla Ciebie. :ok:

A Julka chyba zaczyna się rozsmakowywać w innym jedzonku niż tylko mleko. Rośnij zdrowo malutka :201461

no dobra, już nie taka malutka

Oby wet teraz coś mądrego wymyślił. Samopoczucie jest najważniejsze, od tego też zależy apetyt.

Dżekusiu.....

SabaS pisze:Pojemniczek fajny, podpisany to karma w pojemniku też tylko dla Daisy?
Dżekusiu tutaj kazdy by Ci nieba uchylił, zeby Ci było lepiej, zeby nic nie bolało. Kciukamy i cieple mysli przesyłamy dla Ciebie.
A Julka chyba zaczyna się rozsmakowywać w innym jedzonku niż tylko mleko. Rośnij zdrowo malutka no dobra, już nie taka malutka

W pojemniku będzie karma tylko dla Daisy, ewentualnie Rudzi, bo kazdy kot lubi inną, z wyjatkiem Rudzi, bo dla niej każda karma sucha jest dobra. To nie będzie ta karma Daisy, bo ona jest dla kotów z nadwagą.
Julka karmę mokrą zjada powoli, nie od razu wszystko co dostanie, nikt jej nie wyje to nie musi się spieszyć.

Dyktatura pisze:Oby wet teraz coś mądrego wymyślił. Samopoczucie jest najważniejsze, od tego też zależy apetyt.

Na razie mamy jeszcze jutro kroplówki, a we wtorek kontrolne badanie krwi. Piesek ładnie się wypłukuje, po od razu po kroplówce siura :mrgreen:

A teraz nawet nareszcie zjadł trochę mięska. Uff

Anna2016 pisze:Dżekusiu.....

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

Kto przegląda forum