MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

MonikaMroz pisze:Nie.
Bagi teraz się bez szemrania wycofała gdy zetknęła się oko w oko z Amy. Ale była na przedpokoju a to już nie jej teren
Najbardziej warczy jak dziewczyny wchodzą do pokoju w którym ona ma azyl. To wtedy nawet zeskoczy z drapaka i je pogoni żeby za 5 min znów się obserwować

nie jest źle, obserwuj, ale nie ingeruj, powinny w swoim tempie się dogadać

Będzie dobrze :ok:

Nie wiem czy jest dobrze czy nie.
Bagi atakuje dziewczyny jak one wejdą do tego pokoju. Nie da jej się niczym zainteresować ani zaangażować we wspólna zabawę. Ona się ich boi. Mili na Q100% się boi.

W zasadzie minęło dopiero kilka dni. Przy dokoceniu u mnie po kilku dniach Ofelia jeszcze nie podchodziła do drzwi łazienkowych, przemykała ukradkiem przez przedpokój.
Mili i Amy są u siebie, Bagirka weszłą na obce terytorium, nic dziwnego że czuje się niepewnie.

Można tylko kciuki trzymać... Biedne dziewczyny, wszystkie trzy! :ok:

Trzeba czasu. Wiem co mówię.

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

Szczęśliwego Nowego Roku! Niech będzie DOBRY a dziewczyny niech się dogadają :1luvu:

Moniczko jak najmniej zmartwień a najwięcej zdrowia, szczęścia i radości. Niech kocie panienki się polubia i szaleją.

Zdrowia i spokoju w Nowym Roku

Przepraszam ze nie pisze na Waszych wątkach ani się nie odzywam.
Mam totalny sajgon w domu z kotami i w biurze które powoli staje się miejscem pracy.
Koty *eneralnie nic do przodu. Dzisiaj wręcz odwrotńie zrobiliśmy krok wstecz. Feileway zamówiłam, może pomoże :roll:

najważniejsze żeby mi Bagire wyciszył bo reszta kotów jest spokojna.

Wszystkim dobrego dnia :ok:

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum