Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2016 21:01 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro gru 07, 2016 14:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Hej :)

Kupy chyba nie było znowu, choć nie wiem, w sumie nie mogę być do końca nigdy pewna, bo np po nocy są kupy, ale nie są podpisane. A Tosia zakopuje ostatnio nawet siuśki po Kitusi, więc tak naprawdę nie mogę mieć pewności czy kupy jednak się nie pojawiają.

Staram się nie martwić zachowaniem Kitusi, tym że leży w pudełku itd. Bo czasem jak się wystraszę, że ona leży na boczku, za długo śpi czy coś to sobie myślę, że na ławeczce też w tym czasie spała to raz, a dwa że patrze po innych kotach a one też śpią. Szczególnie Marysia Śpioch. Wiadomo, że w tym wieku w jakim Kitusia jest, już wypada wykorzystywać ustawowe 20 godzin snu a tylko 4h na aktywność. I w sumie prawie zawsze jak zabieram się za nakładanie jedzenia to Kitusia się budzi. Nie wychodzi z pudełka, ale siedzi na sfinks i czeka. Ale nie za każdym razem się budzi.
Teraz pudełko ma przy kaloryferze w kuchni i przy pudełku jest woda i miseczki co sprawia, że Kitusia nie wędruje już od miski do wody i kuwety i tak myślę, czy jej nie przestawić pudełka. Ale z drugiej zaś strony jak chce rozprostować kości to po prostu sobie z pudła wychodzi.
Zwariować idzie!
Żal mi futerka, bo jest brudne od syropów. I jednak tego nie domyłam. Nie da się też tego wyczesać. Musiałabym ją wykąpać w szamponie dla kotów najlepiej. Ale to chyba nie jest najlepszy pomysł, a bez tego to futerko się nie doczyści.
Ale Kitusia teraz szarpała to pudło, drapała a drapała. Widocznie niewygodne było :D

W sobotę mam sesje zdjęciową 3w1- świąteczną, zwykłą i być może psa. Muszę coś wymyślić. Przyjdzie siostra m. z narzeczonym i dwuletnim synkiem i być może psem Luną. Także dobrze, bo sobie na rodzinie wypróbuje możliwości mojego studia. Ciekawe czy uda mi się dobrze sfotografować Lunę - będzie pewnie harmider. Mam nadzieję, że mi nie przewrócą lamp :/

A w ogóle to mam dużo stałych klientów w rodzinie i znajomych - co jakiś czas max pół roku - zgłaszają się na sesje, bo chcą mieć np nowe foto na fb. I np mój przyjaciel to już w ogóle jazdy mi robi. Zawsze mówi, ze czas na sesje i mam coś wymyślić. A jak go zbywam, bo nie mam ochoty ani pomysłu na kolejną sesje jego urody w tym momencie to robi mi numer - za każdym razem - wyciąga jakieś stare zdjęcie, które mu kiedyś zrobiłam i zmienia sobie profilowe. I ja to wtedy widzę i dostaję białej gorączki i od razu muszę go wołać na sesje, zrobić lepsze zdjęcie i czekać aż podmieni :ryk: Ale na tej podstawie mojego doświadczenia dochodzę do wniosku, że ludzie lubią się fotografować. I to nawet faceci. Wpierw niektórzy się ociągali, a po kolejnych sesjach to oni sami się zgłaszają co chwile na kolejne sesje. To takie moje obserwacje społeczne :) Ale bardzo ciekawe z punktu widzenia socjologii, którą się nie zajmuję :)

Więc po tym numerze ostatnim mojego przyjaciela, a to było tuż przed mikołajem, po paru dniach mnie oświeciło - otóż to - miał być pomysł i jest pomysł - tadam:
Obrazek
:ryk: to nie moje foto :ryk:

I coś jeszcze miałam gadać, ale zapomniałam :)

Dzięki za kciuki :)

Miłego dnia!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 07, 2016 14:30 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:Kupy chyba nie było znowu, choć nie wiem, w sumie nie mogę być do końca nigdy pewna, bo np po nocy są kupy, ale nie są podpisane.

To jak Ty koty uczysz!
;)

Bidulka ta Kitusia... Ale pewnie jej tam dobrze, skoro tyle czasu spedza w tym pudełku.
Jak będzie chciała kości rozprostować, to rozprostuje :) Ważne, by miała wygodnie.


A tę sesję fotograficzną Twojego przyjaciela to bym chciała zobaczyć :ryk:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro gru 07, 2016 14:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Wygląda prawie tak samo, ale prawie robi wielką różnicę :ryk:

Już wiem co miałam mówić - nie jadę do Krakowa do Akademii Fotografii w tym roku. Przełożyłam na przyszły rok. Już za chwilę wigilia - to tak szybko zleciało, że nie mam smaka na wigilijne potrawy. No może na kapustę z grochem i moje gołąbki staropolskie z grzybami i kaszą gryczaną. To moje danie popisowe i zawsze muszę je robić dla mojej rodziny i m. I cięzko byłoby mi się skupić na zajęciach w Krakowie, bo myślami byłabym na rynku i piłabym grzańca :ryk:

Myślę, że to pudełko to rodzaj zabawy. Koty lubią siedzieć w pudełku. A jak Kitusia mieszkała na ławie to nie mogła się chować. Więc chyba jest dobrze :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 07, 2016 15:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Ja też poustawiałam Frajdzie trochę pudeł na podłodze. Nie może skakać, to staram się uatrakcyjnić 'poziom 0'. Jedno sobie już nawet ulubiła.

A wdzianko na świąteczną sesję kumpla gotowe :wink: ?

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro gru 07, 2016 16:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Hah no nie mamy wdzianka. On zawsze chce nagie zdjecia, ale nie wiem czy by sie rozebral. Raczej to zarty :)
Ale robilam mu juz 'naga' sesje. Marzyly mi sie zdj mezczyzny nagiego w poscieli. Przygotowalam wszystko, zawolalam modela dyzurnego, ktorym jest właśnie on i poszlo. Zdjecia wyszy super, a on niezwykle pociagajaco. Przynajmniej mnie az hipnotyzuje :) a tak naprawde to naoszukiwalismy i normalnie lezal w poscieli w dzinsach tylko bez koszulki.
Dumna wrzucilam to zdjęcie na fb i zaczal sie sajgon. "Jak moglas, co ty sobie wyobrazalas, przeciez masz meza, a gdzie on wtedy byl?' i takie tam.
Co najwyzej budzi to moj smiech. Bo nikt nie zabroni mi robic takich zdjec jakie ja chce. A moj m. nie dosc ze o tym wiedzial to jeszcze mial to gdzies. Ma dystans do takich rzeczy i nie robi mi jazd.
Jakbym pokazala meza w poscieli to by bylo niestosowne wg mnie, bo to by bylo takie odzieranie sie z prywatnosci, a zdjecia z 'modelem' to co innego :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 07, 2016 16:49 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Aha bo to nie koniec tej historii. Ten moj kolega pracuje z moja mama i stad sie znamy. I kochala sie w nim w pracy jedna babka - 10 lat od niego starsza i on sie nie chcial z nia spotykac.
Zapomnialam o tej sesji juz i ktoregos razu poszlam do mamy do pracy. Trafilam wlasnie na kolege i ta babke. I jak zostalam sama z ta babka to ona zaczela mowic o mojej fotografii - ze super, ze to i tamto, ale czy moze mi cos powiedziec, doradzic. Ja ze tak. A ona mi zaczela saczyc zebym nie fotografowala nigdy tak chlopakow w poscieli, bo oni nie wygladaja mesko, ale sa zniewiesciali.
Zniewiesciali? Kazda kobieta lubi popatrzec na seksownego faceta w lozku - i taki byl moj cel. Zeby kolega byl meski i pociągający. I dostalam tez mnostwo komplementow i on, ze super.
Jade z mama w aucie i mowie jej o tym.
A mama wtedy powiedziała mi o co chodzi - ze ta babka kocha sie w tym koledze i ja widocznie z zazdrosci scisnelo, ze to ja bylam w sypialni z nagim kolega a nie ona.

No litości :D wtedy zrozumialam jakie zazdrosne kobiety sa pomyslowe ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 08, 2016 7:46 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

:kotek:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw gru 08, 2016 10:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Żal mi futerka, bo jest brudne od syropów. I jednak tego nie domyłam. Nie da się też tego wyczesać. Musiałabym ją wykąpać w szamponie dla kotów najlepiej. Ale to chyba nie jest najlepszy pomysł, a bez tego to futerko się nie doczyści.


Klaudia może byś kupiła takie chusteczki nawilżane dla niemowląt i nimi byś spróbowała wyczyścić futerko Kitusi . Ja używam ich przy małych kociakach jak się brudzą.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw gru 08, 2016 13:21 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Hej :)

Wczoraj wieczorem musieliśmy wyjść z domu, bo się okazało, że właśnie wczoraj było drugie spotkanie w ramach Akademii Fotografii w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu. Po powrocie okazało się, że Kitusia czeka na nas na ławeczce w przedpokoju :) Czyli, że potrafi opuścić pudełko i nadal spokojnie skakać na ławeczkę jak ma taki humor.

Martwię się kupami, bo znowu trzeci dzień bez kupy, więc wczoraj podałam Kitusi dwie dawki syropu i o 5 rano znowu obudziło mnie kręcenie się Kitusi w kuwecie i w końcu zrobiła - bardzo rzadką. Pewnie po syropie. Chyba jej jednak nic nie zalega, bo płynnie by wypłynęło, a kupy są mniejsze niż normalnie były - dlaczego?

Mirko to dobry pomysł z chusteczkami. Jak będę w sklepie to kupię, ale chyba tutaj się nie sprawdzi. Kitusia jest zafarbowana od oleju z kryla i posklejana od syropów. Tu chyba jedynie by pomogła kąpiel z szamponem, bo woda ten cukier z syropu tylko rozwodniła, ale nie zmyła całkiem.

Wczoraj otwieramy drzwi a tu od progu pretensja - gdzieście byli tak długo?
Obrazek

Tosia lubi posiedzieć z Kitusią blisko :)
Obrazek
Tosia za Kitusią zakopuje urobek nawet jak to są tylko siusie. Widziałam to już parę razy <3

Zabawy przy kominku:
Obrazek

Miłego dnia :kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 08, 2016 13:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Miłego dnia :) :kotek:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw gru 08, 2016 14:37 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Kitusia piękna, super fotka :1luvu:
Kciuki nieustanne za Kitulkę, czytam Was codziennie ale rzadko piszę bo na telefonie przeglądam miau ale pisac to strasznie niewygodnie więc tylko jak się dorwę do komputera to coś mogę skrobnąć ;)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Czw gru 08, 2016 15:04 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Za regularne kupy :ok:

Uśmiałam sie z mężczyzny z pościeli... baby to sa kombinatorki :ryk: zeobiabwdzystko by tylko należał do nich bądź był w zasięgu ich wzroku, broń Boże publiczne półnagie zdjecia :ryk:

Kapustę z grochem UWIELBIAAAAAAAAM! Juz mam smak. Cały rok czekam tylko na nią :mrgreen:

Tosia jest taka kochana, pomaga Kitusi na każdym kroku, to słodkie :1luvu:

Ten kominek u Was to taki czarodziejski, bajkowy klimat <3
Chociaz mi by sie tego drzewa nosić nie chciało :ryk:
Ja len jestem w takich sprawach :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw gru 08, 2016 15:13 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Jestesmy, czytamy i kciuki trzymamy :ok:
Kitusia fajnie wyglada. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 08, 2016 16:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Martuś chyba nie myślisz, że ja sama przyniosłam do domu choćby patyczek ;)

Tosia też jest niegrzeczna i zaczepia Kitusie, prowokuje bójki. Przytuli się, a za moment już startuje do Kitusi i w końcu łapie ją rękami za szyję i przewraca. Nie raz Kitusia gruchnęła o ziemie, a biedna nie umie się bronić. No, ale cóż. Tosia nie rozumie jak każde dziecko, że tak nie wolno, że Kitusia naprawdę jest chora a nie, ze udaje.

A kupy to w sumie są regularne, ale pojawiają się rzadziej. I nie wiem co o tym myśleć.

Dzięki Lakino i Gosiu za kciuki :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości