Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Potrzeba nam kciuków za zdrowie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2016 18:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Jakie słodkie buziaczki!!! :1luvu: Ode mnie też proszę!! :D Owocnych targow! :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 01, 2016 19:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Każdy z całuśną minką wygląda, jak Kaczor Donald. Bo trzeba zrobić dzióbek do cmoknięcia.
Też bym tak chciała...

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob kwi 02, 2016 16:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Dotarłas na targi staroci? Cos ciekawego kupiłaś? :kotek:
Faktycznie czasami mozna niezle okazy upolować :mrgreen:

Zdjecie jest urocze, tez robie takie dziubki, ale musze na chama całować bo każde zwiewa w swoja strone a Molka tylko lubi strzelać baranki :kotek:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob kwi 02, 2016 16:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

U mnie buziaczki rozdaje Hugo ale tylko jak chce jeść a że cały czas by jadł to buziaczki i baranki są często :ryk: :ryk: :ryk:
Owocnych targów życzę. :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26815
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2016 19:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Hej hej :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Tosia daje tam samo buziaki jak Teemo, chyba by się dogadały :D
Cudnie masz urządzone mieszkanie z tymi drapakami i półeczkami :1luvu:
le bym dala by moje nie olewały swojej wieży i drapaka... muszę uważać by nie zrobić z nich miejsca na stertę moich ciuchów :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Sob kwi 02, 2016 20:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Hej :1luvu:
Najwięcej barankuje Czesio jak chce smaczka :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 03, 2016 19:22 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Hej Dziewczynki :)

Półeczki mam dla kotów pewnie :) Myślę nawet o zwiększeniu ich ilości :)

Ja cały weekend sprężałam się na zajęciach. To jedyny powód dla którego chce mi się samej wstawać z łóżka - nawet jak nie chce mi się wstać to zmuszam się chętnie i biegnę z własnej woli, nieprzymuszonej i radosnej o świcie do Katos. W sobotę rano było w Bytomiu przepięknie - takiej mgły i światła jeszcze nie widziałam. Było jak w bajce, jak w Alicji w Krainie czarów. Oczy prawie mi wyskoczyły z zachwytu. Jadąc autem robiłam zdjęcia. Jedno zostało wyróżnione na Instagramie przez duży portal :) https://www.instagram.com/p/BDt13SYLFGg/?taken-by=pr0ject_bnw, a tutaj Bytom o poranku:
Obrazek
Są to zdjęcia z telefonu oczywiście :)

Po zajęciach na sam koniec zdążyłam na targ staroci i na samiutki już koniec znalazłam faceta, który sprzedawał aparaty fotograficzne. Była tam ona - Agfa Isolette. Wpierw się przyglądałam, potem podchodziłam kilka razy, aż w końcu zapytałam o cenę (150 zł, wytargowane 20 zł), a potem sprawdziłam aparat na ile umiałam czy sprawny. Znalazłam męża, pieniądze i guzik - m. prawie kupił sobie torbę na siłownie (nową, bo jest taki miejsce, gdzie tanio można kupić nowe rzeczy na targu) i brakło nam 20 zł. W bankomacie nie było kaski. I nie kupiłam. A najgorsze, że byłam pewna, że kaskę mamy i zrobiłam nim parę zdjęć, w aparacie była klisza. I akurat było zdjęcie nr 4, ja zrobiłam 4 kolejne zdjęcia. Dwa z targu i dwa - własnej japy, jak w skupieniu patrzę się we wnętrze aparatu i sprawdzam czy listki przysłony działają sprawnie. I zostawiłam ten aparat "ze zdjętą własną podobizną" dla przyszłego kupca. Podejrzewam, że pierwsze 4 zdjęcia są tego samego rodzaju i ostatnie 4 zdjęcia też będą z kimś kto zagląda do wnętrza aparatu ech... ubaw będzie miał ten co to wywoła :ryk: Może to będę ja... bo za miesiąc może uda mi się kupić ten aparat :ryk:
Oto on - Obrazek
Jest przepiękny, cudo! M. mówi, że widocznie tak miało być. Bo raz, że kaski nie miał bankomat, a dwa, że m prawie wydał te nieszczęsne 20 zł. Może faktycznie za miesiąc ten aparat nadal tam będzie i ja sama i osobiście wywołam ten film :D

Dziś ledwo zwlekłam się z łóżka, pogoda była pospolita, i bardzo jestem cierpiąca od co miesięcznych dolegliwości - i zawsze sobie powtarzam w myślach jak w takich sytuacji naprawdę mam ochotę odpuścić jazdę do Katowic - a jak ja miałabym dojechać do tego nieszczęsnego Krakowa do Akademii Fotografii? Nie wiem...

Marysia utyła :mrgreen: To jest wróciła do stanu sprzed załamania nerwowego :D Jeszcze widać przetarcia na futrze, ale to ponoć 3 miesiące trwa nim zniknie. Wszystkie moje koty są w końcu szczęśliwe i radosne :) A jutro przyjedzie do nich paczka. I kupa smakołyków :)
Oto one w sobotę o poranku: (zdj z tel)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeżeli jutro urzędy nie wydadzą mi świstków, za którymi biegałam w zeszłym tygodniu, to będę musiała przełożyć negocjacje, ale jeżeli jutro zbiorę wszystkie dokumenty to we wtorek mam negocjacje w sprawie lokalu. Ten lokal oglądałam od 3 lat. Byłam tam wiele razy. Widziałam też inne, ale do tego mnie coś przyciągało, choć wcale nie jest idealny. Przez ten czas czułam, że to nie jest moment na samodzielny lokal. I jakoś tak zawsze odpuszczałam. Przekładałam. Rezygnowałam i znowu zaczynałam o nim myśleć. Ale jak ze wszystkim w moim przypadku wyczekałam i teraz nagle naturalnie to ruszyło. I my z m. nagle razem zaczęliśmy się o to starać. To jest właśnie ten moment. Lubię wierzyć w to, że takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem, że wszystko powinno być w swoim odpowiednim czasie, nic na siłę i nic na przekór. No zobaczymy :)

A tu mój aparacik Start 66 w akcji i rynek w Katowicach:
Obrazek
Czekałam na gołębie i jak w końcu przyszły to tak się przejęłam, że chyba zepsułam zdjęcie, ale to nic, i tak pewnie wywołanie mi nie wyjdzie, w końcu to będzie mój pierwszy raz :)

A za tydzień chyba pojadę do Łodzi na targi foto - m. ambitnie pierwszy raz chce mnie tam wieźć :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 03, 2016 19:38 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

:D :D :D :D :D :D :D :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 03, 2016 19:52 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Fajne aparaty, szkoda ze go nie nabylas, ale tak miało byc :ok: bedzie czekac na Ciebie następnym razem :mrgreen:
Zdjecie mgły PIĘKNE! Nie dziwie sie ze zostało wyróżnione.

Zaczynasz z kopyta w poniedziałek? Ja sie zawsze przestrzegam od załatwiania spraw w poniedziałek bo jaki poniedziałek taki cały tydzien... A u mnie jeszvze sie poniedziałek nie zaczął a juz wiem ze bedzie ciekawie :|

Czy Kitusia lezy na nowej kanapie? Na oparciu?
Tosia jak panna duza
A Marysia jest taka kolorowa ze aż napatrzeć sie nie moge :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie kwi 03, 2016 19:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Tak, Kitusia leży na oparciu kanapy i tak bezczelnie ją drapie, że jak ściągam jej łapki to ona drapie coraz niżej i nie przestaje drapać do samego końca aż dojdzie do dywanu, a potem biegnie z drugiej strony i szarpie i nie mogę nadążyć za nią, a na drugim oparciu drapie już kolejny kot :evil: ech :roll: kanapa wygląda powoli jak strzęp kanapy - nie dziwne przy trzech kotach :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 03, 2016 20:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Mam dosc podobny materiał na sofie w sypialni i nawet narzuta nie pomaga. Kiedys oglądając sofy, znalezlismy chyba odporna na pazury kotów :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon kwi 04, 2016 0:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Moli25 pisze:Zdjecie mgły PIĘKNE! Nie dziwie sie ze zostało wyróżnione.

Zaczynasz z kopyta w poniedziałek? Ja sie zawsze przestrzegam od załatwiania spraw w poniedziałek bo jaki poniedziałek taki cały tydzien...


Dziękuję :mrgreen:
Nie cierpię poniedziałków :D Już od dawna założyłam sobie, że w poniedziałek mam wolne. Nie umawiam się na poniedziałek, nie robię sesji, nic. Chyba, że mam jakieś ważne rzeczy firmowe do ogarnięcia, a jak nie mam to się byczę. W domu posprzątam czy porobię pierdoły. Zazwyczaj mam intensywny weekend, a w poniedziałek się dopiero rozkręcam na nowy tydzień i odpoczywam. Takie zalety wolnego zawodu :D Ale jutro raczej czeka mnie rajd po urzędach po odbiór dokumentów. Choć czuję, że urzędy się nie wyrobią na jutro, no bo urzędy już od czwartku zwalniają i zostawiają pracę na po niedzieli ;) Nie szkodzi - lokal nie zając, nie ucieknie.

Dobrej nocy wszystkim :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 04, 2016 5:22 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Zdjęcie mglistego poranka w Bytomiu jest takie nostalgiczne, rozmarzone. Jest niezwykłe.

Zapytam jeszcze w kwestii informacyjnej: Klaudia, postanowiłaś zwiększyć ilość półeczek dla kotów, czy... samych kotów? I jedna i druga opcja jest korzystna. :ok:
Do urzędów trzeba mieć cierpliwość. Oby Ci się udało załatwić jak najwięcej formalności! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Myślę, że z pewnością uda Ci się wynająć ten lokal. Przecież tyle czasu stał pusty, więc dla miasta wynajęcie go, nawet za niewielkie pieniążki, jest korzystne.

W spojrzeniu Marysie jest coś tygrysiego. Kitusia jest, jak kocia wróżka, a Tosinka, to mały motylek. :1luvu:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon kwi 04, 2016 9:37 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Klaudia! :ryk: :ryk: :1luvu: Uwielbiam Twoje akcje! :mrgreen: :lol:
Na pewno Twoje zdjęcia zostaną wywołane i zawisną komuś na ścianie. :P

Hej kochane Dziewuszki! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 04, 2016 19:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Piekne zdjecia... !!

Bytom... on jest piekny jak jest pusty... i nie ma zuleri na ulicach.... az nostalgicznie sobie przypominam jak tam 3 lata mieszkalam... :)
Swoja droga gdyby zadbano o bytom pare lat temu.. bylby piekny tak samo jak wroclaw. Piekne miasto tylko strasznie zaniedbane :((((
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Lifter i 1025 gości