Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Tak . Zwłaszcza , jak się futerko odwinie i w bosa stópkę dziabnie . :twisted:

Tak Ewa . Na dziś wystarczy . Dam innym szanse popracować :twisted:

Druga popołódniówka za mną . Jeszcze trzy i weekendzik . Sobota wolna , bo jest impreza firmowa . :twisted:

Może w końcu zrobię bazarek :roll:

barbarados pisze:Tak . Zwłaszcza , jak się futerko odwinie i w bosa stópkę dziabnie .
Tak Ewa . Na dziś wystarczy . Dam innym szanse popracować
Druga popołódniówka za mną . Jeszcze trzy i weekendzik . Sobota wolna , bo jest impreza firmowa .
Może w końcu zrobię bazarek

......
......i wybierzesz fotki na konkurs ? :mrgreen:

Już hurtem pójdzie , więc pewnie tak :twisted:

barbarados pisze:Już hurtem pójdzie , więc pewnie tak

Ok no to dobrej nocki :ok:

Poprosiłam TŻ, żeby przyniósł jutro z pracy wypasiony aparat. Spróbuję zrobić nowe fotki, jeśli tylko opanuję to cudo. I Ich Puchate Wysokości wyrażą chęć współpracy.

Oby

Ide spać . Coś mi się ze słuchem robi . Relkama jakiegoś piwa w telewizji . Mówią : ważone w otwartych KADZIACH . Usłyszałam :... w otwartych GACIACH i aż się obejrzałam , prawie z pufy spadająć , żeby te gacie zobaczyć . :roll:

Czesio zaczął mówić . Na razie : Maaaaaaaaaaaa !
Chce smaczków . Nie dostanie . Przydział na dwa dni juz wyczerpał :roll:

Do jutra

Dzień dobry!
Dzisiaj nie wygrzejemy na słońcu kości. Ani starych, ani młodych.
Jest chłodno i pochmurno.

barbarados pisze:Oby
Ide spać . Coś mi się ze słuchem robi . Relkama jakiegoś piwa w telewizji . Mówią : ważone w otwartych KADZIACH . Usłyszałam :... w otwartych GACIACH i aż się obejrzałam , prawie z pufy spadająć , żeby te gacie zobaczyć .
Czesio zaczął mówić . Na razie : Maaaaaaaaaaaa !
Chce smaczków . Nie dostanie . Przydział na dwa dni juz wyczerpał
Do jutra

to ty smaczki dajesz im co drugi dzień hurtem? :lol:

Haha dobre z tymi gaciami, że się tak nagle odwróciłaś ;p
Żal mi Czesia

Jak ja chce smaczków to idę i jem i powiększam oponę biodrową, a biedny Czesio sam nie umie wziąć

A te smaczki to jakoś tak chętniej jedzą niż normalne jedzenie, c'nie?

Cześć Basia :201461

Doczłapałam.
Ofelia miauczy, że króliczek jest "mniamuśny" i że jest głodna (po zeżarciu dziennej porcji barfa i puszki z rybką i krewetkami :roll:

).
Płaszczka rzeczywiście ma dłuuugie łapska! Chyba nawet dłuższe niż moja Mała Czarna!

MB , nasze laski chcę zostać modelkami :roll:

Zaraz zażyczą sobie kosmetyków , ciuchów i kosmetyczki .
Smaczki daję parę razy na dzień . po dwie , trzy sztuki . Biedny Czesio od każdego sępi i każdego naciąga . Smaczki je chętniej niż ,, zwykłe " jedzenie . On by wogóle tylko smaczki jadł . Ale nie ma tak dobrze . Wszystko trzeba jeśc . :twisted:

Sam sobie nie weźmie , bo szafka zabezpieczona i się nie włamie :twisted:

Witam wszystkich . :1luvu:

Witaj Barbarados!
Masz zupełną rację: jeść trzeba wszystko. Tylko, jak do tej prawdy objawionej przekonać koty? Moje, jak na coś nie mają ochoty, to siedzą głodne nad pełną miską i miauczą. A smaczków nie chcą jeść. Chciałam je stosować, jako nagrodę za dobre sprawowanie i nic z tego.

Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

Kto przegląda forum