Cześć Cioteczki
Piękna słoneczna sobota z tej okazji Kubuś ma świra i chce wyjść, okienko to dla niego już za mało, a na inne wycieczki nie ma szans.
Tęskni za trawką pod stópkami, krzakami i drzewami, ale nici z wycieczki. Jeszcze dwa lata temu zdarzało mi się z nim wyjść na chwilę za blok.
Teraz nawet choćbym chciała zrobić mu chwilowy prezent to i tak nie da rady bo wszystko zagrodzone

, a i koteczek jak raz wyjdzie będzie namolny.
Tofiś nie jest lepszy też drze paszczę, ale jemu bardziej chodzi o wyjście na parapet, bo dworu boi się. Kto by pomyślał, że ten luzak kiedyś był królem osiedla
Dżulka już przyzwyczaiła się do zmiany terenów toaletkowych

Od zeszłego tygodnia wiecznie miała rozwolnienia, zmieniłam jej tabletki na wątrobę i od tego czasu mamy spokój
Fotki:
Tofiś i jego dzwona drzemka, w tle pięknie rozkopana okolica.
Śpi jak po imprezie


Bardziej normalniej

Dżulkowy leżing przy misce

Kubuś i jego idealna krewetka

