ŚWIAT WEDŁUG KOTA - Żegnaj Pingwinku [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 08, 2011 14:11 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

Duza, pozwol troszke kociastym poklikac, no nie badz taka no :roll:

Buziaczki, slonka moje :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob paź 08, 2011 14:19 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

W czwartek świadkowałam w sądzie. Nie miałam wyjścia - dostałam wezwanie i musiałam pojechać.

Zaczęło się od bramki przy drzwiach. Kiedy wchodziłam, bramka rozpiszczała się, a światełka błyskały jak na dyskotece. Zdjęłam plecak, zegarek, wyjęłam komórkę z kieszeni. Przechodzę, a ta głupia znowu piszczy i błyska. Metalowych endoprotez nie mam, to co jest grane? Pan podszedł z ręcznym miernikiem i ten zasygnalizował, kiedy miernik był na wysokości brzucha. Zorientowałam się, że chodzi o klamrę od pasa od spodni. Ale nic - stoję i udaję blondynkę. Zresztą nie musiałam udawać - z daleka widać, że ja nie dość, że blondynka, to jeszcze ciemna. Na to pan zapytał, czy mogę zdjąć sweter. A ja na to, że za zimno. Pan zaproponował więc, żebym go podniosła. Zrobiłam oburzoną minę, rozejrzałam się wokół i powoli podnosiłam sweter do góry. Pan zobaczył klamrę i odczepił się od przyodziewku. Za to zainteresował się plecakiem. W środku miałam komplet kluczy i netbooka. Netbooka zabieram ze sobą wszędzie, szczególnie w podróż, bo mam w nim kilkaset ebooków, poza tym podłączam Blue Connect i korzystam w pociągu z internetu. Ten netbook zainteresował pana, bo przecież wiadomo, że taki sprzęt bardzo przypomina bomby i jest stałym elementem wyposażenia terrorystów. Najpierw ostrożnie go obejrzał, potem zapytał, po co wnoszę "to" do sądu. Po moich wyjaśnieniach (nie lubię się nudzić, nawet na sprawach sądowych, które z natury nie są interesujące), pan najpierw gdzieś zadzwonił, a potem poprosił, żebym netbooka odpaliła. Podłączyłam od razu BC i pokazałam panu, jak można w hallu sądu robić zakupy na allegro. Dobrze, ze przyjechałam około 40 minut przed sprawą, to nie musiałam się spieszyć.

Sprawa była wyznaczona na godzinę 11:00. O 10:50 z sali wyszła pani sędzia z protokolantką. Następnie kilka razy któraś z nich przechodziła przez korytarz niosąc a to czajnik, a to talerz z ciasteczkami, a to kubek... Czytałam sobie książkę w netbooku i od czasu do czasu spoglądałam na zegarek. W końcu o 11:45 strony zostały wezwane do środka. Mnie zaś tak pochłonęła akcja "Tego, który przeżył" Baldacciego, że nawet nie ruszyłam się z miejsca. Potem i mnie wezwano. No i zaczęła się taka szopka, że w końcu straciłam rozeznanie, kto tu jest oskarżonym. Adwokat oskarżonego zapytał, czy mam prawo jazdy i czy prowadzę. Otrzymał odpowiedź twierdząca. No to chciał wiedzieć, czy znam treść ustawy z dnia (nie pamiętam) prawo o ruchu drogowym. Znam. Następne pytania były kabaretowe. "Jaka była nawierzchnia?" Asfaltowa. "Mokra, sucha, śliska..." - dociekał adwokat. Była sucha. "A skąd wiadomo, że była sucha?" Wytłumacz tu facetowi, że nie jest trudno odróżnić suchy asfalt od mokrego... "Czy kierowca hamował?" Przecież wypadek widziałam z chodnika. Gdybym siedziała obok kierowcy, zobaczyłabym, czy hamuje. Świateł hamowania nie zauważyłam, różnicy prędkości również. Nie wiem, czy hamował. Na taką odpowiedź usłyszałam pytanie: "Więc oskarżony hamował, czy nie?" Adwokat mojego znajomego (kumpel z ogólniaka), który był poszkodowany,też się popisał, pytając mnie, czy uważam, że samochód oskarżonego był sprawny. W każdym razie jakoś przeżyłam ten kabaret i zaraz po złożeniu zeznań poszłam na stację, bo miałam kwadrans do odjazdu pociągu no i... ciekawą książkę do czytania.



W piątek Wedelek miał usuwany kamień z ząbków i trzeba było wyrwać mu jeden ząbek - przedtrzonowy. W zeszłym roku również kotuś również miał czyszczony pycholek i usunięty ząbek. Nic nie wiemy o dzieciństwie Wedeleczka, ale stan kośćca i ząbków wskazuje na to, że nie było ono najszczęśliwsze, a pełna miseczka raczej rzadko pojawiała się przed tym słodkim, czarnym noseczkiem. Jak zwykle po narkozie naszej pani wetki, Wedelek czuł się doskonale i dopominał o jedzonko. Musiał jednak poczekać całe 6 godzin.

Dziś Wedelaste bawiło się sznureczkami i było bardzo wesołe. Ze względu na wyrwany ząbek, dostaje rozdrobnionego tuńczyka we własnym sosie. Po wczorajszym zabiegu został mu wenflon w łapce - na wszelki wypadek, gdyby był potrzebny. Ponieważ łapinka spuchła, poluzowałam opatrunek. Wtedy Wedelek sprytnie się go pozbył i dobrał do wenflonu. Zadzwoniłam do naszej pani doktor z pytaniem, czy mogę wyjąć ten wenflon. Kotunio świetnie się czuje, a lepiej, żeby sobie nie zrobił krzywdy. Uzyskałam zgodę i oswobodziłam łapinkę z wenflonu. Dziś o 21:00 pojedziemy na zastrzyk przeciwbólowy i badanie. Za trzy dni kolejny zastrzyk antybiotyku, ale chyba poproszę, żebym mogła go zrobić w domu.

Wyobraźcie sobie, że kiedy w piątek rano schowałam miseczki, Wedelek wczołgał się pod łóżko i wychodził tylko do kuwety. Skąd wiedział, że właśnie on pojedzie na zabieg? Wszystkie inne koty zachowywały się normalnie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob paź 08, 2011 14:29 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

Bo Wedelek to mój Ukochany i to Ja mu podpowiedziałam!
Kulka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 08, 2011 14:30 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

Witaj Haniu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wedelek to spryciarz :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob paź 08, 2011 14:41 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

masz bardzo madrego koteczka :1luvu: Biedny Wedelek, ciocia buzia ten obolaly pysio i lapunie po wenflonie :1luvu: przytulam Cie, moj sliczny :1luvu:
MaryLux pisze:Bo Wedelek to mój Ukochany i to Ja mu podpowiedziałam!
Kulka
:1luvu: :1luvu: ta kocia madrosc czesto mnie bardzo zaskakuje :) jestem pod jej wrazeniem :)
Kuku, kochanie, jestes cudowna :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob paź 08, 2011 14:42 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

Kociara82 pisze:masz bardzo madrego koteczka :1luvu: Biedny Wedelek, ciocia buzia ten obolaly pysio i lapunie po wenflonie :1luvu: przytulam Cie, moj sliczny :1luvu:
MaryLux pisze:Bo Wedelek to mój Ukochany i to Ja mu podpowiedziałam!
Kulka
:1luvu: :1luvu: ta kocia madrosc czesto mnie bardzo zaskakuje :) jestem pod jej wrazeniem :)
Kuku, kochanie, jestes cudowna :1luvu:

Wiem o tym...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 08, 2011 17:15 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

TŻ przed chwilą dzwonił. Wraca z pracy, a po drodze zgarnął młodziutką szylkretkę, jak określił - "z takich obrzyganych". Bierzemy na tymczas. Na 21:00 idziemy do weta z Wedelkiem, to od razu damy do zbadania i odrobaczenia tę nową. Boję się, że - znając TŻeta i jego nastawienie do futrzaków - będziemy mieli siódmego kota w chałupie. Młodziutką kotkę kociarstwo przyjmie bez protestów.

TŻ nadał jej imię - ma na imię Julia, czyli Julka. Już widzę, jaki to będzie tymczas...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob paź 08, 2011 17:33 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

vega013 pisze:TŻ przed chwilą dzwonił. Wraca z pracy, a po drodze zgarnął młodziutką szylkretkę, jak określił - "z takich obrzyganych". Bierzemy na tymczas. Na 21:00 idziemy do weta z Wedelkiem, to od razu damy do zbadania i odrobaczenia tę nową. Boję się, że - znając TŻeta i jego nastawienie do futrzaków - będziemy mieli siódmego kota w chałupie. Młodziutką kotkę kociarstwo przyjmie bez protestów.

TŻ nadał jej imię - ma na imię Julia, czyli Julka. Już widzę, jaki to będzie tymczas...

:mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob paź 08, 2011 17:38 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

wieczny tymczas :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob paź 08, 2011 17:42 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

ula-misia pisze:
vega013 pisze:TŻ przed chwilą dzwonił. Wraca z pracy, a po drodze zgarnął młodziutką szylkretkę, jak określił - "z takich obrzyganych". Bierzemy na tymczas. Na 21:00 idziemy do weta z Wedelkiem, to od razu damy do zbadania i odrobaczenia tę nową. Boję się, że - znając TŻeta i jego nastawienie do futrzaków - będziemy mieli siódmego kota w chałupie. Młodziutką kotkę kociarstwo przyjmie bez protestów.

TŻ nadał jej imię - ma na imię Julia, czyli Julka. Już widzę, jaki to będzie tymczas...

:mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ja się martwię - siedem kotów!!! SZOK!!!

Niezależnie od tego, co bym pisała, już jestem otwarta na tę JULKĘ.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob paź 08, 2011 17:46 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

vega013 pisze:
ula-misia pisze:
vega013 pisze:TŻ przed chwilą dzwonił. Wraca z pracy, a po drodze zgarnął młodziutką szylkretkę, jak określił - "z takich obrzyganych". Bierzemy na tymczas. Na 21:00 idziemy do weta z Wedelkiem, to od razu damy do zbadania i odrobaczenia tę nową. Boję się, że - znając TŻeta i jego nastawienie do futrzaków - będziemy mieli siódmego kota w chałupie. Młodziutką kotkę kociarstwo przyjmie bez protestów.

TŻ nadał jej imię - ma na imię Julia, czyli Julka. Już widzę, jaki to będzie tymczas...

:mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ja się martwię - siedem kotów!!! SZOK!!!

Niezależnie od tego, co bym pisała, już jestem otwarta na tę JULKĘ.

wspaniała,zakręcona kociara o wielkim serduszku :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob paź 08, 2011 22:22 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

ula-misia pisze:
vega013 pisze:
ula-misia pisze:
vega013 pisze:TŻ przed chwilą dzwonił. Wraca z pracy, a po drodze zgarnął młodziutką szylkretkę, jak określił - "z takich obrzyganych". Bierzemy na tymczas. Na 21:00 idziemy do weta z Wedelkiem, to od razu damy do zbadania i odrobaczenia tę nową. Boję się, że - znając TŻeta i jego nastawienie do futrzaków - będziemy mieli siódmego kota w chałupie. Młodziutką kotkę kociarstwo przyjmie bez protestów.

TŻ nadał jej imię - ma na imię Julia, czyli Julka. Już widzę, jaki to będzie tymczas...

:mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ja się martwię - siedem kotów!!! SZOK!!!

Niezależnie od tego, co bym pisała, już jestem otwarta na tę JULKĘ.

wspaniała,zakręcona kociara o wielkim serduszku :ok: :ok: :ok:


Oj, zawstydzasz mnie :oops: :oops: :oops:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob paź 08, 2011 22:29 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

Koteczka siedziała na drzewku, obszczekiwana przez psa. TŻ zdjął szylkrecię z drzewka (siedziała na gałęzi w zasięgu ręki) i zabrał do samochodu. Zajechał po mnie i od razu pojechaliśmy do lecznicy.

Julka ma:
- pół roku,
- rujkę,
- okropnego świerzba,
- testy FeLV, FIV ujemne,
- waży 2,4 kg.

Odrobaczyliśmy ją, za 2 tygodnie zaszczepimy, następnie wysterylizujemy i od razu zaczipujemy.

Wygląda jak ufoludek, a raczej ufokotek:

Obrazek Obrazek

Kliknij miniaturkę

Pan wet wyczyścił uszka i sprzedał Oridermyl, który będziemy aplikować Juleczce - Ufoleczce dwa razy dziennie do uszek.

Julka warczy i prycha na kociarstwo, które przygląda się jej z zainteresowaniem, ale nie reaguje na zaczepki i nie podchodzi bliżej. Oliwka próbowała nawiązać bliższe kontakty, ale Julinka nie jest jeszcze na nie gotowa.

Wedelkowe dziąsełka ślicznie się goją.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie paź 09, 2011 6:30 Re: Świat według kota - ponad 100 kocich fotek s.14 ZAPRASZAMY

vega013 pisze:Koteczka siedziała na drzewku, obszczekiwana przez psa. TŻ zdjął szylkrecię z drzewka (siedziała na gałęzi w zasięgu ręki) i zabrał do samochodu. Zajechał po mnie i od razu pojechaliśmy do lecznicy.

Julka ma:
- pół roku,
- rujkę,
- okropnego świerzba,
- testy FeLV, FIV ujemne,
- waży 2,4 kg.

Odrobaczyliśmy ją, za 2 tygodnie zaszczepimy, następnie wysterylizujemy i od razu zaczipujemy.

Wygląda jak ufoludek, a raczej ufokotek:

Obrazek Obrazek

Kliknij miniaturkę

Pan wet wyczyścił uszka i sprzedał Oridermyl, który będziemy aplikować Juleczce - Ufoleczce dwa razy dziennie do uszek.

Julka warczy i prycha na kociarstwo, które przygląda się jej z zainteresowaniem, ale nie reaguje na zaczepki i nie podchodzi bliżej. Oliwka próbowała nawiązać bliższe kontakty, ale Julinka nie jest jeszcze na nie gotowa.

Wedelkowe dziąsełka ślicznie się goją.


cudowne wieści :ok:
uszka się wyleczą a najważniejsze FiV i FELV ujemne :ok:
odkarmisz i będzie dziewczynka jak z żurnala :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Nie paź 09, 2011 9:04 Re: Świat według kota - Julka prycha i warczy na wszystkich

Witaj Haniu :1luvu:
Właśnie przeczytałam wątki o Twoich futerkach -nie mogłam się oderwać :1luvu:
Widzę, że do Ciebie też przychodzą najpiękniejsze koteczki i w dodatku takie wykształcone informatycznie -u nas nie tylko niektóre kociszcza potrafią obsługiwać klawiaturę :ryk: :ryk:
Śliczne są te rozmowy Waszych kotków :1luvu:


ps.A różnicy między sześcioma czy siedmioma kotkami prawie się nie zauważa -wiem coś o tym :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 480 gości