Witamy poświątecznie
W końcu się wyspalam! Bogowie, jakie to cudne uczucie...
Troja ma nową ulubioną potrawę. Gotowane ziemniaczki ze śmietaną O_o Tak wariowała, że jej troszkę nałożyłam do miski. Szaleństwo

Szaleństwo nr dwa to smażona rybka (panga). To własnie wcina z talerza przy stole na zdjeciu

Choinka nie budzi żadnego zainteresowania..
A ja jem, jem i jeszcze raz jem

Będę musiała ostro na nartach poćwiczyć, bo jeszcze chwila i się w moje nowe spodnie narciarskie nie zmieszczę

A Mamo-Mikołaj mi takie ładne przyniósl

No i prezent stulecia.. popłakałam się, jak go dostalam.. Piekarnik

W końcu będę mogla piec...O Bogowie.. jestem taka szczęśliwa...