Pestka, Ogryzek, Pigo, Olek & Orka. Bury trójłapek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 22, 2012 10:14 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: 2 urodzinki buraska...

MalgWroclaw pisze:A ja mam taką fajną niedużą bliznę na brzuchu, którą zrobiła mi jedna tymczaska w gabinecie. Jak byłam w szpitalu, pani doktor zapytała: "a to po jakim zabiegu?" :lol:

To musi być duży order :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno


Post » Nie lip 22, 2012 15:59 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: 2 urodzinki buraska...

MalgWroclaw pisze:A ja mam taką fajną niedużą bliznę na brzuchu, którą zrobiła mi jedna tymczaska w gabinecie. Jak byłam w szpitalu, pani doktor zapytała: "a to po jakim zabiegu?" :lol:

To mi się kojarzy z jednym kawałem:
Przychodzi mężczyzna do fryzjera. Fryzjer, widząc że klient nie ma jednego ucha pyta:
- Pan już był u mnie?
- Nie, to ucho straciłem na wojnie.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lip 22, 2012 16:45 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: 2 urodzinki buraska...

Alyaa pisze:
MalgWroclaw pisze:A ja mam taką fajną niedużą bliznę na brzuchu, którą zrobiła mi jedna tymczaska w gabinecie. Jak byłam w szpitalu, pani doktor zapytała: "a to po jakim zabiegu?" :lol:

To mi się kojarzy z jednym kawałem:
Przychodzi mężczyzna do fryzjera. Fryzjer, widząc że klient nie ma jednego ucha pyta:
- Pan już był u mnie?
- Nie, to ucho straciłem na wojnie.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
A ten sam fryzjer ,po odcięciu ucha klientowi,szepcze mu do drugiego ucha:
-Panie ,kopnij Pan to ucho pod stolik,bo jak szef zobaczy,to mnie wypier.....li :!:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Wto lip 24, 2012 19:09 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

Miało być tak pięknie... Nowa szafa, nowe wygodnie łóżko... I co? Fachowcy przyjechali, meble w częściach przywieźli, ale okazało się, że nie ma jakichś "okuć" do szafy :crying: A ponieważ mam malutkie mieszkanie to nie ma sensu składać najpierw łóżka, bo nie będzie miejsca, żeby złożyć szafę :crying:
Czemu zawsze musi być pod górkę? :placz:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lip 24, 2012 19:12 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

Bo tak? :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lip 25, 2012 13:39 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

Musi być pod górkę, żeby nie było zjazdu :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 26, 2012 11:24 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

Bo by się w głowie poprzewracało :?: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw lip 26, 2012 12:27 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

A gdzie Ogryzuliś i reszta towarzystwa?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 26, 2012 20:05 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

Śpią na, poupychanych po mojej mikroskopijneju kawalerce, paczkach z nowymi meblami, czekającymi na jutrzejsze złożenie :wink: W tym całym bur...u, znaczy bałaganie, koty się najlepiej odnalazły: mają gdzie się chować i na czym spać :wink:

Ponieważ nie możemy zdzierżyć starej wersalki, TŻ poprzesuwał paczki pod jedną ścianę i położył na podłodze nowy materac. Co prawda, teraz mamy w pokoju jakieś 2 m2 wolnego miejsca w pokoju, tylko tyle, żeby szuflady z komody odsunąć. Mniej więcej pościeliliśmy i śpimy na nowym :)


Miau mi zwariowało :evil: Przestało przesyłać powiadomienia i zgubiłam Wasze wątki, Mary i Malg. Przepraszam bardzo :oops: :oops: :oops: Dopiero teraz doczytałam o operacji Fasolki. Mam nadzieję, że pomoże, a kicia szybciutko wróci do pełni zdrowia. Trzymam za Nią kciuki :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lip 26, 2012 20:32 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

A po co Ci powiadomienia. Wystarczy kliknąć: "Zobacz swoje posty" 8)
Fasolka dziękuje i ja też
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lip 26, 2012 21:21 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: a miało być tak pięknie...

Jakoś tak się przyzwyczaiłam :) A poza tym, lepiej w pracy wygląda, że stronę z pocztą przeglądam niż z forum :wink:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Pt sie 10, 2012 21:34 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: dłuuuugi weekend?

Szafa zainstalowana, łóżko też. Nareszcie nie budzę się z bólem pleców albo karku :ok: Za to w ogóle nie chce mi się rano wstawać z łóżka :oops: Ale to też "zasługa" zmęczenia pracą. Przydałby mi się urlop, ale nie te kilka dni (poniedziałek + wtorek), ale taki prawdziwy, z wyjazdem gdzieś... Żeby oderwać się od wszystkiego: pracy, domu i pozwiedzać coś albo "na leniwca" spędzić czas opalając się i pływając... Ech, zostaje mi tylko pomarzyć :(
Ale nie o mrzonkach miało być ;) Po wyrzuceniu staej pseudoszafy ucieszyliśmy się, że wreszcie Pigo nie będzie się miał gdzie chować i spędzi więcej czasu "na widoku". Akurat! To wredne skrzyżowanie wiewiórki z kotem, czyli Pestka, odkryła sposób jak wejść do pojemnika pod łóżkiem i teraz z buraskiem tam siedzą - każde w "swojej" części :roll:
Ogryń natomiast kombinuje jak dostać się do szafy. Ma niezłego zgryza, bo nie ma gdzie wsadzić łapki, żeby odsunąć szufladę albo drzwi otworzyć. No cóż, ja mu nie zamierzam pomagać :twisted:
Pestka już szafę "zaliczyła". Wskoczyła najpierw na suszarkę, a potem dumnie spoglądała na wszystkich spod sufitu :roll:

Udane mam te futra, oj udane :roll:

Jak nic wrodziły się w tatusia! (czyli TŻ-ta) :twisted:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt sie 10, 2012 21:40 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: dłuuuugi weekend?

Alyaa pisze:Szafa zainstalowana, łóżko też. Nareszcie nie budzę się z bólem pleców albo karku :ok: Za to w ogóle nie chce mi się rano wstawać z łóżka :oops: Ale to też "zasługa" zmęczenia pracą. Przydałby mi się urlop, ale nie te kilka dni (poniedziałek + wtorek), ale taki prawdziwy, z wyjazdem gdzieś... Żeby oderwać się od wszystkiego: pracy, domu i pozwiedzać coś albo "na leniwca" spędzić czas opalając się i pływając... Ech, zostaje mi tylko pomarzyć :(
Ale nie o mrzonkach miało być ;) Po wyrzuceniu staej pseudoszafy ucieszyliśmy się, że wreszcie Pigo nie będzie się miał gdzie chować i spędzi więcej czasu "na widoku". Akurat! To wredne skrzyżowanie wiewiórki z kotem, czyli Pestka, odkryła sposób jak wejść do pojemnika pod łóżkiem i teraz z buraskiem tam siedzą - każde w "swojej" części :roll:
Ogryń natomiast kombinuje jak dostać się do szafy. Ma niezłego zgryza, bo nie ma gdzie wsadzić łapki, żeby odsunąć szufladę albo drzwi otworzyć. No cóż, ja mu nie zamierzam pomagać :twisted:
Pestka już szafę "zaliczyła". Wskoczyła najpierw na suszarkę, a potem dumnie spoglądała na wszystkich spod sufitu :roll:

Udane mam te futra, oj udane :roll:
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:A to kombinatorzy :!: :ryk: :ryk: :ryk:

Jak nic wrodziły się w tatusia! (czyli TŻ-ta) :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan i 22 gości