Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 01, 2010 10:07 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Piękne koty, piękne foty.
Piękni ludzie :1luvu:

Uwielbiam ten wątek.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro wrz 01, 2010 10:11 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Marta myślę że to jeszcze nie efekty sterylki a ochłodzenia :) idzie zima, nie grzeją, więc Panny postanowiły pewnie przywdziać zimowe okrycie żeby nie marznąć :)
Że nic nie widać to i dobrze, takie młodziaki zazwyczaj bezproblemowo znoszą sterylkę, nic po nich nie widać, im starsze tym gorzej znoszą każdą narkozę i zabieg. Więc tylko się cieszyć że wszystko jest OK :)
Na fotki jak zwykle czekam.
I proszę wyściskać i wycałować Najeczkę ode mnie, Frocię oczywiście też :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 05, 2010 17:29 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Wczoraj bylismy na zdjęciu szwów i wszystko sie pięknie zagoiło. Tym razem Naja ze stresu miała temperaturę, ale wszystko przeszło w mgnieniu oka jak tylko wróciliśmy do domu.

No i muszę się pochwalić. Zapytaliśmy pani weterynarz o skutki wzięcia jeszcze jednej biedy ze schroniska. Tłumaczyła, tłumaczyła i na koniec jak się dowiedziała, że Naja i Frotka to też takie biedy, bardzo się zdziwiła, bo jak powiedziała: wyglądają na wychuchane księżniczki :mrgreen:
to było najmilsze co mogła powiedzieć! :)

Tym optymistycznym akcentem kończę i znów obiecuję, że niedługo fotki się pokażą :)
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 05, 2010 17:32 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

gosiaa pisze:Marta myślę że to jeszcze nie efekty sterylki a ochłodzenia :) idzie zima, nie grzeją, więc Panny postanowiły pewnie przywdziać zimowe okrycie żeby nie marznąć :)


pewnie masz rację, ale widać, że apetyt im się zmienił drastycznie wręcz... musimy teraz uważać by nie wyhodować dwóch grubasków ;)

gosiaa pisze:I proszę wyściskać i wycałować Najeczkę ode mnie, Frocię oczywiście też :)
zrobione :)
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 05, 2010 17:45 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Czyli już po wszystkim :) cieszę się że obyło się bez komplikacji :)

I dziwi mnie że Naja tak reaguje na wizyty w lecznicy, kurcze, przecież nie jeździła jakoś bardzo dużo do lecznicy, ale pamiętam, że zawsze jak jeździliśmy, to nie w głowie jej było bieganie i zwiedzanie, jak rozmawialiśmy z Anią siedziała zawsze grzecznie w transporterku, jak by pilnowała żeby się przypadkiem nie zgubić :)

A że wyglądają jak księżniczki to jasna sprawa :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 09, 2010 7:16 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

u nas przez ostatnie dwa dni było troszkę nerwowo.

Przedwczoraj wróciliśmy z pracy i dałam pannom jeść. Po jakiś 10 minutach nagle Frotka zaczyna warczeć na Najkę, a jak się Naja zaczęła do niej zbliżać zaciekawiona Frotka fukała - jak nigdy na nikogo. I to nie było fukanie i warczenie spowodowane złością czy agresją tylko strachem . Frotka się po prostu jej bała, jakby jej nie poznała 8O
Nie wiedzieliśmy co się dzieje, gdy nagle Najka zaczęła się ślinić, miała taką pianę na mordce, zmrużone oczy i mlaskała jakby chciała się czegoś pozbyć z ust. Po czym zaczęła latać po pokoju jak szalona, wierzgając i kręcąc łebkiem. Po czym znów przysiadka i mlaskanie, zmrużone oczy itd... po prostu szok.
No to od razu telefon do weta, Paweł pakuje kota do transportera i w drogę na Ursynów. Wet obejrzał Naję z każdej strony, ale objawy przeszły.
W każdym razie wczoraj znów pojechaliśmy do weta, bo Naja miała mieć zrobione badania, ale wszystko jej przeszło, miała 3 takie "ataki" i koniec. Wet stwierdził, że w takim razie czekamy, obserwujemy, jakby się coś działo znów mamy dzwonić nawet w nocy. Naja je, bawi się, mizia sie i przytula - kot ten sam co zawsze. Jedynym objawem, i jak wczoraj wet stwierdził, najbardziej niepokojącym jest fukanie Frotki, bo mała warczy cały czas na Najkę i jest bardzo przestraszona. Jedyny moment gdy Frotka się rozruszała był wczoraj jak Naja była u weta z Pawłem... łaziła za mną, kazała sie głaskać, bawić, wchodziła mi pod nogi non stop.

No i mamy zagwozdkę, nie wiem co się dzieje - choć z każdym dniem jest lepiej i Frotka dziś już nawet przy miskach nie warczała, ale nie podchodzi do Najki w dalszym ciągu.
Spotkał się ktoś z czymś takim? Wet dał nam kilka scenariuszy, ponieważ panny są 2 tygodnie po sterylce, podejrzeniem był stres i infekcja wirusowa spowodowana spadkiem odporności. A że kot chory, drugi reaguje na zmianę w jej zachowaniu czy zapachu. Ale Naja wygląda, jakby jej wszystko przeszło... :/ nie wiem co o tym wszystkim myśleć... :(
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 09, 2010 9:03 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

kurcze dziwne objawy. Pierwsze co przyszło mi na myśl, to to, że Naja zjadła coś dla kota niejadalnego, stąd objawy ślinienia i trzepania łebkiem, a że to coś mogło mieć intensywny zapach, to Frotka poczuła i przez ten zapach Naji nie poznała.
Możliwe, że było to coś, czego ludzie nie wyczuwają.
POmyślałam o jakiejś chemii......

u mnie tylko raz kot się tak spienił i zachowywał podobnnie, ale to było ciało obce w pyszczku. Moja tymczasia Sisi wzięła do pyszczka patyczek od trocin, którymi wyściełana jest klatka świnek morskich. I to drewienko ułożyło się w poprzek pysia i nie mogła go wyjąć.
Dla mnie to Naja coś połknęła. Coś co wydzielało nieprzyjemny zapach dla kota.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 09, 2010 9:05 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Marta, tak jak wczoraj rozmawiałyśmy, pogadam dzisiaj z Anią jak będę w lecznicy.
Wczoraj jej nie było, gadałam tylko przez gg, podała mi kilka możliwości i powiedziała że trzeba obserwować, czyli dokładnie to samo co Wasz wet.
Ale najprostsza przyczyna to to co powiedziała Magda, coś zjadła, polizała, połknęła.
Zaraz zmienię tytuł wątku, może po tytule ktoś zajrzy i coś podpowie.

Oczywiście trzymam kciuki, oby się to już nie powtórzyło i wszystko wróciło do normy


I tak jak mówiłam, jak coś, jak byś czegoś potrzebowała, dzwoń, nawet w nocy.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 09, 2010 9:13 Re: Naja i Frotka - dziwne objawy u Naji, co to może być?

nic nie wymyślicie, trzeba obserwować, co dalej. Możliwości jest dużo.
Nie miała baba kłopotu, to se wzięła koty :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 09, 2010 9:52 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

gosiaa pisze:I tak jak mówiłam, jak coś, jak byś czegoś potrzebowała, dzwoń, nawet w nocy.
dziękuję :1luvu:
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 09, 2010 9:55 Re: Naja i Frotka - dziwne objawy u Naji, co to może być?

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Też się zastanawiałam czy czegoś nie zjadła bo "głodna" jest cały czas. A teraz zmieniliśmy im pory karmienia - tzn. jedzą dwa razy dziennie, już suche nie stoi non stop, więc Najka szuka wszystkiego co jest jadalne... :roll:
Tak więc pierwsza myśl coś porwała i połknęła... no nic - obserwować, obserwować. Zobaczymy jak będzie.
Jak mówiłam wcześniej dziś było już lepiej, Frotka nie warczała, a to jest teraz dla nas największy wyznacznik stanu zdrowia Naji :)
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 09, 2010 10:21 Re: Naja i Frotka - dziwne objawy u Naji, co to może być?

kciukuję będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 16, 2010 22:40 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku; Naję obserwujemy

Martusia, co u Was, taka cisza nastała :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 17, 2010 7:59 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku; Naję obserwujemy

gosiaa pisze:Martusia, co u Was, taka cisza nastała :roll:


właśnie. Jak Najka? wszystko ok?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 17, 2010 8:54 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku; Naję obserwujemy

Dopiero doczytałam :oops:
Zaciskam z całych sił i również czekam na wieści!!! Oby to były tylko dobre wieści :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 440 gości