Domek zamontował siatki

, czeka już nowy drapaczek

i umówiliśmy się na ostatni weekend stycznia. Pani ma wcześniejsze weekendy zajęte, więc nie ma co na siłę przyspieszać. To ma być Wielki Dzień, więc niech wszyscy Domownicy mają czas na przyjęcie Minki i cieszenie się nowym Członkiem Rodziny

. No i na obłaskawianie urażonej pewnie początkowo Marusi.
A Minka spała dziś z brzegu materaca z nami w nocy

. Pierwszy raz. Bonifacy jest generalnie kochany i przyjazny, ale łóżko (środek) to jego teren

. Walk nie ma, bo Antek woli brzeg (koło mojej szyi i ręki

) a Minka też nieśmiało z brzegu, ale tak to pokazuje, kto tu rządzi

. Chociaż (Aniu pisiokot), kiedyś w nocy zauważyłam, że spały razem prawie wtulone, tak bardzo bardzo bliziutko stykając się

.
Ech Mineczka, żeby Ci dobrze w Nowym Życiu było

.
Siatki są założone bez nawiercania okien i ścian, mam zdjęcia, więc jeżeli ktoś by potrzebował patent ze względu na rygorystyczną spółdzielnię, to dajcie znać
. Mam nadzieję, że Pani się zgodzi na udostępnienie 