DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2010 13:35 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

pixie65 pisze:W razie cuś to się Ciebie doszczepi 8)
Interwencyjnie... :mrgreen:

No to nie ma przeproś, bez składek się nie obejdzie :?

Anda o mizianu brzuchów u tymczasów była mowa a nie o moim :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sty 21, 2010 20:26 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Amika6 pisze:Anda o mizianu brzuchów u tymczasów była mowa a nie o moim :twisted:

Myślałam, że to ja będę miziana po brzuchu :twisted:
Ale jak mam miziać tymczasy i ...tyle wyrzeczeń i jeszcze doszczepianie, to .yyyyyyyyy..........rezygnuję. Pomiziam się sama :|
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 22, 2010 10:25 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Halo,
czy Towarzystwo jest ospałe??
DD ? powiedz.
Bo moje śpią tylko, a ja już w nerwach cała :oops: :oops:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 22, 2010 10:33 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Anda pisze:Halo,
czy Towarzystwo jest ospałe??

Towarzystwo JEST ospałe.
Z jednym wyjątkiem.
Wybitnie NIE-ospałym wyjątkiem.
Ten wyjątek wczoraj doprowadził mnie wczoraj do szewskiej pasji.
Ma na imię Dzidzia i racji mrozów na zewnątrz - rozładowuje swoją energię w domu :twisted:
Zaczepia Mietka, dostaje napadów głupawki i ciągle plącze mi się pod nogami :twisted:
Najgrzeczniejszy z nich wszystkich jest Morus ale wczoraj pod wieczór i jemu się udzieliło :twisted:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 22, 2010 20:08 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Moje też przez jakiś czas miały głupawkę, a teraz biegam od jednego do drugiego, potrząsam, budzę, słucham, wącham, zagaduję :oops: Patrza na mnie tak :evil: :roll: .
Nie cierpię zimy :?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 22, 2010 21:00 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

No...Okazało się, że Towarzystwo nie jest ospałe bez powodu.
W sumie nie całe Towarzystwo tylko Morus.
Coś brzydkiego zrobiło mu się w paszczy, za ostatnimi zębami.
Przy próbie obejrzenia dostałam łapą - pierwszy raz chyba tak na poważnie.
Mnie to niestety wygląda na dość paskudną chorobę.
Trochę dziwne bo zęby ma (ku mojemu zdumieniu) w dobrym stanie.
Zdecydowanie wolałabym się dalej nudzić razem z kotyma....
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 22, 2010 22:11 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Morus no co Ty :?: Co tyś w gębusi se wyhodował :?:
To co - wizyta u weta :?:

Kciukasy za Morusa :ok: :ok: :ok: I samej nudy :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt sty 22, 2010 22:15 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

pixie65 pisze:No...Okazało się, że Towarzystwo nie jest ospałe bez powodu.

I tego się boję u siebie :cry:
Morusek, wyjmij z buzi tego bombla i nie strasz cioci P
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sty 23, 2010 9:38 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Kciuki za Moruska, niech to paskudztwo szybko z pyszczka się wynosi :ok: :ok: :ok:

Jak Filipkowa znosi te okropne mrozy?
Mizianki dla wszystkich
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sty 23, 2010 19:28 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Amika6 pisze:Jak Filipkowa znosi te okropne mrozy?

No właśnie. Strasznie mnie to męczy, że ona takim nieufnym kotkiem jest.
Rozważałam nawet odłowienie jej i zameldowanie na siłę w mieszkaniu.
Wiem, że bardzo by się stresowała i trudno powiedzieć czy ten stres wyszedłby jej na zdrowie.
Wczoraj jeszcze poprawiłam ocieplenie apartamentu - na wierzch położyłam trzy koce. Ona w środku ma chyba całkiem nieźle: ma tam tę budkę od Dyziaków, zawiniętą w poczwórnie złożony polarowy koc i dodatkowo poobtykaną kawałkami polaru, w środku też ma kilka kawałków koca z mikrofibry. Teraz na noc zatkałam jej wejście do budki kawałkiem polarowego kocyka i szaliczkami.
Dzisiaj rano całkiem żwawo wyszła na śniadanie. Za każdym razem jak się pojawia dostaje ciepłe jedzenie - puszkę albo mięsko - i bardzo ładnie wszystko zjada. Do tego dostaje ciepłą wodę ze śmietanką.
Bosz....żeby te mrozy się wreszcie skończyły...

Morus dostał antybiotyk i steryd.
Trafiliśmy na nie tego weta co trzeba.
W poniedziałek kolejna wizyta i wtedy zdecydujemy co dalej.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sty 23, 2010 22:35 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Filipkowa tak docieplona, że na pewno da radę przetrwać te mrozy :1luvu: .

a Morus niech się bierze w garść i szybciutko wraca do zdrowia :ok: :ok: :ok:

Poza Snejkim i Misiem dokarmiam jeszcze 2-3 całkiem dzikie koty. Nie widuję ich od jakiegoś czasu i przez to zimno nie mogę przestać o nich myśleć. Co prawda sucha karma znika, ale nie wiem czy przynajmniej są najedzone, bo do stołówki przychodzą też kotki sąsiadów: Fiona (matka Czupurków i Zołza).
Smutno mi, bo domek raczej jest nie zamieszkany :( . Śmierdzi kocurami i nawet wymiana posłanek nic nie pomogła, a teraz umyć się nie da. Jedyny pożytek z niego to to, że w miski nie sypie się śnieg. Dzikuny chyba jednak wolą rudery od "kociej willi" i wygląda mi na to, że kasę na domek tylko w błoto wywalilam :(
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie sty 24, 2010 11:16 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Piękne słońce dzisiaj mamy, chyba będą "fotki na niedzielę" :wink: :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie sty 24, 2010 12:33 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Filipcia posiedziała dzisiaj trochę na słonku.
Ale już zrobiło jej się zimno i schowała się do budki.

Babcia Filipcia

Obrazek

Grzywuś niedzielny

Obrazek
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sty 24, 2010 13:07 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

Piękności niedzielne :love:, Dzidziawki nie było w okolicy? 8)

Za Moruska zaciskamy kciuki :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie sty 24, 2010 13:16 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. III/ Zima jest zła

pixie65 pisze:Filipcia posiedziała dzisiaj trochę na słonku.
Ale już zrobiło jej się zimno i schowała się do budki.

Babcia Filipcia

Obrazek

Wygląda jak mały nastroszony kociak, a bródka wyszła zabójczo :1luvu:

Ten biały pas krótszej sierści przez barki i przednie łapy wygląda całkiem tak samo jak u moich Dyziaków , czyżby byli spokrewnieni 8)

DDGrzywuś przystojny jak zawsze :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter i 21 gości