Kefir & Morfeusz - w oczekiwaniu na COOLKI :-)

Bazyliszkowa pisze:
AgaPap pisze:Ale przy takiej super opiece na pewno będzie coraz lepiej

Też tak sądzę.
A gdyby został w schronisku, to pewnie by go już w ogóle nie było...

i to od bardzo dawna

po prostu, brzydko mówiąc, zasrał by się na śmierć...
Daga, jesteś aniołem :ok:

słuchaj, ja tak patrzę, ty masz takie ładne, jasne mebelki... on Ci nie kleksi po tym? może przykryć lepiej?...?
Język Kefira jest debest! :lol:

mebelki są skóropodobne albo skórzane - idealne w takiej sytuacji bo łatwe do mycia i ewentualnej dezynfekcji. Nie mam dywanu itp, spokojnie się sprząta w razie wypadku. Sypialnię zamykam i tyle.
Kuweta kryta z filtrem.
Mam też hehehe mop parowy bo gorąca para jak coś zawsze lepiej wyczyści i może "cóś tam" odkazi niż mazanie mopem oraz antybakteryjne chusteczki .
Moś u mnie była i widziała - że można siadać :-)

i jeść

A Morfi ma niesamowity charakter - cały czas ze mną, cały czas ma mnie na oku, z Kefirem jakoś jakoś żyje i wciąż zaczepia go do bawienia a on nie chce...
Nosi zabawki w pysku :-)

sporo gada. U weta jest ZŁY . Nie boi się , ale jest ZŁY i łypie okiem gniewnie.
Nie wierzy, że ma dobre jedzenie, na pewno Kefir ma lepsze, zmiany misek "raz z tej raz z tej" kilkakrotnie w ciągu posiłku. Kefir już wyluzował i tylko przekłada się do drugiej miski a potem do pierwszej, pogodził się z tym, że Morfeusz tak ma :-)

Biedny Morfi, myślałam że już się uporządkowało wszytko. Ma wielkie szczęście że na Ciebie trafił. Nie dość że go leczysz i rozpieszczasz to jeszcze ze stoickim spokojem podchodzisz do rzeczy typu kleks. Mam nadzieję że jednak leczenie będzie dawało coraz lepsze rezultaty i Morfeusz będzie czuł się dobrze.
Bazyl też czasem ma problemy w kwestiach na k. A już standardem jest konieczność wycierania mu pupci. Więc jak przy małym dziecku pod ręką zawsze mam chusteczki mokre dla dzieci i wycieram zanim zdąży gdzieś usiąść. Nie wiem czemu Bazu się zawsze musi ubrudzić.
Kciuki za zdrówko.

PS. Foty super - chłopaki są świetne, jęzorek Kefirka :1luvu:

mam nadzieje, że problemy z Morfeuszem są tylko przejściowe :ok:

znalazł swoje miejsce na ziemi, więc teraz powinno być tylko lepiej :ok:

u nas też małe problemy zdrowotne- Tygrys ma problemy z pęcherzem..

Morfi,
trzymaj się chłopie!!

Ja też nie ufam Dużej i sprawdzam czy w misce koleżanki jest to samo co w mojej :twisted:

Tygrys

oj Tygrysku zdrowiej szybko, my problemy z pęcherzem przerabialiśmy w czerwcu u Bazylka :ok:

ewung pisze:oj Tygrysku zdrowiej szybko, my problemy z pęcherzem przerabialiśmy w czerwcu u Bazylka

Tygrys jest kotem, który łapie wszystko.. :roll:

w styczniu sterylizacja, w lutym świerzbowiec, w marcu złamany kieł, we wrześniu zapalenie dziąseł, teraz problemy z pęcherzem.. a jeszcze czeka nas usuwanie kamienia i kła :roll:

rude koty to specyficzne koty- ktoś mi kiedyś powiedział :evil:

wszystkim samych zdrowych kotów życzę :-)

i dzięki za wsparcie!

no, bo ja się tu rozgadałam na temat mojego kota, a tu przecież Morfi najważniejszy w całej tej opowieści :oops:

trzymamy mocno kciuki i łapy za jego zdrowie :ok:

FFFFszystkie koty są ważne! Sapnął Kefir i usnął...

Sama sprawdziłam, że łódzkie chłopaki są najkochańsze. Mój Lemurek też taki towarzyski był i nosił zabawki w pyszczku. Przychodził do człowieka, rzucał zabawkę pod nogi i kazał się z nim bawić

I też przez długi czas miał problemy z jelitami. Tak, że na takie problemy czasu trzeb,a ale wyjdzie z tego :ok:

Widzę, że kupiłaś jednak tego mopa? I w sumie jakiej firmy, taki jak pisałas wtedy? I jak zadowolona jesteś? Bo ja dalej swojego od teściowej targam, bo jak już mam kupić to zawsze okazuje się, że jakis pilniejszy wydatek wpada :twisted:

Staram się, żeby przynajmniej raz w tygodniu nim podłogę w całej chałupie umyć i wtedydopeiro mam wrażenie, że jest faktycznie posprzątane. :wink:

Dzieńdoberek K&M...

Przestało wiać,nawet miła jesień się zrobiła...

Obrazek

Czy próbowałaś metonidazolu u Intenstinalu RC dla Morfeuszka?
Podaje się bardzo długo nawet i pół roku.
Moje FIV-ki ciągle mają problemy jelitowe.
Podawany długo Intenstinal odbudowuje kosmyki jelitowe.

ehhh....ale intestinal nie pomagał...
metronidazol tyż tak sobie...
na szczęście tfu tfu tfu....ten steryd innym antybiotykiem = ta kuracja od tygodnia - lekko lekko w dobra stronę powoli nas kieruje...

Wiem ,wiem, nie jest to proste wyregulować żołądek i jelita... :roll:

A metadiar ?

znam to, taki proszek do karmy. Ale wet nie polecał dla Morfiego, ja już tam wolę się słuchać bo jak Morfi dostał cokolwiek zwykłego na biegunkę to zaraz miał zatwardzenie + kamienie kałowe...a za chwilę woda i tak się między tymi kamieniami przelewała.
Ale marudzę no nie? :oops:

Kefir & Morfeusz - w oczekiwaniu na COOLKI :-)

Kto przegląda forum