Historia cudu odnalezienia...Kleksio FeLV+bardzo chory;( [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 05, 2009 13:15 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Kleksio spadł na dół...może jednak ktos wypatrzy kocurka ??
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 05, 2009 17:00 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

blok, z którego Kleks nawiał znajduje się tuż przy ogromnym, dziko zarośniętym polu, za którym jest lasek. Trawy sięgające miejscami do pasa. Synowie opiekunów szukali w nocy. Ogłoszeń jest masa. Ludzie zrywają, ale zaraz chłopaki naklejają na nowo. Ogłoszenia są na tyle widoczne, że ludzie widzący nas w czasie poszukiwań pytali, czy to o tego koteczka właśnie chodzi.
Niestety,obszar jest w dzień uczęszczany przez ludzi z psami.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob wrz 05, 2009 17:17 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

kociczka39 pisze:KTOŚ KTO MOŻE JESZCZE WRZUCIĆ FOTECZKI NA NK PROSIMY!!!


kurczę, ja nie umiem albumu i tak dalej, ale jeśli można "ukraść" fotkę Kleksia z pierwszego postu to zaraz go wstawię jako główne na swoim koncie... i napiszę na forum mojej podstawówki (na liceum nie ma co liczyć), że kocio poszukiwany jest...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 05, 2009 18:05 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Marijo, nie moge sie dodzwonić do karmicieli, do których dostałam namiary. bede jeszcze próbowała ale jesli nie uda mi się powiedz im prosze przy najblizszym spotkaniu co i jak.

Dzisiaj wróciłam z pracy i zdrzemnęłam się troszke. Miałam sen, ze jakas pani przyniosła mi Kleksika na rekah. Niestety w snie miałam wyraźne przeczucie, że Kleksik nie chce mieszkać z kotka Ula z która wspólnie pojechał do domku...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 05, 2009 18:06 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Dziewczyny, kradnijcie z wątku co potrzeba. Kleksio musi się w końcu odnaleźć...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 05, 2009 18:28 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Kleksiku, daj się znaleźć... :ok: :ok: :ok: :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Sob wrz 05, 2009 18:41 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

fiona.22 pisze:Dziewczyny, kradnijcie z wątku co potrzeba. Kleksio musi się w końcu odnaleźć...


ukradłam, Kleksik już jako moje główne na NK...
Fiona, Twój przyjazd niczego by nie zmienił... przecież nowi Duzi Kleksia go szukają... my też staramy się jak możemy...


to taka okolica, że kot może zniknąć bez śladu - tak jak Femka pisała...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 05, 2009 18:44 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Wkleiłam na NK...

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 05, 2009 20:04 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Żeby się znalazł. Dla takiej piękności warto poruszyć niebo i ziemię.



Zapraszam wszystkich kocich Aniołów do Leona zanim zamarznie...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=99306

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 06, 2009 0:10 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Georg-inia pisze:
kociczka39 pisze:KTOŚ KTO MOŻE JESZCZE WRZUCIĆ FOTECZKI NA NK PROSIMY!!!


kurczę, ja nie umiem albumu i tak dalej, ale jeśli można "ukraść" fotkę Kleksia z pierwszego postu to zaraz go wstawię jako główne na swoim koncie... i napiszę na forum mojej podstawówki (na liceum nie ma co liczyć), że kocio poszukiwany jest...

Ja se "pożyczyłam" trzy foteczki i opis
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie wrz 06, 2009 10:49 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Powiesiłam wczoraj w schronie
Co do lecznic to przez to, że wczoraj się zasiedziałam w pracy to mi się plany lecznicowe przesunęły, ale oczywiście też powieszę.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Nie wrz 06, 2009 17:36 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

fiona.22 pisze:Kleksio spadł na dół...może jednak ktos wypatrzy kocurka ??

Kurde , w pierwszej chwili,jak przeczytałam "spadł na dół" to aż mi się gorąco zrobiło...... Ato tylko na forum...
Człowiek przewrażliwiony już
Musi ktoś go wypatrzeć musi,nie ma innej możliwości
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie wrz 06, 2009 19:29 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Chyba do psychiatry musze iść... dzisiaj mi się śniło, że Kleksio spał w szafie, ktora stała na ulicy. I wystarczylo podejśc i go wziąć...tych szaf było więcej tak jakby takie pokoiki dla kotów, obok mieszkały inne koty.

Udało i sie dodzwonić do Pani Elżbiety-karmicialki.
Jeden tel jakby nieczynny a na drugim ciągle poczta się włącza...

Był telefon, że Kleksik był widziany dwa dni z rzędu (wczoraj i przed wczoraj) w okolicy posterunku policji na ul Leszka Białego 2 blok 205, dzwoniła jakas Pani, że mąż widział kota. Czy to Kleksik pewności nie ma ale ludziom, którzy dzwonili wydaje się, ze to własnie on. Jest tam w bloku wycięta kratka w piwnicy i dzisiaj jak nowa właścicielka Kleksika była go szukać to wyszły dwa koty burasek i czarnuszek z tj dziury...i zaczeły tarzać sie w walerianie...Kleksa nie widac było :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie wrz 06, 2009 19:53 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

Od jednej z Pań, która karmi koty w tamtym rejonie dostałam tel do następnych osób. Wiesci pomału rozchodza sie po okolicy...mam nadzieje, że kleksio w końcu przyjdzie do jedzenia... i któras z osób dokarmiajacych go wypatrzy :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie wrz 06, 2009 20:20 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Prosze o pomoc !!!

no to zmartwienie. On nie odszedł wg.mnie daleko.Przyczaił sie i ze strachu nie wysciubi nosa. Nie zna nowych włascicieli i mała szansa,że wyjdzie.Karmicielki to dobry pomysł. Wszelkie okoliczne sklepy, psaiarzy na spacerach pytac i wciskac ulotki, Najlepeij szukac bardzo wczesnie rano i późnym wieczorem.Jak jest spokojnie. W okolicach,w których był widziany chodzic z ulubionym jedzonkiem i zostawiac. Do piwnicy lepiej wejść i przejrzeć. Co nie da gwarancji. Może tak się wcisnąć,że nawet nikt nie zauwazy.Dobrze porozsyłać po pobliskich instytucjach maile. Nigdy nic nie wiadomo...Powiadomic straz miejska i ew.TOZ.Bo schrony jak widze wiedza juz. Wszystkie sklepy zoo obwiesic ogłoszeniami.
On tam siedzi, bliziutko.Siedzi cicho i tylko głód go wygoni. Broń Boże odpuszczac sobie. nawet jak wydaje sie,że juz długo go nie ma. Chodzic codziennie...
Wiem Fiona co przechodzisz. Moja kotka w nowym domu tez uciekła po 1 dobie. W tym roku.Szukałam ja 12 dni. Cała Wielkanoc przechodzona i przekiciana.Była bliziutko .wcisnęła sie w komin. Nawet nie pisneła choc kiciałam obok nie raz.
Powodzenia i trzymam kciuki. Będzie ok!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55980
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Majestic-12 [Bot] i 38 gości