Re: Smoczydła (foto). Pożegnanie Misi :'(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 14:34

kasia86 pisze:Melduję się w wątku i dziękuję za zaproszenie. :D
Trochę mnie nie było w domu i dopiero teraz mogę odwiedzić Misię w jej domku.
Co sie działo z nią przez ten miniony rok?
Czy była zdrowa?
Jak przebiegała aklimatyzacja Misi?

A w życiu ci teraz Gośka nie odpowie na te pytania! Ona postanowiła opowiedzieć wszystko w porządku chronologicznym, więc o Misi będzie pewnie dopiero po wakacjach :twisted: :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto kwi 21, 2009 14:41

JoasiaS pisze:
kasia86 pisze:Melduję się w wątku i dziękuję za zaproszenie. :D
Trochę mnie nie było w domu i dopiero teraz mogę odwiedzić Misię w jej domku.
Co sie działo z nią przez ten miniony rok?
Czy była zdrowa?
Jak przebiegała aklimatyzacja Misi?

A w życiu ci teraz Gośka nie odpowie na te pytania! Ona postanowiła opowiedzieć wszystko w porządku chronologicznym, więc o Misi będzie pewnie dopiero po wakacjach :twisted: :lol:

No to ja każe jej przelecieć 110 stron mojego wątku za karę. :lol:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 21, 2009 14:46

JoasiaS pisze:
kasia86 pisze:Melduję się w wątku i dziękuję za zaproszenie. :D
Trochę mnie nie było w domu i dopiero teraz mogę odwiedzić Misię w jej domku.
Co sie działo z nią przez ten miniony rok?
Czy była zdrowa?
Jak przebiegała aklimatyzacja Misi?

A w życiu ci teraz Gośka nie odpowie na te pytania! Ona postanowiła opowiedzieć wszystko w porządku chronologicznym, więc o Misi będzie pewnie dopiero po wakacjach :twisted: :lol:

Joasiu! Kocham Cię!!! :lol: :lol: :lol: O jesuuu, tak mnie dziś brzuch boli, a teraz jeszcze zwijam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk:

Nie martwcie się cioteczki :) Postaram się przyspieszyć :) Ostatecznie mogę od czasu do czasu wracać do wspomnień o Warce ;)

Dziś wieczorkiem postaram się wrzucić historię pierwszego kontaktu mojej królicy z gatunkiem: KOTY :) dla podsycenia tajemniczości historii dodam, że nie chodzi o Gabrysia! :P

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 21, 2009 14:48

kasia86 pisze:
JoasiaS pisze:
kasia86 pisze:Melduję się w wątku i dziękuję za zaproszenie. :D
Trochę mnie nie było w domu i dopiero teraz mogę odwiedzić Misię w jej domku.
Co sie działo z nią przez ten miniony rok?
Czy była zdrowa?
Jak przebiegała aklimatyzacja Misi?

A w życiu ci teraz Gośka nie odpowie na te pytania! Ona postanowiła opowiedzieć wszystko w porządku chronologicznym, więc o Misi będzie pewnie dopiero po wakacjach :twisted: :lol:

No to ja każe jej przelecieć 110 stron mojego wątku za karę. :lol:

Spoko luz 8) Joasia teraz ma przerwę w swoim wątku, więc mam wolny czas na inne opowieści :D

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 21, 2009 20:46

No - jakem Andzia - nie wydzierżę :twisted:

Czy można się przywitać..?

Tak tu fajosko i cieplutko..

Wareczka przez Ciebie opowiedziana i wspaniale uwieczniona [ nie miałam nigdy do czynienia z królisiami..]

...cdn :?:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto kwi 21, 2009 22:41 Pierwszy kontakt

Rzecz miała miejsce na początku września 2006 roku. Od dwóch lat mieszkaliśmy już na wsi, 15 km od Kielc. Kilka km dalej zamieszkała nasza koleżanka, która przygarnęła psa Gapę i kotkę Helę. Gdy Magda wyjeżdżała na dłuższy czas - my jeździliśmy do jej zwierzaków.
To była sobota. Wracaliśmy już od Heli i Gapy z zamiarem zajechania do innej koleżanki w celu naprawy jej komputera... Mój TŻ (spostrzegawcza bestia - były leśnik!) wypatrzył przy drodze jakieś kłębowisko. Zatrzymał samochód, wysiedliśmy i zobaczyliśmy dwa małe kocięta leżące tuż przy asfalcie! Bawiły się ze sobą beztrosko... Podeszliśmy powoli, żeby ich nie wystraszyć. O dziwo pozwoliły się złapać, bez żadnych gonitw 8O
Nie miałam transporterka, więc zgarnęłam bidy na kolana i z pojechaliśmy naprawiać komputer. Kociaki bezstresowo leżały to na moich, to na TŻ-ta kolanach:
Obrazek Obrazek

Naprawa komputera poszła gładko, przy okazji kociaki zostały odpowiednio zareklamowane (no bo przecież ja już miałam królika, po co mi kot? a koty??! 8O :roll: ) synkowi właścicielki kompa. Nie zdecydowali się jednak na zatrzymanie kociaków u siebie :(
No więc co robić? Zdecydowaliśmy się na jazdę do Kielc do schroniska (wybaczcie! wtedy nie wiedziałam jeszcze czym jest schron...). NA SZCZĘŚCIE było już zamknięte (sobota), jakiś człowiek przy furtce kazał nam przyjechać w poniedziałek...
Wiedziałam już wtedy o pracującym również w weekendy gabinecie "Cztery łapy" (Warka korzystała z usług innego gabinetu) - tam pojechaliśmy. Okazało się, że dysponujemy dwoma kociczkami w wieku ok. 2 m-cy. Zdrowymi, choć niesamowicie zapchlonymi. Dziewczynki były bardzo grzeczne i dzielnie zniosły zabiegi:
Obrazek Obrazek

Odpchlone i odrobaczone (o ile dobrze pamiętam), z założonymi książeczkami zdrowia, siostry Białą i Czarną zabraliśmy jednak do domu 8O Od razu po przyjeździe dałam im jeść:
Obrazek Obrazek

Następnego dnia dziewczynki poznały Warkę... a Warka po raz pierwszy spotkała się z KOTAMI:
Obrazek
Pierwsza reakcja? :lol:
Obrazek
Później jednak było już znacznie lepiej :)
Obrazek Obrazek

Po kilku dniach znalazłam obu dziewczynkom wspólny dom w Kielcach :) Ciekawa jestem co teraz u nich słychać... Niestety nie byłam wówczas na tyle wyedukowana, by spisać umowę adopcyjną. Przekazałam jedynie informacje na temat konieczności sterylizacji. Wiem, wiem... teraz zrobiłabym to zupełnie inaczej :roll:

Jak by nie było, przekonałam się, że królik może żyć pod jednym dachem z kotem ;)
Ostatnio edytowano Pon maja 04, 2009 21:53 przez smoczyca3g, łącznie edytowano 1 raz

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 21, 2009 22:43

Witaj AYO :) Zaglądaj do nas kiedy tylko masz ochotę - będzie nam bardzo miło :)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 21, 2009 22:45

Niesamowite...

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 22, 2009 9:07

Zapomniałam wczoraj jeszcze o czymś napisać :)
Otóż Warka z obserwacji dziwnych stworzonek o krótkich uszach i długich ogonach wyniosła pewną naukę dla siebie 8O :
ZDECYDOWANIE ŁATWIEJ PIJE SIĘ WODĘ ZE SPODECZKA NIŻ Z POIDEŁKA ZAWIESZONEGO W KLATCE! 8)

Poidełko poszło w odstawkę. Długoucha podpijała wodę długoogoniastym, dopóki u nas zamieszkiwały. Później musiałam ustawić jej obok klatki osobisty spodeczek, zaś poidełko schować na zawsze do szafy... :roll:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro kwi 22, 2009 9:19

Jaka cudna historia, Gosiu :D :D

A te fotki poniżej - bossskie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
smoczyca3g pisze:Następnego dnia dziewczynki poznały Warkę... a Warka po raz pierwszy spotkała się z KOTAMI:
Obrazek
Pierwsza reakcja? :lol:
Obrazek
Później jednak było już znacznie lepiej :)
Obrazek Obrazek
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro kwi 22, 2009 9:51

Słodkie, prawda? :):)
Mam więcej zdjęć koteczek, ale przyznam szczerze, że bałam się ich tyle wstawić w jednym poście :) Wieczorkiem, jeśli przejdziemy na kolejną stronę z postami, dorzucę Wam obrazki z wspólnych zabaw i bijatyk obu sióstr ;)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro kwi 22, 2009 9:56

smoczyca3g pisze:Słodkie, prawda? :):)
Mam więcej zdjęć koteczek, ale przyznam szczerze, że bałam się ich tyle wstawić w jednym poście :) Wieczorkiem, jeśli przejdziemy na kolejną stronę z postami, dorzucę Wam obrazki z wspólnych zabaw i bijatyk obu sióstr ;)


Nie spoczniemy,
nim dojdziemy... :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 22, 2009 9:57

smoczyca3g pisze:Słodkie, prawda? :):)
Mam więcej zdjęć koteczek, ale przyznam szczerze, że bałam się ich tyle wstawić w jednym poście :) Wieczorkiem, jeśli przejdziemy na kolejną stronę z postami, dorzucę Wam obrazki z wspólnych zabaw i bijatyk obu sióstr ;)


Koniecznie !!! - zwierzaki cudne :love: (no i w końcu doczekałam się kociaków :wink: )
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Śro kwi 22, 2009 13:02

Witamy Pupus :) kociaki i kociska będą... przewiduję nawet w wiekszej ilości (niż moje własne!) :) tylko cierpliwości... cierpliwości ;)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw kwi 23, 2009 9:01

:?: :?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 379 gości