MRU i ŁATEK -Watek do zamknięcia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2009 19:10

maciejowa pisze:To chyba jednak my mielismy szczescie. Ze poznalismy Iwcie i ze zdecydowalismy sie czekac na Łatka, i ze po drodze Iwcia pokazala nam zdjecie Mru, w ktorym zakochalam sie bez pamieci od razu :)) Szkoda, ze on woli mojego chlopa. Moglby siedziec na nim godzinami ;) :lol:


2) Jak to chlopaki...
1) Wcale w to nie watpie... Mialabym spaczone widzenie swiata,
gdybym Mru nie miala :wink:
3) To Iwci nie znaliscie wczesniej? 8O

Duza od Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 09, 2009 19:16

Dorota pisze:
2) Jak to chlopaki...
1) Wcale w to nie watpie... Mialabym spaczone widzenie swiata,
gdybym Mru nie miala :wink:
3) To Iwci nie znaliscie wczesniej? 8O

Duza od Mru


Iwcie poznałam, kiedy podjelismy decyzje o posiadaniu kotka. Znalazlam na Allegro Omarka i zadzwoniłam :) Omarek niestety potrzebuje domku spokojniejszego niz nasz, bez dzieci, wiec Iwcia przedstawila nam Łacia. Pozniej bylo troche zagmatwane wszystko, ale koniec koncow wrocilismy do Iwci, Łacia i jeszcze dodatkowo poznalismy Mru :) I uwazam, ze to wszystko co sie stalo musialo sie stac, m.in. po to, zeby Mru mogl do nas przyjsc. Przeznaczenie po prostu 8)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 19:21

Bo nic nie dzieje sie bez powodu i teraz juz jestem pewna, że w tym wszystkim pazurek maczał Magellanek [']
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw kwi 09, 2009 19:37

Mrubis z własnym wątkiem :D no proszę, jak to się szybko wyrabia kotek :)

Pozdrowionka od Nieznajomego z hałasującymi gratami i siatką ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 20:59

Dobrrrrrry wieczórrrrr :) Dzisiaj zawarłem bliższą znajomość z tym szarym, co ma rurę ze sznurkiem. Najpierw wylegiwałem się na górnej półce:
Obrazek
Później wylegiwałem się na kanapie:
Obrazek
Później wlazłem do budki, bo małem dosyć Dużego Najmłodszego, który ciągle do mnie gadał:
Obrazek
A wieczorem mój Duży wpadł na pomysł jak mi wyjaśnić do czego służy rura ze sznurkiem. Bawiliśmy się myszką na wędce i Duży pomachał nią nad górną półką szarego, i właśnie wtedy oparłem się łapkami o rurę i zacząłem drapać. Później już sam wlazłem na szare i bawiłem się rurą:
Obrazek Obrazek
Duża powiedziała, że ma nadzieję, że do jutra nie zapomnę do czego to służy :lol: Ja też mam taką nadzieję.
Mru zmęczony.


Dziękujemy za pozdrowienia i pozdrawiamy również Nieznajomego z gratami i siatką z całą rodzinką :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 21:25

iwcia pisze:Bo nic nie dzieje sie bez powodu i teraz juz jestem pewna, że w tym wszystkim pazurek maczał Magellanek [']


I ja tak mysle...

Iwcia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90132

Już w łodzi dostałam info, że Mrubis ma ok. 10 miesięcy, pomyślałam, że tyle miałby mój Magellanek Sad, gdy go odbierałam to zobaczyłam, że w książeczkę dziewczyny wpisały datę urodzenia maj 2008, tak jak mój Magellanek, później przypomniało mi się, że jest 12, równe dwa miesiące wcześniej los zabrał mi Magellanka, wczoraj 12 dał mi Mrubisa.

To lapka Magellana... w tym wszystkim...
Sam juz nie mogl, wiec skierowal Mru...
Kochany!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 10, 2009 10:19

Dzień dobryyyy.. Dzisiaj odwaliłem numer. Najpierw wlazłem za szafki w kuchni i Duża się wkurzyła, bo tam podobno wcześniej siedział inny kotek, który był chory i do tej pory Duża pilnowała, żebym tam nie właził, ale jakoś dzisiaj nie zdążyła mnie złapać. Wąchałem tam i wąchałem i rzeczywiście pachniało obcym kotem, więc jak już stamtąd wylazłem to poszedłem na fotel i nasikałem Dużemu na ubranie :oops: Duzi się zastanawiają, czy musiałem zaznaczyć swój teren czy zrobiłem to z innych powodów. I ciągle mnie proszą, żebym lepiej korzystał ze swojego kibelka.
Mru zawstydzony.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 10, 2009 10:26

Ops... Mogło chodzić o obcy zapach. Chrzest zaliczony. :twisted: Czasem trzeba siknąć "pokątnie". :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 10, 2009 10:43

Cześć Mru,

To ja twój niedoszły kumpel Ptachu.
Powiedz Dużej, żeby nie marudziła i że zachowałeś się i tak porządnie.
Sysunia dzisiaj rano nasikała na kołdrę pod którą spał Duży :twisted: .
Strasznie marudził, ze mu mokro w nogi i się wydało :roll:

Ptachu
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt kwi 10, 2009 10:49

Duża jest fajna i nie marudziła tak bardzo ;) I kupiła mi na śniadanie wątróbkę, którą od razu zjadłem ze smakiem :P Tylko Duży się śmiał, że on nigdy "za karę" nie dostaje takich pyszności :lol:
Pozdro Ptachu! Twój Mru.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 10, 2009 11:15

iwcia pisze:Cześć Mru,

To ja twój niedoszły kumpel Ptachu.
Powiedz Dużej, żeby nie marudziła i że zachowałeś się i tak porządnie.
Sysunia dzisiaj rano nasikała na kołdrę pod którą spał Duży :twisted: .
Strasznie marudził, ze mu mokro w nogi i się wydało :roll:

Ptachu


Ptachu,

masz w tej chwili na liczniku 4444 8O

Posty: 4444

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 10, 2009 19:31

Byliśmy u weta. Zapalenie oskrzeli przechodzi, ale gilasy zostały i musimy antybiotyk brać. W srode kontrola. I znow tylek kluty byl i dobrze, ze tym razem zalozylam kurtke zapinana pod sama szyje :lol: Mru ze strachu wlazl mi niemal na glowe..

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 11, 2009 9:04

Wszystkiego dobrego,
smacznego święconego,
dyngusa mokrego,
życia spokojnego,
uścisków moc i
szczęścia szczerego
na tę Wielką Noc.


Mru & Co
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 11, 2009 11:45

Dziękujemy :) I my też życzymy wszystkim:

**___**
_**___**_________****
_**___**_______**___****
_**__**_______*___**___**
__**__*______*__**__***__**
___**__*____*__**_____**__*
____**_**__**_**________**
____**___**__**
___*___________*
__*_____________*
_*____0_____0____*
_*_______@_______*
_*_______________*
___*_____v_____*
_____**_____**
_______*****_______
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach.
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego.
Mru ze swoimi Dużymi Dużymi i Dużymi Małymi ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 11, 2009 12:19

maciejowa pisze:Byliśmy u weta. Zapalenie oskrzeli przechodzi, ale gilasy zostały i musimy antybiotyk brać. W srode kontrola. I znow tylek kluty byl i dobrze, ze tym razem zalozylam kurtke zapinana pod sama szyje :lol: Mru ze strachu wlazl mi niemal na glowe..

Dopóki jeździliśmy do weta autem nie posiadając transporterka, Futro i Kłaczek ćwiczyły pozy "na wiewiórkę" - w sytuacji kiedy czuły się niepewnie, lokowały doopsko na ramieniu ludzia i tak siedziały. Tylko odpiąć było ciężko. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 22 gości