Waga wadze nierówna...ja ważę 56 i noszę rozmiar 36...
Co do odchudzania koteczków...otóż...Otis ZAWSZE biegnie do kuchni ilekroć ktokolwiek idzie na dół, wyprzedza na schodach i biegnie pierwszy z nadzieją w oczach.
No i mam przepracowany, skuteczny sposób - Sonia z 3,5 zjechała do 3 kg, a Otis też ma ładniutkie, zapadnięte boczki. Śniadanie i kolacja, żadnych obiadków, karma pełnotłusta - żadnych lightów i mokre (raz dziennie) zalane wodą - kotek najpierw pije potem je, więc szybko się nasyca i w ilości dużo mniejszej niż zaleca producent.
Sierść piękna, nie wypada

, koty ruchliwe, bo schudły, generalnie wszystko super.