Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2009 21:43

casica pisze:Przed kolacją cukier 488, mimo, że jakieś 2 godz wczesniej jadł, tzn podjadał.

:oops: Tzn., że wysoki dlatego że jadł, czy niski, mimo że jadł?
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2009 23:44

Wysoki, ale niższy niż rano. Przed sniadaniem, po całej nocy nie jedzenia cukier był powyżej 600. Dostał śniadanie i 2 jednostki insuliny, czyli więcej niż wczoraj. W ciągu dnia pojadał, po troszeczku, ale pojadał. Na jakieś 2 godz przed kolacją też zjadł troszeczkę. I mimo tego jedzenia cukier był 488. Dostał kolację i 2 jednostki insuliny. Teraz już poszedł spać i do rana jadł nie będzie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 9:51

Dzisiaj na czczo cukier powyżej 600.
Nie rozumiem, po kolacji nie jadl już nic do rana. I mimo wszystko ten cholerny cukier rośnie. Sorrry, że jestem monotematyczna.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 9:54

Może na jego organizm ta insulina nie za bardzo działa?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sty 19, 2009 10:12

Też mi się tak wydaje. Nie podoba mi się cholerny lantus, wcale nie jest taki świetny, ehhh :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 19:26

Te szalejace poziomy cukru 8O nie znam sie na tym ale musza sie wreszcie ustabilizowac :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 19:48

Może dla niego 2 jednostki to za mało? To chyba mała dawka.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 20:11

Może, bardzo prawdopodobne, ale wg zaleceń mam go potrzymać na tej dawce tydzień, a później zrobić krzywą cukrową i zależnie od tego co wyjdzie będziemy myśleć o stopniowym zwiększeniu dawki.

Obawiam się, że krzywa będzie dla nas problemem, Dracul jest coraz gorzej nastawiony do nakłuwania uszka i mierzenia cukru. Bardzo się denerwuje i wspólp[raca wyglada gorzej niz kilka dni temu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 20:16

Nie mogę tego czytać,naprawdę.Casica,co na to weterynarz?Nie rozumiem,dlaczego lepszy specyfik zastąpiono gorszym?Wolałabym nic nie dawać,efekt ten sam,a kot się nie stresuje.Taki mogę wysnuć wniosek.Sorry,ale napisałam,co myślę,zaraz posypią się na mnie gromy,ale to co.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sty 19, 2009 20:17

Mam znajomego staruszka-cukrzyka. Też miewał takie huśtawki i Duża wpadała w rozpacz. Moja wetka przesiedziała u niej cały dzień w celu zrobienia krzywej cukrowej. Wtedy ustalona została dawka insuliny. Kot jest jak nowy :wink:

Będzie dobrze :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 21:59

Po pierwsze cierpliwości. Insulina to nie magiczny eliksir, po którym wszystko się natychmiast unormuje. Ustawienie dawki trochę może potrwać.
Poza tym wyniki 600- 400 to nie huśtawki wg mnie- tylko wysoki cukier. Hustawka byłoby raz 100 raz 500.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 19, 2009 22:09

ewar pisze:Nie mogę tego czytać,naprawdę.Casica,co na to weterynarz?Nie rozumiem,dlaczego lepszy specyfik zastąpiono gorszym?Wolałabym nic nie dawać,efekt ten sam,a kot się nie stresuje.Taki mogę wysnuć wniosek.Sorry,ale napisałam,co myślę,zaraz posypią się na mnie gromy,ale to co.


Ewar, wiem, że to idiotycznie zabrzmi, ale to wszystko jest pod kontrolą weta. Co do insuliny, to jest wyłącznie moje zdanie i moje wrażenie, że caninsulina była lepsza niż lantus. Tak jakbym miała położyć głowę na pniu i to powiedzieć pod groxbą ścięcia, to nie wiem co bym powiedziała. Może po prostu zbyt dużo oczekiwałam? Może niepotrzebnie się upierałam? Zresztą od poczatku insulinoterapii założenie było takie, że jeśli cukier nie spadnie to zmienimy caninsulinę na lantusa. Podobno takie problemy z regulacja cukru są normalne i wcale nie jest łatwo wyregulować. A jeszcze do tego wszystkiego dochodzi niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju charakter Dracula, jego wiek i pnn :(
To co pisze Bungo tez już słyszałam. I bardzo to jest pocieszające.
Ewar coś muszę robić, jak nie będę mu robić, kłuc go i męczyć to umrze :(
Dzisiaj po 21 przed kolacja cukier 555. Dracul zły, zdenerwowany, niezadowolony. No trudno. Następny pomiar jutro po 9 rano.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 22:28

Kasia, net mi działa jakby nie mógł i widzę tylko ostatnią stronę Twego wątku a że byłam wyłączona przez kilka dni więc nie wiem :oops:
Na początku podawałaś 2,5 j Lantusa. Jakie były przesłanki do zmniejszenia dawki? Skąd wiadomo, że zmniejszać a nie zwiększać? Tak czy siak - na pewno były mocne więc dobrze że małymi krokami to robicie bo gwałtowne zmiany to prosta droga do kontrregulacji. Tylko pytanie co dalej skoro cukier taki wielki? :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15661
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon sty 19, 2009 22:33

Liwia początkowo podawałam mu raz dziennie. Tak więc dawka została zwiększona - do dwóch jednostek dwa razy dziennie. A co dalej zobaczymy. W niedzielę zrobię mu krzywą cukrową - postaram się. Minie tydzień podawania mu dwóch jednostek 2 x dziennie. No i zobaczymy.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 22:35

Kasiu, podawałaś raz dziennie 2 i pół jednostki, teraz podajesz dwa razy dziennie 2 jednostki (0,8 kreseczki na strzykawce u40) - dobrze rozumiem?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15661
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości