Colin, Alan i reszta...... Colin [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2008 16:06

Coś się złego dzieje, kota jest chora, ale skąd raptem taka kategoryczna diagnoza :?: Na jakiej podstawie :?:

Kciuki mocno zaciśnięte :ok: :ok: :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob cze 28, 2008 16:08

pisiokot pisze:Napisz proszę na jakiej podstawie pani dr zdiagnozowała FIP w Natalii ? płyn w jamie brzusznej zbiera się z różnych powodów, nie tylko z powodu zakaźnego zapalenia otrzewnej. jakie są wyniki morfologii ?
a u Colina ? na jakiej podstawie ?

jestem w ciężkim szoku


Płyn pobrany pojechał do laboratorium, na razie - jak pisałem - jest podejrzenie FIP. Badania krwi będą robić jak zbiją gorączkę, o ile dobrze zrozumiałem. W każdym razie jutro tam będziemy znowu to się może dowiem coś więcej. To wszystko jest dla mnie na razie czarną magią.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob cze 28, 2008 16:36

Dwa z moich kotów odeszły na FIP. Nie jestem z tego powodu jakimś znawcą tematu, ale czytałam wtedy wszystko, co wpadło mi w ręce. Obydwa miały te same, książkowe objawy: gorączka (nie zmniejszająca się mimo podawania leków przeciwgorączkowych), brak apetytu (taki całkowity, koty nie jadly prawie nic, pod koniec już zupełnie nic, karmiliśmy je strzykawką), spadek masy ciała, apatia, pogorszenie dbałości o higienę, o futro. Pani wet., która leczyła te koty mając podejrzenie FIP-a od razu zbadała parametry, które sprawdza się przy podejrzeniu zakaźnego zapalenia otrzewnej - ilość białka całkowitego, stosunek albumin do globulin. Jeśli jest niższy niż 0,4 to dosyć poważnie wspakzuje na FIP. Plus badanie płynu otrzewnowego.
Nie wiem dlaczego weci czekają z morfologią aż gorączka opadnie ?

Tu masz linka do artykułu o FIP-ie, wg mnie bardzo zrozumiały i przejrzysty

http://www.satiso.pl/fip.html
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 28, 2008 17:30

O Boże....... nie wiem, co napisać....... strasznie mi przykro... Piotrze, byłeś na Białostockiej czy na Białobrzeskiej?
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 17:44

Ewaw, oczywiście na Białobrzeskiej, u dr Uznańskiej, oglądała ją też dr Cetnarowicz. Dzięki za sprostowanie.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob cze 28, 2008 17:48

To znaczy jak.. kot ma sie okej i nagle trzeba niedlugo podejmowac decyzje?
bulwersuje mnie to. zbyt szczesliwe są na to.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob cze 28, 2008 17:50

z całej siły wierzę, ze będzie dobrze, ze to pomyłka, ze się nie potwierdzi...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 28, 2008 17:58

to nie może być prawda, trzymam mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 18:12

Satoru pisze:To znaczy jak.. kot ma sie okej i nagle trzeba niedlugo podejmowac decyzje?
bulwersuje mnie to. zbyt szczesliwe są na to.


wiesz, Natalka nie była okej, tylko nikt nie podejrzewał że to w tym kierunku pójdzie. Brzuszek który hodowała w schronie był składany na karb jej żarłoczności. Zastanawia mnie tylko czy wet który ją badał palpacyjnie tydzień po przyjeździe do mnie nie wyczuł że coś się dzieje nie tak? Czy to w ogóle było do stwierdzenia "na oko i rękę" czy tylko przez usg? Nie wiem czy mam sobie robić wyrzuty że trzy tygodnie zwlekałem z tą wizytą :?: :?

Na razie nie myślę o ostatecznej decyzji, tylko o tym żeby jej zapewnić godziwe życie i złagodzić dolegliwości.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob cze 28, 2008 18:22

Załamałam się ... nie chce w to wierzyć.
Dlaczego podejrzewają tez Colina?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 28, 2008 18:28

Nie rób sobioe zadnych wyrzutów... Czy Natalka nagle sę źle poczuła, czy to była zaplanowana wizyta. Bo taka temperatura...
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 28, 2008 18:39

Nie mogę w to uwierzyć
to nie może tak być
Piotrze, wiem, że ciężko, że boli, napisz jednak coś więcej
Co z Colinem? Czy to nadal utrzymująca się temperatura?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 28, 2008 21:02

magicmada pisze:Nie rób sobioe zadnych wyrzutów... Czy Natalka nagle sę źle poczuła, czy to była zaplanowana wizyta. Bo taka temperatura...


Z tego co zrozumiałem to jeśli chodzi o Colina to mógł złapać wirusa przez bezpośredni kontakt. ale z kolei z tego co już zdążyłem przeczytać o wirusie to chyba ten bezpośredni kontakt nie przesądza o zachorowaniu. Colin (jak pisałem kilkanaście postów wyżej) był w czwartek na kontroli, nie miał temperatury.
Natalkę wziąłem z myślą o zapewnieniu jej leczenia neurologicznego, więc wizyta była w zasadzie zaplanowana. Od początku była taka ospała, ale składałem to na karb jej niepełnosprawności ruchowej, na pierwszej kontroli, tydzień po przyjeździe (u innego weta) miała temperaturę, więc razem z Colinem dostawali unidox. Potem już nie mierzyłem temperatury aż do dziś.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob cze 28, 2008 21:06

Cały czas mam nadzieję, że to jednak nie FIP.
To czy Colin zachoruje, jest pewnie tak samo prawdopodobne, jak u każdego innego kota, który miał konkakt z coronowirusem. A ma z nim kontakt chyba większość kociej populacji.
Czy Natalka ma apetyt? jest osowiała?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 28, 2008 21:15

O, rany, mam wielką nadzieję, że w tym przypadku weci się jednak mylą...

Co do zarażenia się FIP - specjalistką nie jestem, ale nie słyszałam, żeby jakikolwiek kot zaraził się FIP od drugiego. O ile wiem, to jest taki wirus, który w kocie siedzi i uaktywnia się na skutek rozmaitych czynników, chyba wciąż nie do końca poznanych. Czy może wetce chodziło o zarażenie FeLV, czyli białaczką kocią? Albo FIV?

W każdym razie mocne kciuki za zdrowie obu kotów.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14550
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 18 gości