Hugo i Meo (H&M)- sytuacja wraca do normy :-)

» Nie mar 30, 2008 21:34

skaskaNH pisze:Obydwie macie braki w uzębieniu
Że Varia -to rozumiem, wszystko przez te lizaki, ale ze i ajmk?

Kochana! Ja mam pawie 270 lat!! Chyba mogę się sypać odrobinkę?

» Nie mar 30, 2008 21:44

A ja chciałam powiedzieć, że niedostępny Hugo po pierwsze jak mnie zobaczył to nie zwiał, po drugie podszedł do mnie, a po trzecie powąchał moje łapczyska - a co :wink:

Pogłaskać się tak serdecznie nie dał, ale futerko mu lekko miznęłam :wink:

» Nie mar 30, 2008 22:22

kciuki za Meo, oby był szczęśliwym kotkiem

Marcelibu, proszę nie odsyłaj mi pieniędzy. Przekazałam je na Meo, kiedy jeszcze nie mial stałego domku, potraktuj to jak wyprawkę na nową drogę życia. Niech juz ma pan kot ode mnie w prezencie te konsultacje, ja też, co prawda wirtualnie, ale bardzo się do niego przywiązałam

» Nie mar 30, 2008 22:58

Ale zdjęcia! Takiej radości nie da się zagrać! Miziaki dla obu futer i słodkich snów wszystkim (na pewno zresztą już śpicie)

» Nie mar 30, 2008 23:05

Malati pisze:Ale zdjęcia! Takiej radości nie da się zagrać! Miziaki dla obu futer i słodkich snów wszystkim (na pewno zresztą już śpicie)

Kochana Malati - cały czas czekałam na reakcję na moje zdjęcia obrazujace radość Marcelibu

i się doczekałam :dance:

To teraz mogę pójść spanko :wink:

» Nie mar 30, 2008 23:07

Marcelibu..... :ok:

Za całokształt :wink:

» Nie mar 30, 2008 23:09

Aleksandra59 pisze:
Malati pisze:Ale zdjęcia! Takiej radości nie da się zagrać! Miziaki dla obu futer i słodkich snów wszystkim (na pewno zresztą już śpicie)

Kochana Malati - cały czas czekałam na reakcję na moje zdjęcia obrazujace radość Marcelibu i się doczekałam
To teraz mogę pójść spanko

Taaaaaaaaaaaaaaaaa!
Jak ja napisałam to łbie mi się oberwało! Nie ma sprawiedliwości! :evil:

» Nie mar 30, 2008 23:20

ajmk pisze:
Aleksandra59 pisze:
Malati pisze:Ale zdjęcia! Takiej radości nie da się zagrać! Miziaki dla obu futer i słodkich snów wszystkim (na pewno zresztą już śpicie)

Kochana Malati - cały czas czekałam na reakcję na moje zdjęcia obrazujace radość Marcelibu i się doczekałam
To teraz mogę pójść spanko

Taaaaaaaaaaaaaaaaa!
Jak ja napisałam to łbie mi się oberwało! Nie ma sprawiedliwości!

Po łbie kochaniuna oberwałaś, bo przed upublicznieniem zdjęć moją niespodziankę zdradziłaś, ot co :wink:

» Nie mar 30, 2008 23:28

Jak już pisałam:
NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI!

:twisted:

» Nie mar 30, 2008 23:40

No pewnie, że nie ma!

Niektórzy mają (czy może raczej mieszkają) takie pięknoty z cudownym charakterem jak Meo, inni księżniczki białe jak śnieg, a inni marne imitacje dzwonnika z Notre Damme :evil:

ciekawa jestem jak tam noc Meo, w nowym, nienowym domku!

» Pon mar 31, 2008 5:50

Witaj Marcelibu

Ale sie cieszę że sie tak cudownie dokociłaś
Witaj Meo,witaj Hugo
bedziemy Was odwiedzać w Waszym wąteczku

» Pon mar 31, 2008 6:38

Malati pisze:No pewnie, że nie ma!

Niektórzy mają (czy może raczej mieszkają) takie pięknoty z cudownym charakterem jak Meo, inni księżniczki białe jak śnieg, a inni marne imitacje dzwonnika z Notre Damme

ciekawa jestem jak tam noc Meo, w nowym, nienowym domku!

Ale Księżniczek jest dużooo,
a Dzwonnik był i jest jeden... :lol:

Mizianki dla Meo...

» Pon mar 31, 2008 6:42

Aleksandra59 pisze:
ajmk pisze:Jesoooooooooo!!
Widziałam już foty z odbioru Meo... Jakaś masakra!! Marcelibu się śmieje prawie dookoła głowy (gdyby nie te uszy to na pewno by się śmiała).
Mam nadzieję, że majciochy suche Chociaż z tego szczęścia były poważnie zagrożone

Ajmk - ubiję, no po prostu ubiję - zepsuć mi całą niespodziankę
Proszę uprzejmie to foty nowych właścicielek Meo i samego Meo w chwili przeprowadzki (może niezbyt dobrej jakości, ale zawsze):

Jaka świetna relacja z przeprowadzki do Marcelibu... :lol:

» Pon mar 31, 2008 7:26

Jak minela nocka?

» Pon mar 31, 2008 7:35

Dziękujemy Kochanym Cioteczkom i Wujeczkom za wsparcie!!!!

Nocka dla mnie średnia, bo z wrażenia spać nie mogłam :oops:

.
Wieczorem Meo rzygnął, ale tak delikatnie (tak też było poprzednim razem), ale potem dojadł, popił wodą i wskoczył do mnie do łóżka. Doopiszcze pod kołdrą, pysio na poduszcze i mru, mru, mru - głaszcz mnie tul mnie i jeszcze i jeszcze...
Rano jeszcze pochrupał i popił, sioo było w nocy. Tak więc szafa gra. A ja jestem bardzo szczęśliwa, tak bardzo marzyłam o drugim kocie. Matka jakoś nawet nie jęczy - no cóż, słowo się rzekło - kobyłka u płota (teraz nie może juz sie wykręcić :lol:

).
Jeszcze raz dzieki piekne wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hugo i Meo (H&M)- sytuacja wraca do normy :-)

Kto przegląda forum