To ja dopisze jeszcze:
Jedyna moja rezydentka - kotka LaLa jest kotka kompaktowa

jest dosc niewielkich gabarytow, pomimo tego, ze wazy ponad 3kg (ja sie smieje, ze to jest pitbull - same miesnie

) ona czesto zabawy zaczyna od zladowania drugiemu kotu na glowie z okrzykiem "geronimooooooo" na pysku. Osoby nieprzyzwyczajone nie raz nie dwa przyprawiala tym wrzaskiem o lekki zawal serca na miejscu

.
Wyglada to mniej wiecej tak: cisza cisza cisza, nagle z jazgotem gdzies spod sufitu spada kot i laduje na drugim
Dalej idac - nie tak dawno moim kociakiem dokocil sie moj kolega z lawki... przez 3 dni mialam non stop telefony z zapytaniem, "czy oby napewno jest to normalne, ze jeden kot drugiemu przzegryza gardlo, albo usiluje rozryc brzuch pazurami" moja odopwiedz niezmiennie brzmiala, ze zabawy kotow dla osob nieprzyzwyczajonych moga wygladac cokolwiek koszmarnie, lecz dopoki krew sie nie leje, nadal pozostaja tylko zabawa i to w dodatku najfajniejsza na swiecie

.
Ja tez twierdze, ze z Twoich opisow wynika, ze koty sie poprostu super zakumplowaly... ino masz jednego, ktory lubi pilowac paszcze
pzdr
GreenEvil