Modrzewiowy fotoreportaż.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 02, 2008 19:31

black_guitar pisze:Widzę, że mieliście rozrywkę :lol:
Kropka dopiero raz miała obcinane pazurki, ale u weta.
Tylko stwierdziliśmy że za 10zł to się nie opłaca do weta jeździć :?
No i myśleliśmy, żeby kupić właśnie taki koci obcinacz do pazurków.
Ale skoro twierdzisz, że ludzkim też się da to spróbujemy :wink:
Ciekawe czy kicia zniesie to lepiej od Modrzewia, bo do spokojnych to ona też nie należy :twisted:

Też myślałem, czy nie obciąć mu u weta, ale skoro mój wet wziął 15 złotych za rwanie zęba bez narkozy, to nie chcę wiedzieć, ile by wziął za pazury... ;-)
Małym kotom podobno łatwiej obcinać normalnym obcinaczem, niż gilotynką. A gdybyście się jednak zdecydowali na gilotynkę, to nie róbcie mojego błędu i nie kupujcie szajsu za 13 złotych...
Powodzenia z Kropką, ja będę Modrzewia dalej obcinał jutro. :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Czw kwi 03, 2008 23:47

Wczoraj Modrzew znalazł sobie miejsce do spania w koszuli ojca.
Ale ojciec go nie zauważył, wziął koszulę i wyrzucił z niej przypadkiem Modrzewia.
Modrzewiowi nic się nie stało, ale ojciec pewnie ma u niego jeszcze bardziej przesmolone. ;-)
W ramach rekompensaty ojciec zrobił Modrzewiowi legowisko na oknie. Modrzewiowi się bardzo spodobało:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Modrzewiowi udało się obciąć jeszcze dwa pazury. Ani w koc, ani w ręcznik, ani w szal zawinąć się nie dał. Wykombinowałem w końcu inny sposób: włożyłem go do worka na buty tak, że wystawała głowa i łapa z pazurami do obcinania. Te dwa pazury cudem obcięte, ostatni został, bo Modrzew i z worka się wyrwał, a więcej stresować go nie było sensu. Jednak obetnie go wet, bo Modrzew dalej grzebie sobie w uszach i trzeba będzie pojechać na oględziny.
Modrzew to zdecydowanie kot z charakterem. Zawinąć się nie da, obciąć pazurów nie da, będzie się wydzierał, wił i wyrywał. Za to zaraz potem to znowu kochany, spokojny kocur. I co ciekawe, wydawałoby się, że po tych zabiegach będzie bardziej nieufny. A on przychodzi do mnie na kolana i ugniata, co mu się do tej pory prawie nie zdarzało. 8O Dziś jak go głaskałem na stole w kuchni, to nawet wywalił brzuchol na wierzch, żeby go miziać. Tak się zrelaksował, że pomyślałem, że można by mu znienacka ten ostatni pazur obciąć. Ale jak mama wzięła obcinacz, żeby mi podać, to Modrzewiowi od razu mizianie po brzuchu przestało się podobać. ;-) Jak już obcinacz leżał z powrotem w szufladzie, to spróbowałem dalej go głaskać, ale dał mi do zrozumienia, że teraz to już sobie mogę pomarzyć. ;-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Pt kwi 04, 2008 18:46

Modrzew znowu odwiedził weterynarza. Uszka niestety dalej chore, zapalenie i drożdżaki. Weterynarz przepisał Dexoryl, do aplikowania strzykawką po 10 jednostek (jak powiedział wet Dexoryl jest drogi, więc lepiej aplikować go dokładnie, strzykawką). Przez pierwsze pięć dni do obu uszu dwa razy dziennie, potem raz dziennie.
Koniec końców weterynarz obciął Modrzewiowi pazury. Trudno nie było, Modrzew u weterynarza zawsze ma takiego stresa, że leży tylko płasko na stole i drży, więc poszło raz-dwa. ;-) No i tym razem wet nie policzył mi nic za wizytę. Wziął tylko za Dexoryl (30 zł), czyszczenie uszu (dycha) i obcinanie pazurów (14 zł).
W ogóle na fajnego weta trafiłem. Wszystkie zabiegi szybko i sprawnie, widać, że się zna na robocie. No i jak się jest umówionym na 17:15, to przyjmuje o 17:15. Dzisiaj przede mną w poczekalni były jeszcze dwie osoby z wilczurem do zbadania. Byli pierwsi, więc weszli pierwsi. I zaraz wyszli, bo "ten pan z kotem był zapisany na 17:15". :-)

Modrzewia wczoraj dwa razy znalazłem w łazience, jak siedział sobie na starej wirówce pod umywalką. Myślę sobie, może się czegoś wystaszył? A może go coś boli albo źle się czuje? Nie. Po prostu za ścianą przy wirówce jest kanał kominowy. I jak w piecu jest rozpalone, to ściana robi się ciepła. Znalazł sobie cwaniak miejsce, gdzie mu nikt nie przeszkadza i gdzie ma ciepło, tylko mu jeszcze pewnie poduszki brakuje. ;-)
Dzisiaj za to najpierw napadł na ojca, potem na mamę, a potem jeszcze na mnie. 8O Dostałem po nodze, potem jeszcze pacłapki po ręce. Dał się trochę pogłaskać, ale zaraz chwycił mnie zębami i uciekł. Myślę - chory. Wcale nie. Głodny. Miał pełną michę suchego, ale czekał na dole na mokre. A że akurat był robiony obiad, to nie miał mu kto dać, więc się upomniał o swoje.
Ale widać już po nim, że coraz bardziej się ośmiela. Dziś rano przyszedł mój brat. Modrzew normalnie jak ktoś przychodził to uciekał na piętro. A do brata podszedł, obwąchał go i poszedł do siebie. :-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob kwi 05, 2008 18:03

Dobry wet to podstawa-dobrze,że takiego masz,ale cena za obcięcie pazurków trochę mnie zaskoczyła :roll:
Trzymam kciuki,aby obecne leczenie było skuteczne :ok:
No proszę,jak Modrzew umie się dopominać o jedzenie :smiech3:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob kwi 05, 2008 20:39

BOENA pisze:Dobry wet to podstawa-dobrze,że takiego masz,ale cena za obcięcie pazurków trochę mnie zaskoczyła :roll:

Trochę u niego drogo, ale w okolicy raczej taniej nie będzie. Dzwoniłem zapytać o cenę do Vetmedicoru w Tarnowskich Górach - biorą 38 za wizytę (3 zł drożej), a gdyby trzeba było brać wymaz do badań, to 43. Z tym że pani nie sprecyzowała czy 43 za wymaz i wizytę, czy za sam wymaz... U mojego weta diagnostyka uszu jest prostsza. Przy czyszczeniu ogląda wydzielinę i wącha (mokre i nie śmierdzi - czyli drożdżaki). ;-) Pewnie kwestia tego, że przy Vetmedicorze jest labolatorium, to coś im muszą zanosić, żeby nie byli bezrobotni. ;-)

Kiedyś na forum czytałem, że futrzaną kulę na sznurku (coś takiego) do zabawy uwielbiają wszystkie koty. I faktycznie - Modrzew za tym szaleje do upadłego. Tylko że nie goni tej futrzanej kuli, tylko różowe kółko do trzymania/zawieszania... ;-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Filmik.

I tradycyjne sobotnie zdjęcia:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Pon kwi 07, 2008 22:56

Modrzew ma kolejne ulubione miejsce. Bardzo chciał popatrzeć sobie przez drzwi balkonowe, więc odsunąłem mu firankę. Był tak zaciekawiony, że nie wiedział, gdzie ma patrzeć. :D Chodził koło drzwi, wspinał się, tylko mu kwiatek w tym przeszkadzał. ;-) Dałem tam koc, żeby nie było mu zimno. Jak rozkładałem to siedział na górze schodów i patrzył. Pobawił się trochę sznurkiem, ale zaraz zaczął obserwować z góry co się dzieje na balkonie. Potem rozsiadł się na kocu i oglądał. Oczy miał jak spodki, taki był ciekawy. :D Widoczek ma w sumie podobny jak z okien, nie mam pojęcia czemu tak sobie upodobał akurat balkon. Może u pierwszej właścicielki też przesiadywał przy balkonie?
I zeżarł mi dziś indyka, cholera mała. ;-) Jak od mamy dostaje chudego, ładnie pokrojonego do michy to nie. Ale jak taaaaki kawał leży na kredensie to już co innego. ;-)
Idę spać, bo Modrzew już chodzi koło mnie, że też chce się położyć. :-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob kwi 12, 2008 21:06

Modrzewiowi coraz mniej się podoba zakraplanie uszu. Wcześniej wystarczyło go położyć na stole i lekko trzymać, teraz trzeba go brać na kolana i trzymać najmocniej jak się da, żeby się nie wyrwał. :/
Ale za to ostatnio zrobił się dużo bardziej rozgadany i rozmruczany. Coraz częściej przychodzi na głaski i barankuje tak, że jak dobrze trafi, to potrafiłby złamać nos. ;-) Czuje się też coraz pewniej, włazi wszędzie, biega sobie nawet po kuchence (jak nic się nie gotuje), a jego popisowy numer to wyskakiwanie zza rogówki na oparcie.
Dwa razy już siedział w otwartym oknie, a raz wyszedł na parapet, bo rodzice go nie zauważyli. Najwyższy czas osiatkować, albo przyzwyczaić się do uchylania zamiast otwierania, a przynajmniej wtedy, jak kot jest w pobliżu.
No i coraz częściej przychodzi jak są goście. :-)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ulubione miejsce Modrzewia przy balkonie, jak idzie z parteru na piętro, ma tam obowiązkowy przystanek. ;-)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I kolejne ulubione miejsce, w szafie. Często tam włazi, od czasu jak wykombinował, że szafę da się otworzyć. ;-) Za pierwszym razem nieźle nastraszył mamę tą sztuczką. W sumie ciężko się nie wystraszyć, jak w środku nocy człowiek się budzi, bo coś otwiera szafę. ;-)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob kwi 12, 2008 22:18

Ale fajnie się czyta o Modrzewiu :D
Jest coraz piękniejszy :love:
Siriwan-Dałeś Mu idealny dom :king:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob kwi 12, 2008 23:40

BOENA pisze:Ale fajnie się czyta o Modrzewiu :D
Jest coraz piękniejszy :love:
Siriwan-Dałeś Mu idealny dom :king:

Dziękuję po raz kolejny, przekażę komplementy Modrzewiowi. :-) Zostawiłem go na dole, śpi z mamą, ale zaraz po niego pójdę. W końcu to mój kot i mnie ma grzać w nocy. ;-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Nie kwi 13, 2008 15:41

siriwan pisze:
BOENA pisze:Ale fajnie się czyta o Modrzewiu :D
Jest coraz piękniejszy :love:
Siriwan-Dałeś Mu idealny dom :king:

Dziękuję po raz kolejny, przekażę komplementy Modrzewiowi. :-) Zostawiłem go na dole, śpi z mamą, ale zaraz po niego pójdę. W końcu to mój kot i mnie ma grzać w nocy. ;-)


Może dla Mamy w takim razie znajdziemy drugiego? :lol:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie kwi 13, 2008 17:03

BOENA pisze:
siriwan pisze:
BOENA pisze:Ale fajnie się czyta o Modrzewiu :D
Jest coraz piękniejszy :love:
Siriwan-Dałeś Mu idealny dom :king:

Dziękuję po raz kolejny, przekażę komplementy Modrzewiowi. :-) Zostawiłem go na dole, śpi z mamą, ale zaraz po niego pójdę. W końcu to mój kot i mnie ma grzać w nocy. ;-)


Może dla Mamy w takim razie znajdziemy drugiego? :lol:

Ten pomysł (jeszcze) nie przejdzie. ;-)

Modrzew właśnie wrócił z piwnicy. Łapy ma jak górnik po szychcie... :roll: :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Nie kwi 13, 2008 17:10

Słowo"jeszcze"brzmi ciekawie 8)

A Modrzew ciekawy życia,może chciał jakąś myszkę złapać :smiech3:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie kwi 13, 2008 17:28

BOENA pisze:A Modrzew ciekawy życia,może chciał jakąś myszkę złapać :smiech3:

Tak się wydzierał pod drzwiami, że trzeba go było wpuścić. ;-)

Porada dnia: jeżeli chcesz, żeby kot był czysty, upewnij się, że nie będzie miał kontaktu z węglem.

Przed i po: Obrazek Obrazek ;-)

Siedział tam z godzinę, a teraz wżera jakby nie jadł przez tydzień. 8O
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Wto kwi 15, 2008 23:31

Modrzew, widząc że czekanie aż pójdę spać jest bez sensu, rozwalił się obok mnie na półce.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Dexoryl się skończył. Chyba jest ok, bo Modrzew nie grzebie już w uszach, ale i tak skoczę z nim w sobotę do weta na kontrolę.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob kwi 19, 2008 9:20

Modrzew znowu był u weterynarza. Uszka są już zdrowe. :ok:
Martwiło mnie, że nagle zgubił kilka przednich zębów. Pokazałem to wetowi, ale powiedział że to tylko szczątkowe siekacze, które czasem same wypadają, np. przy jedzeniu i nie ma się co tym martwić. Tak więc Modrzew jest super zdrowy. :D
Dziś sobota, więc pewnie potem zrobię i wrzucę jakieś zdjęcia. ;-)

Edit - obiecane zdjęcia:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
I nieobiecane filmiki: o tym, że wodę przed piciem należy uważnie poobserwować i o tym, że po obserwacjach można już spokojnie pić. ;-)

Edit 2 - jeszcze więcej zdjęć!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
I jeszcze więcej filmików! O myciu oraz o myciu uwieńczonym spaniem. :D

PS.: Przepraszam za rozwalone łóżko, ale miałem w planach jeszcze się przekimać, więc go rano nie doprowadziłem do porządku. :oops: ;-)
Ostatnio edytowano Nie kwi 20, 2008 13:29 przez siriwan, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 49 gości