Blanka Śnieżnobiała Księżniczka - mój SKARB :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 15, 2007 18:17

ajmk pisze:A oto posłanko. Starałam się obfocić z każdej strony. Jedna "budka" z małą dziurką, aby mogły się zaszyć. Druga przestronna. I wełniany płaszcz. Wszystko na podkładzie ze styropianu. I jak??

Obrazek Obrazek Obrazek


To z myślą o 4 małych dzikuskach, które będę jutro chwytać. Będą razem z biedną kicią. Nie mam innego wyjścia. Czy mam jej zrobić jeszcze jedną budkę??



ajmk, jeśli jest taka mozliwość (tzn. jeśli masz materiały), ja bym zrobiła jeszcze jedną budke na wszelki wypadek. Dla dorosłej kotki. Co nie znaczy, że nie będą siedziały same. Ale chyba lepiej, żeby miały alternatywę.
Od razu zaznaczam, że piszę wyłącznie intuicyjnie. Nie mam jakiejś twardej wiedzy na ten temat. Niech się wypowie jeszcze ktoś z większym doświadczeniem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 15, 2007 20:11

Mysle, ze w fundacji znalazlby sie cieply, czysty kat dla tej kici.
Mamy tez "pod reka' bardzo dobrych wetow.

Jest inny klopot
w tej chwili jestesmy w mega dolku finansowym i nie mamy na ani jeden zabieg, ani jeden zastrzyk dla niej gdyby trzebabylo
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 15, 2007 20:36

lidiya pisze:Mysle, ze w fundacji znalazlby sie cieply, czysty kat dla tej kici.
Mamy tez "pod reka' bardzo dobrych wetow.

Jest inny klopot
w tej chwili jestesmy w mega dolku finansowym i nie mamy na ani jeden zabieg, ani jeden zastrzyk dla niej gdyby trzebabylo



to chyba można się dogadać. Skoro walczymy o pieniądze dla ajmk, wiele osób zadeklarowało pomoc, to kwestia jest ustalenia podziału kosztów i środków. na pewno byłoby lepiej, gdyby mała trafiła do Was.
Ale ja tu nie mam nic do gadania. Tylko się mądrzę.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 15, 2007 20:54

Ja tez uważam ze Kicia w Fundacji KOT byłaby bezpieczniejsza
Dorosły Kot w tunelu foliowym hmm nie wiem czy nie rozedrze tej folii pazurami.
Znajomy kiedys w takim tunelu przez przypadek zamknał niewielkiego Pieska i ten narobił dziur pazurami :(
do tego tak myslę,ze gdyby Kicia musiała miec jakaś operację to w zimnym tunelu i ze skaczacymi na głowe Kociakami nie będzie dobrze.

Jest tylko problem z kasą,Fundacja jej nie ma ,
ajmk tez jej nie ma,ale ona na głowie bedzie miała i tak maluchy.
Kaleka Kicia jednak bedzie wymagac wiecej,no i ciepła.
Fundacja posiada klatki gdzie mozna trzymać chore Zwierzeta.

Nie wiem Dziewczyny co Wy o tym sadzicie ,ale jesli wspomozemy Fundację finansowo to nie będzie problemu,Kicia bedzie mogła tam dochodzic do siebie spokojnie no i w cieple,a to w razie gdyby potrzebny był jakis zabieg jest wskazane.
Niech reszta sie wypowie w tej sprawie

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 15, 2007 21:04

A czy moge najpierw ją obejrzeć? A może potem się zastanowimy?
Lidce z serca dziękuję za propozycję pomocy. Jeśli będzie konieczna na pewno z niej skorzystam. Nie jestem nieodpowiedzialna i nie pozwolę, aby po chorej kotce skakały kocięta...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 15, 2007 21:06

Kociama pisze:Ja tez uważam ze Kicia w Fundacji KOT byłaby bezpieczniejsza
Dorosły Kot w tunelu foliowym hmm nie wiem czy nie rozedrze tej folii pazurami.
Znajomy kiedys w takim tunelu przez przypadek zamknał niewielkiego Pieska i ten narobił dziur pazurami :(
do tego tak myslę,ze gdyby Kicia musiała miec jakaś operację to w zimnym tunelu i ze skaczacymi na głowe Kociakami nie będzie dobrze.

Jest tylko problem z kasą,Fundacja jej nie ma ,
ajmk tez jej nie ma,ale ona na głowie bedzie miała i tak maluchy.
Kaleka Kicia jednak bedzie wymagac wiecej,no i ciepła.
Fundacja posiada klatki gdzie mozna trzymać chore Zwierzeta.

Nie wiem Dziewczyny co Wy o tym sadzicie ,ale jesli wspomozemy Fundację finansowo to nie będzie problemu,Kicia bedzie mogła tam dochodzic do siebie spokojnie no i w cieple,a to w razie gdyby potrzebny był jakis zabieg jest wskazane.
Niech reszta sie wypowie w tej sprawie


Kociamko, właściwie po imieniu nazwałaś to, co ja delikatnie próbowałam napisac. Ufff,mnie zabrakło odwagi. Jest nas trochę, może faktycznie mogłybyśmy wesprzeć fundację w leczeniu koteczki. Dla wielu z nas jednak może to być duży ciężar. Może na zasadzie "co łaska".
Z drugiej strony jesli podejmiemy decyzję o przewiezieniu kotki do fundacji, to stajemy się współodpowiedzialne za zapewnienie środków na jej leczenie, bo fundacja uczciwie uprzedziła, że nimi nie dysponuje.
trudne to wszystko, ale też robota, którą tu na forum wykonują wszyscy, też nie należy do najłatwiejszych.

Co myslicie?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 15, 2007 21:09

Myślimy, że się zrobi i się da. To nie oznacza, że wycofuję się z oferty pomocy ajmk, bo z kociakami też będzie miała niezłą jazdę :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 15, 2007 21:19

Z czasów (nie tak odległych), gdy byłam przy kasie, posiadam własny spory trasporterek. Nowy :)
Mam też własne auto. Niestety instalacja gazowa się popsuła (zawór do wymiany 250zł), ale na benzynie mogłabym jechać... Więc Kicia podróż do Torunia miałaby jak księżniczka. Myślę, że za kasę od Bungo mogę ją zawieźć. Najpierw jednak sprawdzę i przekonam się czy jest to konieczne. Jutro z rana pędzę do schronu!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 15, 2007 21:28

Bungo pisze:Myślimy, że się zrobi i się da. To nie oznacza, że wycofuję się z oferty pomocy ajmk, bo z kociakami też będzie miała niezłą jazdę :wink:



Bungo, zołza jestes straszna, ale na szczęście czasami masz przebłyski człowieczeństwa :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 15, 2007 21:41

Femka pisze:
ajmk pisze:A oto posłanko. Starałam się obfocić z każdej strony. Jedna "budka" z małą dziurką, aby mogły się zaszyć. Druga przestronna. I wełniany płaszcz. Wszystko na podkładzie ze styropianu. I jak??

Obrazek Obrazek Obrazek


To z myślą o 4 małych dzikuskach, które będę jutro chwytać. Będą razem z biedną kicią. Nie mam innego wyjścia. Czy mam jej zrobić jeszcze jedną budkę??



ajmk, jeśli jest taka mozliwość (tzn. jeśli masz materiały), ja bym zrobiła jeszcze jedną budke na wszelki wypadek. Dla dorosłej kotki. Co nie znaczy, że nie będą siedziały same. Ale chyba lepiej, żeby miały alternatywę.
Od razu zaznaczam, że piszę wyłącznie intuicyjnie. Nie mam jakiejś twardej wiedzy na ten temat. Niech się wypowie jeszcze ktoś z większym doświadczeniem.


Załatwiam słomę... Jak bym ją dostała to już wiele by mi ułatwiło.
Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. Atut tego lokum. A może ktoś zgadnie?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 15, 2007 21:46

ajmk pisze:
Femka pisze:
ajmk pisze:A oto posłanko. Starałam się obfocić z każdej strony. Jedna "budka" z małą dziurką, aby mogły się zaszyć. Druga przestronna. I wełniany płaszcz. Wszystko na podkładzie ze styropianu. I jak??

Obrazek Obrazek Obrazek


To z myślą o 4 małych dzikuskach, które będę jutro chwytać. Będą razem z biedną kicią. Nie mam innego wyjścia. Czy mam jej zrobić jeszcze jedną budkę??



ajmk, jeśli jest taka mozliwość (tzn. jeśli masz materiały), ja bym zrobiła jeszcze jedną budke na wszelki wypadek. Dla dorosłej kotki. Co nie znaczy, że nie będą siedziały same. Ale chyba lepiej, żeby miały alternatywę.
Od razu zaznaczam, że piszę wyłącznie intuicyjnie. Nie mam jakiejś twardej wiedzy na ten temat. Niech się wypowie jeszcze ktoś z większym doświadczeniem.


Załatwiam słomę... Jak bym ją dostała to już wiele by mi ułatwiło.
Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. Atut tego lokum. A może ktoś zgadnie?



ajmk, jest środek nocy, ograniczona percepcja, MÓW :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 15, 2007 21:50

No doooooobra :)
Nie trzeba sprzątać kuwet! Podłoże całkowicie naturalne :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 15, 2007 22:01

ajmk pisze:No doooooobra :)
Nie trzeba sprzątać kuwet! Podłoże całkowicie naturalne :wink:


ale qpy musisz sprzątać :wink:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 15, 2007 22:06

A zakopać to niełaska?? Może wezmę i przekopię im kawałek, aby miały miękkie podłoże :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 15, 2007 22:08

na dzisiaj koniec mojej aktywności: dobranoc :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 43 gości