monochromatycznie i nie tylko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 29, 2007 11:27

magicmada pisze:Czarne demonki wyglądają, jakby za chwilę miały odewać karnisz- miotłę od ściany i odlecieć na Łysą Górę.


Oj, to, to :ryk:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 29, 2007 11:31

Magija, kobieto Ty sie bierz za pisanie.
Jakiś świetny tomik kocich nowelek Ci wyjdzie!
Super lekkie pióro , z humorkiem :ryk:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro sie 29, 2007 11:59

Magija, po prostu bomba.
Możesz spokojnie zarabiać na życie pisząc książki :idea:
Czytałam z uśmiechem i wzruszeniem jednocześnie.
A że byłam i widziałam, i koty (boskie i pełne spokoju, rzecz jasna z wyjątkiem Marli ... :wink:), i podłogi (super, jakbyś nie powiedziała, że to PCV to bym podejrzewała, że to panele), to stokrotnie Cię podziwiam, i Twojego TŻ też 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro sie 29, 2007 13:37

Magija pisze:Metody aktywnego testowania domków

bosskie! :smiech3: Magija-fantastycznie piszesz a kotuchy: :king: (absolutnie genialne!! 8) )

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

Post » Śro sie 29, 2007 14:03

Jesssu!! ale sie usmialam :lol: No metody masz bardzo nie pedagogiczne.To rzucanie ludzi na głęboka wode przy wykorzystaniu dostepnego potencjalu kociastych rezydentow. I nawet tymczasiki wciagnęłas w proceder :lol: :lol: :lol: :lol: Musz tu czesciej wchodzic, musze :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sie 29, 2007 15:45

mokkunia pisze:Żyję w innej czasoprzestrzeni i innym świecie ostatnio i nawet nie wiedziałam o istnieniu tego wątku :oops:
A historia Gracjana, mimo iż ją znałam, sprawiła że poryczałam się jak dziecko...



ja również nie wiedziałam o tym wątku, właśnie wszystko nadrobiłam...
historia Gracjana bardzo mnie wzruszyła, łezki się w patrzałkach zakręciły- jak dobrze że tak dobrze się skończyło
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Śro sie 29, 2007 16:03

O Gracjanie czytałam na bieżąco, podczas poszukiwań.
A wątek?
Magija - czapki z głów :king:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Śro sie 29, 2007 16:41

Magija :king: :ok: :ryk:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 29, 2007 19:33

Ale się zdziwiłam, ile odwiedzin, bo ja tu tak po cichutku i do poduszki.

O dwóch takich co łapali stopa

Lata osiemdziesiąte dawno minęły i autostopowiczów coraz mniej. Zresztą teraz to strach brać jakichkolwiek po drodze, bo nigdy nic nie wiadomo. No więc my mamy żelazną zasadę nie zabieranie autostopowiczów po drodze, zresztą, nawet jak gdziekolwiek jedziemy, to i tak tylne siedzenia mamy załadowane przez kontenery, więc albo autostopowicz musiałby być chudy jak kij i kociolubny, albo nie i już. Czyli generalnie nie i już.
No więc wraca dziś mój Maciej z pracy, oczywiście ma się pospieszyć bo jedziemy odebrać pieniądze z banku na babci oko i koniecznie Maciek musi być ze mną bo sama się boję. Skoro ma się pospieszyć, to oczywiście jedzie skrótem, a skrót naturalnie okazuje się nie być skrótem bo przejeżdża przez tory kolejowe, które oczywiście akurat są zamknięte. Więc dzwonię i popędzam, bo przecież operacja babcinego oka już w piątek, a pieniądze w banku leżą i kwiczą. No to mój Maciej robi „zwrotkę” i pędzi inna drogą, pędzi aż do czasu kiedy na drogę wychodzi mu autostopowicz. Autostopowicz jest jasny, więc widoczny z daleka i łapie okazję w postaci mojej rozwalonej micry i mojego spieszącego się małżonka. Mój Maciek mimo moich ostrzeżeń oczywiście się zatrzymuje. Autostopowicz stosuje metodę na wabia, uradowany faktem zatrzymania się Maćka, natychmiast woła swojego kolegę ukrytego za rogiem. Maciek zaskoczony, ale odwrotu już nie ma. Dzwoni więc do mnie ( skąd ja to znam, faceci zupełnie nie potrafią nic sami postanowić ) ze standardowym pytaniem:
„kochanie co ja mam zrobić?”
„Ale co? Z czym??? „
„Bo tu są takie dwa małe kotki na ulicy”
„Gdzie? Jak na ulicy? Gdzie Ty jesteś?”
„Na środku ulicy, co mam zrobić?”
„Nie wiem dzwoń do dr Ewy…cholera, nie wiem czy w ogóle możemy…”

Po pól godzinie mam już przygotowaną pechową klatkę od Iwci i czekam na dwa kociaki z grzybem, które cudem złapały okazje wprost do naszego domu. Pojadły, popiły i bawią się myszą. Ten co to łapał na wabia wygląda prawie jak syjam, wszyscy się śmieją, że łapał bo atrakcyjniejszy. Ten co wyskoczył to biało-bury. Oba zburzyły naszą biało-czarną harmonię, zajęły pokój Liliany i mają na imię Orfeusz i Kornel.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 30, 2007 2:18

:smiech3: :ryk: :smiech3: Magija, cudnie piszesz!!

Ale sobie nieźle wykombinowały te autostopowicze ;) :smiech3:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw sie 30, 2007 5:58

Nowi! :D
Nowi są fajni. Trzymam kciuki za ich zdrówko :ok:
Szkoda, że nie będę mogła ich poznać...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 30, 2007 6:28

bardzo mądrzy autostopowicze, wiedzieli, który samochód łapać.
Kciuki za nowych i za rezydentów też, no i może trochę za kociolubów :lol: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 30, 2007 8:05

8O 8O 8O

znów dwunastka? :roll: Magija, jesteście niesamowici 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 30, 2007 8:15

:strach: :strach: :strach:
Ależ te koty przebiegłe w dzisiejszych czasach 8O Siem porobiło na tym świecie :wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw sie 30, 2007 12:56

bechet pisze::strach: :strach: :strach:
Ależ te koty przebiegłe w dzisiejszych czasach 8O Siem porobiło na tym świecie :wink:

no wiesz-trzeba sobie jakoś radzić! a młodziez w dzisiejszych czasach szybciej dojrzewa :wink:

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 52 gości