Dziękuję, przekażę zainteresowanej, że jest szylkretką (nie wiem tylko, czy ona to zrozumie) i że śliczna (a to już prędzej pojmie).

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewung pisze:Kurcze ja ciągle żyję w przekonaniu że mam szylkretkę - tak ma wpisane w książeczce przez weterynarza, który powiedział ze szylkret to wtedy jak są rude plamy. Zawsze byłam przekonana że trikolorka to nieoficjalna nazwa. Tak jak buraski - a w książeczce ma moja burasia - czarna pręgowana.
Sylwka pisze:ewung pisze:Kurcze ja ciągle żyję w przekonaniu że mam szylkretkę - tak ma wpisane w książeczce przez weterynarza, który powiedział ze szylkret to wtedy jak są rude plamy. Zawsze byłam przekonana że trikolorka to nieoficjalna nazwa. Tak jak buraski - a w książeczce ma moja burasia - czarna pręgowana.
Może i masz rację. Ja juz sama nie wiem. Może się odezwą hodowcy, bo oni są pewnie w barwach obcykani.
Sylwka pisze:Ja bym jednak miała wątpliwości. Moim zdaniem jest bardziej trikolorką niż szylkretką ale nie widzę całego kota. Szylkretowe ubarwienie to poprzeplatane barwy a nie wyraźne barwne plamy. Oczywiście trikolorki są równie piękne.
Sylwka pisze:Ten wątek mi zaczyna pachnieć Klubem Szylkretowych (chyba takiego jeszcze nie ma).
kalair pisze:to mniej więcej wygląda tak-wszystkie Trilolorki-to szylktreki!. natomiast szylkret-to nie trilolorka-dlatego obecność wszystkich kotków jest tu jak najbardziej uzasadniona!!![]()
Beliowen pisze:Sylwka pisze:Ten wątek mi zaczyna pachnieć Klubem Szylkretowych (chyba takiego jeszcze nie ma).
Jest
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26761
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 46 gości