gauka1 pisze:Nie dostałam powiadomień i wątek mi się zguuuu
bił !!!!]
właśnie się niepokoiłam, że brak odzewu z twojej strony
gauka1 pisze:Jeśli chodzi o foty, to widzę nic - i bardzo, bardzo żałuję. W ogóle mi się ta strona nie otwiera.
z tym linkiem jest tak, że raz działa, a raz nie
(teraz np. nie otwiera mi się link podany przez mirkę_t). muszę obrazić się na onet i zacząć wrzucać zdjęcia gdzie indziej. a kociaki faktycznie swojaki
gauka1 pisze:W kuwecie wałeczki - tak?
Tak, były wałeczki, dopiero dziś wieczorem kociaki zaczynają mieć lekkie rozwolnienie, ale po południu pani weterynarz podała im środek na odrobaczenie i uprzedzała, że mogą się dziać takie historie dziś i jutro.
Kilka potwierdzonych przez weta informacji: pręgowany to chłopak, czarno-biała dziewczyna. Czyli bez niespodzianek
Pochwalono za jedzenie w miseczkach
Niby można podawać krowie mleko
, ale pozostanę przy tym w proszku dla niemowląt.
Szczepienia będą: tyfus razem z czymś jeszcze (katar koci
) - dwukrotnie i oddzielnie przeciwko wściekliźnie.
Odrobaczanie na razie co miesiąc, potem co trzy.
Zostały dziś potraktowane odpchlającym środkiem w spray'u (nie psikała bezpośrednio na koty, tylko najpierw na swoją dłoń). Zapewniono mnie, że to nie zaszkodzi kociakom.
Kastracja/sterylizacja nie wcześniej niż po skończonych 5 m-cach. Co o tym myślicie?
I jeszcze próśb o porady c.d.:
1. czy jak się kociaki bawią w kuwecie, to je stamtąd wyciągać
2. jak się bawią w zapasy i gryzą tak, że aż piszczą (ale bez rozlewu krwi), to im nie przeszkadzać
gauka1 pisze:Albo tak wyszło, albo mi się wydaje, że buraskowi trochę trzecia powieka wystaje? Jeśli wystaje popytaj o to weta. Może być słabszy.
Trzecia powieka... muszę się przyjrzeć. Szkoda, że dopiero teraz przeczytałam twój post. Faktycznie weterynarz przyglądała się jego oczkom. Ten kociak urodził się ostatni, najmniejszy. Ale jest bardzo rezolutny i pełen energii. A co oznacza ta widoczna trzecia powieka