Żaba & Choć- czyli niunia i cicik ;) + iggy czyli koty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 18, 2003 15:29

żaba dzisiaj w formie..corazzz lepiej.nagminnie zwiedza brodzik.a kuweta juz nei jest wrogiem.
za to chociowski chory:((( po tej szczepionce cos nie tak bu bu bu mam mu dac spokoj..ale to nei zmienia faktu ze sie stresuje.
no i co za tym idzie moja kondycja ni eta...ehhhh nei mozna miec cudownych dni codziennie.
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto lut 18, 2003 15:35

poprawka...chocio chybamnei teroryzuje...wykorzystuje ze wiem ze moze go bolec i mnei perfidnie teroryzuje..teraz go glaskam i nic go nei boli?!cuda?jak on takmoze...
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto lut 18, 2003 15:38

Słuchaj, po szczepionce to on może mieć taką reakcję.... Blumka odchorowała szczepienie pierwsze. I to tak, że byłam wniebowzięta, że akurat mam remont i teściowa zostaje w domu - siedziala i doglądala kici...
A wieczorem ustąpiło i na drugi dzień kociar był zdrowy.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto lut 18, 2003 16:12

wlasnei jestem po obserwacji obu kotow.chociowski biega skacze na rozne rzeczy ale jak idzie to zakosem lekkim bo chyab stra sie nei stapac na noge w ktora dostal zastrzyk.i tez dziwnie siada takjakby bokiem..dostal wlasnie serducho indycze gotowane i pochlonal je;) zaba odebrala porcje miziakow...a potem wtrzachnela pokrojone serducho mruczac przy tym.
a teraz oba sie myja.to chyab dobry znak ze kot sie myje?
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto lut 18, 2003 19:59

ipsi pisze:to chyab dobry znak ze kot sie myje?

A jak najbardziej :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 18, 2003 22:11

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
przesyłamy pozytywne fluidy icieszymy się z poprawy sytuacji
moje maleństwo po szczepionce przeleżało cały dzień, nawet wodę musiałam jej przynosić i miejsce po szczepionce miała obolałe, ale wszystko minęło (i chociaż wiedziałam, że tak może być, ciśnienie miałam zdecydowanie wyższe i ściśnięte gardło)
będzie dobrze, bo nie może być inaczej :ok: trzymamy
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lut 19, 2003 1:37

raport koncowy dnia dzisiejszego.
co do chocislawa....wredna maupa z niego jest...jak przyszlam do domu Tzet orzekl ze chyba mnei pogielo z tym ze choc chory przeciez lata jak z [pieprzem mizia sie i mruczy.....wredny maly kot...wykorzystuje ze ja sie przejmuje..ehhhh
zaba rozrabia je jak szalona:)tabletki polyka dzielnie:)zaczyna wydawac tez z siebei inne dzwieki oprocz mruczenia...narazie blizej nieokreslone dzwieki....w czwartek do weta pojdzie na kontrole.chyba ze sie jutro wyrobie
ide na warte do zabola.potem prysznic i spanko.
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Śro lut 19, 2003 2:04

Super Ipsi, tak trzymaj!! :ok:

Coolor, moja Sissi tez odchorowala szczepionke ( a w dodatku wet dal jej tabletke odrobaczajaca przy tej samej wizycie?!), i zdziebko chodzilam po scianach. Nic sie nie martw, to szybko przechodzi. Podobno 2 dni max.
Mizianki dla maluszka. :D

A dla zabki i chocia tez przytulanki
:D :D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro lut 19, 2003 14:13

zaczne tak...żaba sie domaga pieszczot od moich wspolokatorow..:)biega po lazience jak perszing...najlpeiej sie przeciska pod ruraodchodzaca od kibelka..no ubaw jest przedni:)nadal chce wyjs cz lazienki...zdrowko wg mnei zwyzkuje:) dzisiaj ide do weta to sie dowiemy co dalej:)

choci dzisiaj przemilusinski.domaga sie mizianka calowanka .na przemian z wscieklymi galopadami po domu.no wlasnie mi gryzie klawiature.ktora mi zaklaczyl niemilosiernie...ciekawe co on z nia robi noca;)


na bank te dwa male potworki wiedza o sobie.bosh ciekawe co to bedzie jak si epoznaja.zywotnosc u obu powyzej normy..zdemoluja mi mieszkanie...aaa.a.a..a.a mam nadzieje ze sie nei beda gryzly...
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Śro lut 19, 2003 20:15

no to bylam u weta!
jest ok wet zadowolony mowi ze kot slicznei wyglada:)))) dal 2 zastrzyki.masc do ucha.i za tydzienna kontrole.dlugu mam tylko 30 zeta:))))
policzylismy przewidywane jeszcze wydatki na zabe...wyszlo ok 300 w najgorszym przypadku.ale to sie rozlozy az do konca marca wiec luzzzz nie bede rwala wlosow z glowy.a wet kochany ipozwala mi mie cdebecik uniego nawetna 50 zeta:)) no a zaba zaba sie obrazila...hymm no trudno...
zwazylam ja dzis wazy 3.30kg:) i tak niezle:)))
chociowski dzisiaj w pelni sil ...dobry dzien ten dzisiejszy dzien:)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Śro lut 19, 2003 21:04

:lol: :lol: :lol: bardzo się cieszymy, że jest lepiej, nadal trzymamy kciuki

3,3tttttttttttt0---------- to Delcia
a chciałam powiedzieć, że 3,30 kg to ładny "kawałek" koteczki

całuski dla Wszystkich
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lut 19, 2003 21:17

Ipsi, kociowa czarodziejko :D
Widzisz, wszystko jest na dobrej drodze!
Wyglada na to, ze wet i dobry lekarz, i umie prowadzic interes.
A jeszcze czekaj, jak sie kiciuchy wreszcie spotkaja, to dopiero bedziesz miala jazde, ha ha :lol:
Za niedlugo to ja bede szlochala w rekaw, a ty bedziez mi dawac rady, juz jako doswiadczona kocia multimama :D

No to juz, pioseneczke...
Przerobilam ja z takiej fajnej starej pioseneczki dla dzieci.
Wstaw sobie imie twojej pannicy, ha ha

Sissi, kicia niewielka,
brodka malutka, nos jak muszelka.
Oczy ma jak 5 zloty,
futrzane loki, a w glowce marzen sto.

Lecz kocham ja najbardziej
ze wszystkich swiata kic.
Choc nie ma rodowodu,
nie robi mi to nic!

He he! Glaski dla twoich rojbrow :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw lut 20, 2003 0:42

jest dobrze dzisiaj jest dobrze:))))tralallalalalala kocham moje koty..uwielbiam (narazie neistety tylko w chociowe ) zanurzyc twarz w futerko...patrzec w oczy ..takie nieprzeniknione...mryyyyyyyy majestat spokoj...
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw lut 20, 2003 1:38

mam niewdzieczna role ...przeglad qup po odrobaczaniu zaby...wlasnei wrocilam ...ciezkie zajecie;) no i omalo nie umarlam ...w qpie cos bylo dlugieeeee wygladalo jak tasiemeic....po dluzszym czasie przygladanai sie ..dokrycie tooo nei ejst czlonowane....malo tego to jest czerwone..krotka retrospekcja wydarzen....juz wiem gdzie podziala sie reszta sznurka od zabawki.... 8O trzeba zanotowac...zaba lubi sznurki......hiihihih chrabina z niewinna mina siedziala na poslanku i zdawaloby sie ze chciala zapytac po co my tam grzebiemy..muhihihihihi maupa jedna
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw lut 20, 2003 11:58

Ojoj, ale ostrożnie z tymi sznurkami, może niech lepiej ich nie je :wink: Ile razy widziałam, że któremuś z moich dawnych kucuchów coś zwisa pod ogona, czy to nitka, czy długi włos (nosiłam się wtedy jak jakaś Lorelei), to mi się zimno robiło, bo sobie zaraz wyobrażałam, że się jej/jemu kiszeczki pokroją. Nigdy się nic nie zrobiło, ale byłam napłoszona lekturą zwierzeń weta, który raz z zoologu operował tygrysa, który zeżarł kłębek sznurka :strach: Tygrys wyszedł z tego mniej więcej w porządku, ale mnie została jeszcze jedna fobia :roll:

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1191 gości