Dzis od razu miała prześwietlenie, nie ma niepokojących zmian w jelitach, owszem sa gazy i jakieś nie duże zgrubienie świadczące o stanie zapalnym.
Zgrubienie które wczoraj tuz pod żebrami wyczuł inny weterynarz, które także mnie pokazał i ja też je wyczułam, dziś nie zostało znalezione.
jedyne co na tym obszarze ma taki kształt jest nerką, więc albo kulka się przesunęła i kicia je wydaliła, albo to od początku była nerka

Podali jej dożylnie kroplówkę.
jutro rano pełna diagnostyka z krwi.
Czyli nadal nic nie wiadomo, jednak kilka schorzeń można wykluczyć.
Jadąc z nią tam zabrałam jej domek i kocyk, przynajmniej ma coś swojego w tej klatce...

A sąsiaduje z małym yorkiem, małym czarnym kundelkiem, i drobnym Onkiem, jest też swobodnie chodząca goldenka Misia. Żadnego innego kotka.
Kicia bardzo się boi psów więc oprócz nowego miejsca ma dodatkową traumę - sąsiedzi. Kicia jest bardzo wojownicza więc lepiej będzie jak goldence nie przyjdzie do głowy ją na przykład powąchać - strzał gwarantowany!


Trochę mi ulżyło że jest pod opieką specjalistów, i mam nadzieję że ci jej pomogą.