Ewasara pisze:Dominik wcalebym się z Tobą nie zgodziła co do tego ,że on tęskni za mamą.
To nie chodzi tylko o tęsknienie za mamą.
Małe kotki ssąc mleko matki otrzymuja bonusowo przeciwciała chorób na które uodporniła się mama, to taka naturalna szczepionka, która daje kociakom trochę więcej szans na przeżycie i szczęśliwe życie.
Kocia mama uczy kotki dużo spraw, takich jak czystość, mycie się, potrafi je skarcić za złe, ale też i wygłaskać, to bardzo potrzebne koteczkom.
Kotek bez mamusi traci to wszystko, dlatego nawet w razie złego starałbym się znaleźć kogoś na zastępstwo. Z mamą mogło się coś stać, rozumiem to oczywiście. To że dziecko nie pamięta mamy tylko sprawia, że wcześniej się usamodzielnia, na każdego kotka przyjdzie jednak czas, takim brak jednak tego co mają normalne kotki-niesierotki..
Tak, że "nie odwracajmy kota ogonem" - wychowanie małego kotka bez mamy nie jest dobre, czasami nic nie można na to poradzić niestety. Moja kotka z tego co wiem też za wcześnie była odebrana od mamy, ktoś się chciał w ogóle jej pozbyć, ale na szczęcie została uratowana, choć pewnie niewiele brakowało. Może nic jej nie jest na pierwszy rzut oka, urwis jak inne koty, mimo wszystko wolałbym gdyby była z swoją rodziną dłużej.